11. Pszepraszam (Ten Ostatni Raz)

50 8 44
                                    

Ptaki srały, konie biegały, kwiaty śpiewały a ja stałem przy drzewie i wiązałem sznór. Sznur byłby za luźny i zbyt biedacki dla takiego mistrza w PSX jak ja, za to sznór już miał wszystko, czego potrzebowałem. Obejrzałem nawet tutorial na youtubie i przeczytałem fanfika na wattpadzie. 

Po tej nocy spędzonej na wattpadzie miałem już tego wszystkiego serdecznie dosyć. Wziąłem kartkę, długopis, korektor, zakreślacz, mazak, telefon, komputer, wattpada, autora tego syfu i zacząłem pisać mój ostatni list. Ostatnie zdania sklejone na ostatnią chwilę:


''Drogi mój Wardęgo, ekscelencjo najwyższa gwiazdo na niebie, kotku, piesku, chomiczku ty mój, piękna duszyczko, mistrzu mój, z góry pszepraszam cię za to wszystko. Przepraszam, że istnieję, pszepraszam, że odchodzę. Pszepraszam tak bardzo. Wiem że pasowaliśmy do siebie jak pszczółka do kwiatka, kwiatek do trawy, ja do obrazka anime dziewczynki, ale ja już kurwa nie wytrzymuję. Na trzeźwo daleko nie zajdę. Dlatego też piszę ten list najebany jak autobus :)

Wszystko zaczęło się w 97, kiedy to moja mama powiedziała, że mnie nosiła 9 miesięcy. Wtedy moje życie się zmieniło. Zdobyłem pasję, jaką stało się nagrywanie filmów. Myłem zęby o 24 nad ranem i nigdy nie byłem w Jaworznie. Nawet nie wiedziałem, że to może zmienić moje życie o 360 stopni. Wiem, że pewnie jak czytasz te wypociny Mietka spod osiedlowego to sobie myślisz 'pszecież mogłeś mi to powiedzieć!!!!!!!!!!', ale ja jestem pizdą i nie 

będę gadał z tobą o moich uczuciach. Wiedziałeś, że mam pasje? Jest nią nagrywanie filmów. Nie wytrzymam tak dalej i chce wiedzieć, że było to dla mnie bardzo trudne. Tak trudne jak trafienie do kibla po ostrym żarciu w Wejherowie. Pszepraszam też, że mam dużo ran na moim...eee

jak ty to mówisz? ✨przepięknym ciele✨ pszepraszam, że nie dbałem o siebie pszepraszam, ale bałem się mówić, że mnie to kurwa rozpierdala jak ty w nocy. Chce też żebyś wiedział, że będę nad tobą czuwać do końca a tak naprawdę to nie, bo mam już kurwa dość, bo mi żołądkowej nie pozwalasz chlać. Pszepraszam i że cię kocham.

Mam też prozbe: żebyś się nie obwinął za to, że umrę, bo dobrzeeeeeeeeeee! 😎 obydwoje wiemy czemu to się stało. Wszystko przez te jebane fanfiki. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że ten wieczór zmieni moje życie o 360 stopni. Naprawdę, mówię z ręką na stjułi, że odstrzelę się na tej linie, jeśli jeszcze raz przeczytam, że Konopek to uwu pizda i nie umie sobie dupy podetrzeć a Baxton i Wardęga samiec alfa. Po raz kolejny pisze kocham cię całym sercem nieważne co się stanie i proszę żyj dla mnie dla siebie dla mojego kotka 😭🥺

 ╱|、
(˚ˎ 。7
|、˜〵
じしˍ,)ノdla naszych przyjaciół.

^ tam u góry jest kot btw

Ale dla tego debila nie. Przez ciebie mam życie zepsute, wiesz??!?!??

Pisze twój drogi kicimici Miki<3333"


Napisałem znak mniejszości i cztery 3. Musi poczuć mój ból gdy to pisałem. Aż się spociłem. Położyłem list koło kwiatka bez pszczółki, a dokładnie to bukietu ze stokrotek taki jaki równierz i kochał Mikołaj czyli ja jak tak samo Wardęga.

Rozejrzałem się po tym zjebanym polskim ładzie, świecie bez honoru i ojczyzny, za którym nawet nie tęskniłem. 

Powoli (50 km/h) nałożyłem sznór na szyję i no cóż umarłem wierząc, że mnuj ukochany się nie poda chociażby dla mnie.


Był to dzień 30 października 2023 jesień tego roku.


Fanfiki KonopskyyxWardęga w skrócieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz