Pov: hyunjin
O 9.30 zadzwonił mój budzik. Gwałtownie się obudziłem i go wyłączyłem. Gdy wstałem zauważyłem że nie ma obok mnie chana, ale zauważyłem też że w łazience świeci się światło dlatego stwierdziłem że chan jest w łazience. Tak też było.
-oo hyunjinie wstałeś już? Jak się spało?
-nawet dobrze.
-to cieszę się. Szykuj się bo o 10.30 mamy busa.
-okej.Skip time
Wszyscy byliśmy już na dole. Chan przeliczył wszystkich i gdy wszystko się zgadzało wyszliśmy z hotelu i weszliśmy do busa. W busie wszyscy ze sobą rozmawiali itd. gdy byliśmy już na miejscu wszyscy udali się do swoich pokoi. W moim pokoju padłem na łóżko i głośno westchnąłem. Leżałem tak chwilę aż stwierdziłem że może to jest idealny moment na porozmawianie z felixem... Gdy miałem już wstawać usłyszałem pukanie do drzwi.
-proszę!- wykrzyczałem bo nie wiedziałem kto to. Gdy drzwi się uchyliły moim oczom ujrzał się Felix. Gwałtownie usiadłem na łóżku.
-o... H-hej...- odparłem bo nie wiedziałem co powiedzieć.
-hyun... Myślę że powinniśmy porozmawiać.
-ta.. fakt. Dalej jestem ciekawy czemu zerwaliśmy..
-moge usiąść?
-jasne, siadaj.
-no więc chcesz wiedzieć czemu zerwaliśmy..?
-tak.
-hyun... Ja... Nie radzę sobie psychicznie, stwierdziłem że będzie nam lepiej gdy zerwiemy bo ty.. ty jesteś przepięknym i utalentowanym chłopakiem a ja? Jestem zwykłym zjebem i debilem. Do rzeczy.. zerwałem z tobą bo... Myślałem że chcesz się mną po prostu pobawić.. bo nie zasługuje na tak cudownego chłopaka.. lecz ostatnio zauważyłem że jakoś bardziej to przeżywasz? Ja dalej nie wiem co ze sobą zrobić. Jestem po prostu zagubiony... Ja na prawdę cię przepraszam...- gdy blondyn wypowiedział te słowa rozryczałem się i gwałtownie się w niego wtuliłem.
-lix... Jesteś najlepszym chłopakiem jakiego poznałem. Jest mi przykro na myśl że tak źle o sobie myślisz... Nigdy w życiu nie chciał bym się tobą zabawić.. bardzo cię kocham lixie..
-hyunjin... Rozumiem cię ale... Daj mi to wszystko przemyśleć. Proszę..
-dobrze.. dam ci czas, nie musisz się spieszyć.
-dziękuje- wyszeptał ze łzami w oczach.
-lix... Dam ci to wszystko przemyśleć.. ale proszę czy możemy zachowywać się tak jak przed naszym związkiem? Nie chce żebyśmy byli pokłóceni bo czuję się z tym dziwnie..
-tak! Jasne że tak tylko po prostu muszę przemyśleć to czy chce dalej z tobą być..
-dobrze rozumiem i dziękuję.
-nie masz za co!
-hahah dobra, idziemy na dół do chłopaków?
-jasne!!
Razem z felixem udaliśmy się na dół. Tak bardzo cieszę się że nasz kontakt się poprawił. Gdy zeszliśmy na dół razem, wszyscy się na nas dziwnie patrzeli.
-omg czy wy się wreszcie pogodziliście?- spytał jeongin.
-tak- odparł Felix.
-ALE SIE CIESZĘ NARESZCIE- wykrzyczał ze szczęścia chan.
-ale.. nie jesteśmy razem jak coś..- dodałem.
-trudno! Ważne że wreszcie się pogodziliście!- dalej krzyczał ze szczęścia chan.Nawet nie zauważyłem kiedy Felix zniknął. Siedział z seungminem. Dlatego ja podszedłem do dalej cieszącego się chana.
-he- gdy chciałem cokolwiek powiedzieć chan mi przerwał.
-gadaj co i jak- odparł zaciekawiony
-a.. no więc.. siedziałem w pokoju i stwierdziłem że może to dobry pomysł żeby porozmawiać z felixem, noi gdy miałem już wstawać nagle usłyszałem pukanie do drzwi. Wtedy moim oczom ujrzał się Felix. Usiadł obok mnie i wytłumaczył mi dlaczego ze mną zerwał. Wyjaśniliśmy sobie wszystko i się pogodziliśmy. Dałem mu jeszcze czas żeby sobie wszystko poukładał bo powiedział że musi się zastanowić nad naszym związkiem.
-boże tak się cieszę!!
-ja też!Rozmawiałem z nim jeszcze chwilę do puki nie przyszedł czas na nagrywki. Wszyscy udaliśmy się na dół żeby nagrywać. Tym razem usiadłem obok Felixa który się do mnie uśmiechnął. Przez całe nagrywki z felixem razem się obejmowaliśmy i śmialiśmy. Cieszę się że znów mamy dobry kontakt. Po nagrywkach cały czas rozmawiałem z felixem. Czasami chłopacy aż patrzeli na nas ze zdziwieniem. Zastanawiali się pewnie jakim cudem wytrzymaliśmy aż tyle bez siebie. No cóż, jakoś to wyszło.
Skip time
Wieczorem około 21.30 leżałem już w łóżku i przeglądałem telefon. Gdy tak siedziałem nagle ktoś zapukał i po chwili wszedł do pokoju. Był to Felix.
-o hej- powiedziałem.
-hej..- odpowiedział.
-umm coś się stało?
-chciałem z tobą porozmawiać...
-oh.. co jest?
-zastanawiałem się nad naszym związkiem.. noi długo mi to zajęło ale zauważyłem że przy tobie zapominam o swoich problemach.. przy tobie czuje się najlepiej.. i gdy powiedziałem ci o moich problemach psychicznych nie przewróciłeś oczami tylko się przejąłeś.. i stwierdziłem że może... Moglibyśmy spróbować 2 raz...?
-oh...
-oj... Przepraszam... Powiedziałem coś nie tak....?
-nie przepraszaj po prostu nie spodziewałem się... Myślałem że już nie będziesz chciał ze mną być..
-no cóż... Tak jakby zmieniłem zdanie.. umh.. no ale to jak?
-felix. Jasne że tak, naprawdę tak bardzo cię kocham- gdy wypowiedziałem te słowa lix odrazu wbiegł we mnie i mnie pocałował.
-kocham cię hyun...
-ja ciebie też lix.. i przepraszam za to że wcześniej ci tego nie okazywałem...
-ciii już dobrze, wybaczam ci.- gdy to powiedział zaśmiałem się a on znów mnie całował.
-stęskniłem się za twoim dotykiem.
-ja też- gdy to powiedziałem blondyn zaś zaczął mnie całować namiętnie.
-dobra dobra mały starczy już. Idziemy spać.
-ugh no dobra- przewrócił oczami i się zaśmiał.Wtuliliśmy się w siebie i po chwili zasnęliśmy.
___________________________________________
Hejka gejka
To jest już przedostatni rozdział tej książki. Hyunlixy zaś są razem!
Mam nadzieję że się podoba <3!!

CZYTASZ
hyunlix
Romancedwójka k-idoli zaprzyjaźnia się ze sobą, ich przyjaźń jest silna chociaż nie raz dochodzi do kłótni, ale czy zajdzie pomiędzy nimi coś jeszcze?.....