1. Nawiązanie współpracy (fanfik 1 - Are we still friends)

574 20 56
                                    

Wstałem z łóżka jak codzień rano i ubrałem niesamowicie ważną rzecz, czyli ubrania i bluzę. Nakarmiłem kota i siadłem przed kompem.

Wybuchła ta super głośna afera o Stuu właśnie oglądam dowody. 

Ja pierdolę, no kurwa sobie sam nie poradzę.


— *ze słuchawki telefonu* Ej, suchaj bo mnie Stuu gw***** i zarywał jak miałam 13 lat tam w tym hotelu też simsy ale nie mam dowodów ale go nie lubię. We mi uwierz.


Konopskyy:

Konopskyy:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Siedzę nad tym o 13 minut, mam dość. Chcę być zajebisty jak inni i coś odkryć, ale gówno.

Muszę zadzwonić do Wardęgi, bo się kurwa inaczej nie da.


Sięgnąłem po telefon i do niego zadzwoniłem.


— Halo? Sylwek? Pragnę cię. Pomóż mi z tym pandoragejt bo sobie nie radzę.

— Wiedziałem, że zadzwonisz. Czekam przed twoim domem.


Co kurwa.

Wyjrzałem za okno, a tam Sylwester Wardęga w maluchu siedzi i mi macha.


— Skąd masz mój adres pedofilu

— Nie jestem pedofilem, bo masz więcej niż 14 lat i oboje jesteśmy pełnoletni. Wpuść mnie.


Otworzyłem mu drzwi i powiedziałem:

— To se wejdź oknem


Więc wszedł kominem.


— Kawę czy herbatę

— Herbatę

— To ja zrobię kawę


Poszedłem do kuchni i zrobiłem mu kakao. Po chwili siedzieliśmy przy komputerze i oglądaliśmy zdjęcia stuarta wysyłane do nieletnich widzek.


— O fuuuu, rzyg, obrzydliweee


— Chwila, czemu ty mu to lajkujesz

— Co, niczego mu nie lajkuje, wydaje ci sie. Ale widzisz te jego mięśnie? On przynajmniej ma mięśnie!


Fanfiki KonopskyyxWardęga w skrócieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz