★ Sigma ★
༶•┈┈⛧┈♛
✧ 1. Pierwsze spotkanie ✧
Co jak co, ale jak na Wasze pierwsze spotkanie czułaś się trochę niezręcznie. Należałaś do DOA, lecz nie znałaś jeszcze każdego swojego współpracownika. W końcu jednak musiało się to zmienić.
Aktualnie byłaś ze swoim bratem - Nikolai'em w biurze kierownika Podniebnego Kasyna - Sigmy. To właśnie z nim miałaś się zapoznać, czym, nie oszukujmy się, stresowałaś się. Twój brat czuł się bardzo swobodnie, czego niekoniecznie można było powiedzieć o Tobie samej. Stojąc tak, milczałaś i bawiłaś się swymi palcami.
- W ogóle nie jesteście do siebie podobni. - usłyszałaś komentarz ze strony różowookiego, który spoglądał raz na Ciebie, raz na Gogola. Po dowiedzeniu się, że jesteście rodzeństwem, Sigma był nieco zaskoczony. W wyglądu, a także (wnioskując po Twoim zachowaniu) z charakteru, byliście zupełnie różni.
- To jak Sigmuś? - słysząc to zdrobnienie, jakim uraczył jasnowłosego Nikolai, starałaś się powstrzymać śmiech. - Zaopiekujesz się moją siostrzyczką? Haha!
- Nikolai! - krzyknęłaś cicho, z lekką pretensją w głosie, na co Ukrainiec tylko się uśmiechnął. - Nie traktuj mnie jak dziecko! Jesteś ode mnie zaledwie dwa lata starszy!
- W porządku. - oboje z powrotem odwróciliście wzrok w stronę mężczyzny z włosami w dwóch kolorach. Musiałaś przyznać, że nie spodziewałaś się tak szybkiej odpowiedzi ze strony Sigmy.
- Wspaniale! - klasnął w dłonie uradowany jasnowłosy. - Wiedziałem, że mogę na Tobie polegać Sigmuś!
Następnie Nikolai podszedł do Ciebie, opierając obie dłonie na Twoich ramionach, po czym lekko się nad Tobą pochylił.
- Mam nadzieję, że będziesz się tu dobrze czuć [Y/N]! - powiedział Twój brat, śmiejąc się. Zaraz po tych słowach, przestał się o Ciebie opierać. - Do zobaczenia!
CZYTASZ
[🍷] 𝐏𝐚𝐬𝐬𝐨𝐚 𝐒𝐩𝐫𝐢𝐭𝐞; Bungou Stray Dogs PREFERENCJE
Aléatoire❀ ₊⁻∘・ Now Playing: ❝I Write Sins Not Tragedies - Panic! at the Disco❞ [▶︎/❙❙/◼︎/⟳] 1:28 ⸠--❍-----⸡ 3:06 ,,Oh, well in fact Well, I'll look at it this way I mean, technically, our marriage is saved Well, this calls for a toast So pour the champagne...