✧ 5. Kiedy ktoś powie, że wyglądacie jak para ✧

668 27 20
                                    

Zaczynamy odliczanie do wyznańska i lizańska.
Damn-
Rozdział niestety znów krótkawy.

Damn-Rozdział niestety znów krótkawy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

★ Nakajima Atsushi ★

- Nie wiedziałam, że masz dziewczynę Atsushi. - powiedziała czerwonowłosa dziewczyna, patrząc to na Ciebie, to na chłopaka.

Byliście w kawiarni znajdującej się pod Agencją, gdzie przy okazji spotkaliście znajomą jasnowłosego - Lucy. Po tym, gdy się zapoznałyście, zielonooka widząc Cię z Atsushim, od razu pomyślała, że coś Was łączy.

- L-Lucy, to nie tak jak myślisz, my... - próbował się tłumaczyć chłopak, a Ty jedynie cicho się zaśmiałaś pod nosem widząc jego zakłopotanie.

- Jesteśmy tylko przyjaciółmi. Nic Nas takiego nie łączy. - odpowiedziałaś spokojnie, dalej się lekko uśmiechając. Nakajima słysząc Twoje słowa odetchnął z ulgą. Udało się wybrnąć z niezręcznej sytuacji.

- Naprawdę? - zapytała lekko zaskoczona dziewczyna. - Strasznie przepraszam, ale jeszcze parę minut wcześniej mogłabym przysiąc, że ze sobą chodzicie.

- Nic nie szkodzi Lucy. - odpowiedziałaś, zaczynając rozmawiać z zielonooką. Atsushi natomiast przez jakiś czas siedział i milczał, myśląc nad tym, co się właśnie stało. Nie pamiętał, kiedy ostatnio zdarzyła mu się tak niezręczna sytuacja.

- [Y/N]? - zapytał, gdy tylko czerwonowłosa odeszła znowu by kontynuować pracę. Spojrzałaś na niego pytająco. - Przepr...

- Atsushi, wiesz, że naprawdę nie musisz za wszystko przepraszać? - nie dałaś mu dokończyć, wiedząc, co się szykuje. - Zanim Cię poznałam, przeżyłam już taką sytuację parę razy. Nie ma się czym przejmować.

Na Twoje słowa chłopak wpatrywał się w Ciebie przez chwilę, kiedy zaczęłaś dopijać swoją kawę. Zawitało w nim uczucie ulgi, że przyjaźni się z taką osobą jak Ty.

★ Dazai Osamu ★

- Czyli znalazł Pan już sobie partnerkę? - po tym pytaniu, które padło z ust jasnowłosego chłopaka z nietypową grzywką, dosłownie zaczęłaś masować mostek swojego nosa, wiedząc, co zaraz nadejdzie.

- Niby nie... - słysząc odpowiedź brązowookiego, odetchnęłaś z ulgą, by móc potem powrócić do swojego zażenowania, po dokończeniu zdania. - Ale [Y/N] może kiedyś zmieni zdanie.

- Nie. Nie jesteśmy parą. - odpowiedziałaś stanowczo, biorąc łyk kawy, starając się nie skrzywić, mimo, że napój był jeszcze gorący. - I narazie się na to NIE zapowiada.

Przez chwilę cała Wasza trójka trwała w dość niezręcznej ciszy. Po chwili Atsushi postanowił zignorować tą sytuację i wyszedł z budynku. Natomiast Dazai przez chwilę przyglądał Ci się pytającym wzrokiem.

[🍷] 𝐏𝐚𝐬𝐬𝐨𝐚 𝐒𝐩𝐫𝐢𝐭𝐞; Bungou Stray Dogs PREFERENCJEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz