1

518 32 1
                                    

Beeb! Beeb!

Uchylam lekko oczy, sięgam po telefon i wyłączam budzik. Klikam przycisk od urządzenia i odkładam go na szafkę nocną.

Wychodzę z łóżka i kieruje się do łazienki, gdzie biorę 15-minutowy prysznic.
Następnie ubieram przyszykowane przeze mnie wcześniej ubrania, zgarniam telefon z szafki i schodzę na dół do kuchni.

Odblokowuję telefon i zaczynam szukać pracy jako mechanik. Odkładam go na kilka minut, w tym czasie biorę filiżankę i kawę. Nastawiam wodę na kuchenkę, żeby się zagotowała, dodaję 2 łyżki kawy i cukru. Po 5 minutach zalewam kawę gorącą wodą i mieszam. Biorę telefon z powrotem i popijam kawę, przeglądając oferty pracy, aż znajdę coś, co mi się spodoba. Wchodzę na stronę warsztatu. Widzę, że jest przypisany numer, więc wybieram go i dzwonię.

- Dzień dobry, Filip Szewczyk z tej strony. W czym mogę pomóc?

- Dzień dobry, Diana Linn. Widziałam waszą ofertę. Jest może ona jeszcze aktualna?

- Tak, oczywiście. Masz może dzisiaj czas, żeby przyjść?

- Jasne, mam coś ze sobą zabrać?

- Nie, nie. Wyślę adres SMS-em.

- W porządku. Będę tam tak szybko, jak to możliwe.

- Nie mogę się doczekać. Miłego dnia. - oddalam telefon od ucha i skaczę z radości.

★ ★ ★

- Dzień dobry, jest tu ktoś? - pytam.

- Już idę! - mówi męski głos. Chwilę później przychodzi. - Ty musisz być Diana.

- Tak, to ja. - mówię.

-Cieszę się, że znalazłem nowego mechanika. Dziwię się tylko, że jesteś dziewczyną. Ale wierzę, że jesteś w tym dobra.

- Dziękuję. To wiele dla mnie znaczy. Kiedy mogę zacząć? - pytam.

- Kiedy tylko chcesz. Jesteś zatrudniona.
Czuj się jak u siebie. - uśmiecha się w moją stronę. - Na razie nie mamy aut do naprawy, ale niedługo przyjadą. A teraz przepraszam, muszę gdzieś iść. To twoje klucze. Czy możesz później zamknąć jak skończysz? - mówi Filip.

- Tak, oczywiście. Nie ma problemu.


- Dziękuję Diano. Do zobaczenia jutro rano o ósmej.

- Do zobaczenia. - mówię i Filip opuszcza pomieszczenie.

Rozglądam się dookoła. Warsztat posiada wszystko czego potrzebuje. Czuję się jakbym była w siódmym niebie.

Kilka minut później słyszę silnik i kroki zbliżające się w moją stronę.

- Filip, jesteś tu? - pyta chłopak. Odwracam się i widzę bruneta o ciemnych oczach i jego kolegów.

- Nie, nie ma go tutaj. Wyszedł może 10 minut temu - mówię.

- A ty to kto...? - pyta chłopak z uniesioną brwią, przyglądając mi się.

- Diana. Nowy mechanik. - mówię, a on zaczyna się śmiać.

- Ty? Mechanik? Dobry żart.

- Tak jak ty - mówię, a jego rozbawienie znika.

- Dziewczyny takie jak ty nie mają żadnego pojęcia o samochodach. - mówi.

- A chłopcy tacy jak ty powinni zamknąć gębę na kłódkę. A teraz wybaczycie, ale jesteśmy zamknięci. - mówię i daję im znak, żeby wyszli.

Wychodzą, gdy tylko wskażę im drogę, a ja zamykam drzwi na klucz.

•••••••••

Zachęcam do zostawienia gwiazdek i komentarzy. To bardzo mnie motywuje ^^

The stars will find Us - Mikołaj Tylko | KonopskyyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz