Terapia

359 8 0
                                    

Około 8 rano wstałam , przebrałam się w swoje wczorajsze ubrania. Dylan jeszcze spał wiec nie miałam jak mu podziękować i powiedzieć , że Max p mnie przyjedzie . Napisałam karteczkę z podziękowaniami i zostawiłam mu swój numer bo jeszcze go nie miał

-hej siostra-powiedział mój brat gdy weszłam do samochodu

-Hej -powiedziłam trochę śpiąca

Gdy Dojechaliśmy do domu ogarnęłam się i przebrałam a nowe ubrania oraz zjadłam śniadanie . Po śniadaniu poszłam do pokoju posiedzieć trochę na telefonie bo o 11 miałam jechać  po sukienkę na dzisiejszą kolację . Spojrzałam na telefon a tam wiadomość od Dylana

Dylan: Hejo Yn jak tam , dzięki w ogóle za numer XD

Uśmiechnęłam sie i odpisałam Dylanowi ,że wszystko dobrze i spytałam sie czy Hailie już jest w domu , dostałam odpowiedź że niestety jeszcze nie. Zawołał mnie Louis z wieściami ,że móje Labmorgini już przyjechało.  Wyszłam szybko na dwór , było bardzo piękne ,białe . Od razu się nim przejechała. Gdzieś około godziny 10 zaczęłam się szykować na zakupy

Pojechałam na zakupy moim nowym samochodem , kupiłam sobie piękną długą aż do kostek białą obcisłą sukienkę ,która od końca łydki do końca kostki na lewej nodze miała rozcięcie . Kupiłam dodatkowo białe dość wysokie szpilki. Gdy przyjechałam zjadłam obiad i wzięłam się trochę do nauki bo jakoś mnie naszło ma uczenie się

O jakieś 14 Hailie zapytała czy nie chciałbym jechać do niej pomóc wybrać jej sukienkę na dzisiaj. Akurat byli w okolicy  z Shane I po mnie zajechali

-Hejka -przywitałam sie z nim,  na co oni mi odpowiedzili.

-A ty masz już jakąś sukienkę na dzisiaj? -zapytała Hailie

-Tak nie dawno wróciłam z zakupów -odpowiedziłam

-Ej Hailie widziałaś jaki Dylan ma garnitur ?-zapytał Shane

-Nie a co kupił sobie -zaśmiała się Hailie

-Bardzo śliczny jest- powiedziałam

Hailie jak i jej brat spojrzeli na mnie ze zdziwieniem

-No co pomagałam mu go wczoraj wybrać

-Co się tam działo kiedy nas nie było-zapytała ze śmiechem

-A weś nie pytaj nawet -gdy to powiedziałam posmutniałam na wspomnienie wczorajszego wydarzenia

Czyłam , że muszę zatańczyć to pomoże wyrzucić smutek  i złość . Była to moja terapia którą przerwałam . Terapię kiedyś się kończy ale nie tą , ona musi zostać w moim życiu do końca.

Wreszcie Dojechaliśmy pod wille. Wysiadłyśmy i Poszłyśmy do pokoju Hailie. Pokazała mi 5 sukienek które jako tako nadawały się na kolację. Hailie przymierzyła każdą sukienkę i razem zdecydowałyśmy że założy czarna nie za długą sukienkę. Hailie poszła do łazienki się malować bo miała gdzieś tam jechać. Ja ciągle myślałam o tańcu , w jednej chwili czułam jak łzy napływały do moich oczu . Szybko Poszłam do Dylana zapukałam i usłyszałam głośnie proszę

-hej mogę skorzystać z łazienki bo u Hailie jest zajęta -powiedziałam

-tak śmiało-usłyszałam odpowiedz

Gdy weszłam do łazienki łzy zaczęły napływały mi do oczu , umiałam je kontrolować lecz tym razem nie chciałam tego robić . Rozryczałam się jak małe dziecko,  starałam się być jak najciszej żeby Dylan nie usłyszał jak płacze. Bo byciu w łazience jakieś 3 minuty wyszłam , wcześniej przesyłam twarz zimną wodą żeby zmniejszyć widoczność płakania.

-Dzieki -podziekowałam Dylanowi i wyszłam z jego pokoju . Poszłam do pokoju Hailie ,akurat wyszłam z łazienki. Miała na sobie lekko makijaż.
Miła przyjść do niej Mona , jej przyjaciółka , nie znałam jej.

Usłyszałyśmy dzwonek do drzwi, obie wyszłyśmy z jej pokoju lecz ja zatrzymałam się przed schodami blisko pokoju Dylana.

-Hej Hailie -powiedziłam Mona

-Hejj Mona -odpowiedziła jej Hailie. Choć idziemy do mojego pokoju

-Kto to jest?-szeptneła Mona ,chodziło o mnie

-A no tak zapomniałam was przedstawić Yn to jest Mona , Mona to jest Yn

-Hej -powiedziałam trochę nieśmiała

-Hej-powiedziała z obojętnością

-To co Hailie idziemy ?-zapytała się dziewczyna

-Yn idziesz z nami?-zapytała się Hailie , Mona zrobiła minę w stronę Hailie że jej się to nie podoba

Nagle usłyszałyśmy głośne wołanie mnie . Był to Tony

-Co on od ciebie chce -zapytala że złością Mona

-Nie wiem -odpowiedziałam

-Dobra Mona choć -powiedziała Hailie

Weszłam do pokoju Tonego , chciał bym powiedziła Dylonowi żeby odpisał Tonemu . Normalnie bym tego nie zrobiła ale Louis miał być dopiero za 30 minut , a nie chce siedzieć z Moną . Poszłam I zapukałam do pokoju Dylana

-Prosze -powiedział chłopak

-Hej-powiedziłam

-Hej Yn co tam ?-zapytał

-Tony poprosił mnie aby ci powiedziała ,że masz mu odpisać na wiadomość

-Już odpisuję-powiedział

-Mam pytanie ?-powiedziła trochę nieśmiało

-Co tam?-zapytał się chłopak

-Mogłabym tu posiedzieć trochę,  do Hailie przyszła jakaś Mona i ona zbytnio mnie nie lubi

-Jasne , chcesz coś porobić ?-zapytał

-Nie nie chce Ci przeszkadzać ja tu posiedzę i poczekam na Louisa

-Jak chcesz mogę cię odwieść -powiedział

-Nie wiem że masz trudną pracę domową , lepiej ją odrób

-Czy ty się o mnie martwisz?-zapytał z lekkim śmiechem

-Nie , po prostu wiem że masz pracę domową , to była rada -jakoś z tego wybrnęłam

-Dobra dobra -powiedział

Po jakiś 5 minutach

-Pomożesz mi ? Proszeeee -zacząl mnie blagać

Pomogłam Dylanowi ile mogłam,  napisał do mnie Louis ,że jest już pod domem . Porzegnałam się z Dylanem i Wyszłam z pokoju . Chętnie porzegnałabym się z Hailie , ale nie chce tam wchodzić

-Hej -powiedziłam

-Hej , słuchaj będziesz przez trochę sama w domu Dobra?-oznajmnił mój brat

-Dla mnie bomba -powiedziałam szczęśliwa

Gdy Dojechaliśmy do domu,  wysiadłam szybko i udałam się w stronę drzwi. Otworzyłam je szybko i zamknęłam od środka . Pobiegłam szybko do pojego pokoju przebrałam się w czarny to i czarne dresowe spodnie.  W piwnicy mieliśmy sale do tańca , specjalnie dla mnie.  Moi bracia i rodzice wiedzieli że taniec to moja terapia , bardzo chcieli aby wróciła do tego,  lecz nigdy o tym nie rozmawialiśmy. Wiedzieli że to dla mnie trudne.

Zeszłam do piwnicy zapaliłam światło na sali włączyłam na głośnikach byle jaką playlistę i zaczęłam tańczyć.  Tańczyłam byle co , tylko by tańczyć. Dopiero później zaczęłam tańczyć jakieś układy z neta , a później moje które sama wymyśliłam

Gdy na chwilę usiadłam i piłam wodę,  zrozumiałam że przez ten czas Gdy nie tańczyłam,  poświęcałam się za dużo innym zamiast skupić się na sobie. Postanowiłam że od teraz przez najbliższy tydzień będę skupiać się na sobie,  oczywiście później też ale teraz najbardziej

Miałam już napisać do Dylana że nie będzie mnie na kolacji lecz zrobiłabym dużą przykrość Dylanowi , a pozatym bardzo chciałam na nią iść

Poszłam dalej tańczyć

MÓJ IDEAŁ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz