Był piękny poranek. W klasztorze była cisza, a godzina wskazywała 6.00. Nikt tego nie zauważył. Nikt oprócz Lloyda. Nie mógł spać. Nie zmrużył oka całą noc.
Wszystko po pokonaniu Rasa wróciło do normy-poza Lloydem.
Dziewczyna, którą nadal kochał zniknęła już dawno. Przepadła jak kamień w wodę. Nie widzieli się już 5lat, a w Lloydzie siedziało coś o czym nikt nie wiedział. Mogła by o tym wiedzieć jedynie Harumi jeśli ktokolwiek miałby o tym wiedzieć. Ale w klasztorze nikt nie domyślił się co robił nocą.
-Mam dość.-powiedział sam do siebie po cichu. Po czym wziął zdjęcie całej jego nowej drużyny i ze smutkiem porównywał do starych zdjęć. Były z mistrzem Wu, Jayem, a teraz? Nie było ich.
Nastała 8.00. Wszyscy się już obudzili- wszyscy poza Lloydem bo on nie musiał się budzić i zeszli na śniadanie do kuchni.
-Śniadaaaanie!-wydarł się Kai, żeby zwołać resztę.
-Nie krzycz tak.-na co odpowiedziała mu gburowatą miną Nya.
-Spokojnie to krzyki godowe.-zaczął się naśmiewać Cole.
-Zaraz ty będziesz krzyczeć jak ci w łeb jebnę.
I znowu to samo. Tak wyglądał, każdy poranek. Ci dwaj musieli się posprzeczać dla beki bo przecież by nie wytrzymali. Normalnie zrobili by to z Jayem, ale z powodu jego braku przedrzeźniali, kłócili się do pięści, wkurzali się nawzajem, tylko ze sobą.
Lloyd zszedł na śniadanie jako ostatni. O mało co się nie przewrócił bo zaczęło go ćmić i miał mrowki przed oczami.
-Cześć kompania jak się spało?-starał się powiedzieć to z uśmiechem, ale słabo mu to wychodziło przez to jak wyglądał.
-Świetnie.-odparł Kai- ale ty to chyba nie spałeś z miesiąc.
-Co? Niee.-zaśmiał się cicho, żeby upozorować, że wszystko jest okey. A nie jest.
-Coś ci nie wierzę młody. Zjedz śniadanie i się połóż.
-Nie mogę. Dzisiaj trenuję Arina i Sorę. Obiecałem im, że nauczę ich spinjitzu. Oczywiście Arina podszkolę bo już umie coś niecoś.
Puścił do niego oczko, a ten odwzajemnił uśmiechem.
***
Po zjedzeniu śniadania udał się na trening z uczniami.
CZYTASZ
Zielona rozpacz
FantasyLloyd po starciu z Rasem, jego armią i jednym członkiem Zakazanej Piątki Lloyd miewa problemy z jego psychiką, lecz największym problemem byli nowi mistrzowie żywiołów, którzy razem z Cinderem nie mieli dobrych zamiarów... Lloyd próbuje znaleźć Haru...