Wstałem z łóżka jak codzień rano i ubrałem niesamowicie ważną rzecz, czyli ubrania i bluzę. Nakarmiłem kota i siadłem przed kompem.
Wybuchła ta super głośna afera o Stuu właśnie oglądam dowody.
Ja pierdolę, no kurwa sobie sam nie poradzę.
— *ze słuchawki telefonu* Ej, suchaj bo mnie Stuu gw***** i zarywał jak miałam 13 lat tam w tym hotelu też simsy ale nie mam dowodów ale go nie lubię. We mi uwierz.
Konopskyy:
Siedzę nad tym o 13 minut, mam dość. Chcę być zajebisty jak inni i coś odkryć, ale gówno.
— Muszę zadzwonić do Wardęgi, bo się kurwa inaczej nie da.
Sięgnąłem po telefon i do niego zadzwoniłem.
— Halo? Sylwek? Pragnę cię. Pomóż mi z tym pandoragejt bo sobie nie radzę.
— Wiedziałem, że zadzwonisz. Czekam przed twoim domem.
Co kurwa.
Wyjrzałem za okno, a tam Sylwester Wardęga w maluchu siedzi i mi macha.
— Skąd masz mój adres pedofilu
— Nie jestem pedofilem, bo masz więcej niż 14 lat i oboje jesteśmy pełnoletni. Wpuść mnie.
Otworzyłem mu drzwi i powiedziałem:
— To se wejdź oknem
Więc wszedł kominem.
— Kawę czy herbatę
— Herbatę
— To ja zrobię kawę
Poszedłem do kuchni i zrobiłem mu kakao. Po chwili siedzieliśmy przy komputerze i oglądaliśmy zdjęcia stuarta wysyłane do nieletnich widzek.
— O fuuuu, rzyg, obrzydliweee
— Chwila, czemu ty mu to lajkujesz
— Co, niczego mu nie lajkuje, wydaje ci sie. Ale widzisz te jego mięśnie? On przynajmniej ma mięśnie!
CZYTASZ
Fanfiki KonopskyyxWardęga w skrócie
FanfictionKonop Motel "Ja jestem samcem alfa i nie będę się słuchać kobiety" Dużo tego ostatnio? To ja wam to złączę i przekażę w skrócie jak jedną historię. Wszystko dla żartów, jakby się ktoś srał.