Dziwne historyjki szkolne countryhumans

5. Jedyneczka + afereczka

Klasa niżej miała sprawdzian, a jedna idiotka postanowiła ściągać, było to Słowacja. Nauczycielka polskiego Królestwo Warszawskie (ta za czasów I Wojny Światowej), postanowiła sprawdzić ktoś nie ściąga, a Słowacji nie udało się na czas schować telefonu, więc została wyciągnięta na środek klasy i odpytania z materiału sprawdzianu. Wyszło więc na jaw że nie potrafi nic z lektury, dostała więc jedynkę bez możliwości poprawy.

Nie mam zamiaru jednak opisywać tego co było w innych klasach, przecież istnieje jeszcze klasa siódma!!! Tak się złożyło że po tym felernym zajściu, to mu mieliśmy polski z Królestwem Warszawskim i nomen omen też mieliśmy sprawdzenie wiedzy z lektury.

Jak to my mamy w zwyczaju, musieliśmy coś odstawić. Przed napisaniem kartkówki udawaliśmy że mamy ściągi i że musimy je poukrywać, nie będę ukrywała Królestwo Warszawskie się trochę wnerwiła, ale i rozbawiło ją to. Napisaliśmy kartkówkę i ponownie zaczęliśmy udawać że mamy ściągi, Czechy mówił że przykleił ściągę do biurka nauczyciela, tak że tylko on ją widzi, ja mówiłam że napisałam ściągę na moim czarnym piórniku, Rusek mówił że miał podręcznik na kolanach, a Austria mówiła że ma telefon w piórniku.

No cóż Królestwo Warszawskie już mocniej się na nas wnerwiła i powiedziała że jak się nie uspokoimy, to będzie kartkówka z części zdania. No co mam mówić, troszkę się uspokoiliśmy, ale i tak jeden idiota zwany Czechy postanowił zrobić Train Simulator ze szkolnych ławek.

Po tym dniu zwyczajnie cieszę się że żyjemy, nie mamy zapowiedzianych nowych kartkówek i że Czech nareszcie przestał wymachiwać mi długopisem PiS-u przed nosem.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No tak, piękny dzionek, prawda?

Wiem sporo nielogiczności znajduje się w tym rozdziale, ale ten dzień po prostu nie był logiczny i ja sama wciąż nie pojmuję tego co się dzisiaj wydarzyło.

287. słów