Gdy się obudziliśmy była niedziela. Obudziłem się w bardzo dziwny sposób ponieważ ktoś do mnie zadzwonił, a konkretnie nie znany numer. Okazało się, że to była moja matka. Chciała abym do niej przyjechał. Tak też zrobiłem. Gdy Seungmin się obudził poprzytulaliśmy się trochę, wstaliśmy i poszliśmy robić coś do jedzenia. Zrobiliśmy sobię jajecznicę, bawiliśmy się tak dobrze, jak byliśmy młodsi i razem gotowaliśmy.
Seungmin się szeroko uśmiechał, a jego cichutki szczery śmiech był taki uroczy. Nie zabrakło by też tego, że było by czysto. Strasznie nabrudziliśmy. Kawałki jajecznicy leżały na ziemi a okruchy z bułek były na całym blacie. W zlewie leżał nóż w maśle, który zdążył upaćkać mnie i Seungmina, oraz wszystko dookoła. Kto by pomyślał, że można tak się dobrze bawić przy robieniu śniadania?Gdy już zjedliśmy, poszliśmy się naszykować, żeby pojechać do mojej mamy, bo powiedziała, że ojciec poszedł do pracy na dobę. Do mojego domu rodzinnego było zaledwie półtorej godziny jazdy.
Jak już się zebraliśmy, wyszliśmy z domu i pojechaliśmy do mojej mamy. W samochodzie śpiewaliśmy wraz z Seungminem nasze stare piosenki, które nadal leciały w radiu, oraz te nowe, które były nagrane na pendrive a.
Dojechaliśmy tam w mgnieniu oka.-Cześć mamo. - powiedziałem gdy kobieta otworzyła mi drzwi.
-Dzień dobry. - powiedział Seungmin.
-Cześć chłopcy. - powiedziała do nas moja matka przytulając nas obojga na raz.
Usiedliśmy na kanapie. Powoli się przybliżyłem do Seungmina i objąłem go ręką w talii.
-Hej, co ty robisz. - wyszeptał.
-Przytulam cię. - powiedziałem do Seungmina całując do we włosy.
Moja mama nic nie widziała, ponieważ robiła nam herbatę.
-Jak tam u was chłopcy? - zapytała moja mama.
-Jakoś leci. - odpowiedziałem.
-Chodzimy do szkoły a raczej to wszystko dobrze. - dodał Seungmin.
Nie wiedziałem dlaczego tak nagle przyjechałem do mojej matki. Wiedziałem, że zerwałem kontakt z moimi rodzicami, ale co sprawiło, że tu wróciłem? Moja matka wydawała się dziwnie normalna i spokojna, ojca nie było w domu. Wszystko było dla mnie trochę dziwnie, ale jednak normalne.
-Doceń to, że masz matke. - szepnął do mnie Seungmin.
Na te słowa zrobiło mi się strasznie przykro. Przyciągnąłem Seungmina do siebie i mocno do przytuliłem oraz pocałowałem z tyłu we włoski.
-Doceniam. - powiedziałem delikatnie się uśmiechając.
Gościna u mojej matki była naprawdę przyjemna i miła. przyjemnie mi się z nią rozmawiało, Seungmin również wydawał się bardzo radosny, że tutaj był.
-Dobrze mamo, my już będziemy się zbierać, musimy jeszcze dojechać. - powiedziałem patrząc się na moją matkę.
-Dobrze chłopcy. - powiedziała szeroko się uśmiechając.
-Dziękujemy za gościnę. - powiedział Seungmin.
Moja mama naszykowała nam ciasteczko, żebyśmy mogli sobię je zjeść w domu. Po chwili już stałem wraz z Seungminem w drzwiach z pojemnikiem w którym było ciastko.
-Trzymajcie się chłopcy. - powiedziała moja mama.
-Dziękujemy. - powiedzieliśmy w tym samym momencie z Seungminem.
Wyszliśmy z domu i od razu ruszyliśmy w stronę auta. Seungmin trzymał ciastko na kolanach aby nic się nie stało, ani żeby nie wypadło.
Jechaliśmy i cały czas czułem jakby ktoś nas śledził. Nie mówiłem nic Seungminowi aby się nie przejmował.
CZYTASZ
Where are you my puppy? || Minsung ||
Mystery / ThrillerLee Know był kimś kogo bardzo kochałem. Nie wiedziałem, że Minho ma napady agresji i wpływa to na mój stan psychiczny. Gdy Seungmin znikną moje życie się zapadło, bardzo mi go brakowało, ale w każdej chwili w, której go potrzebowałem, pojawiał się i...