30 grudnia 2022 roku
Dzień wyjazdu do Barcelony nastał szybciej niż ktokolwiek by się tego spodziewał. Przez ostatni miesiąc zajmowałam się dopełnianiem formalności związanych z moim przeniesieniem oraz pomocą w redakcji. Pérez wysyłał mnie wszędzie gdzie tylko mógł, żeby mieć jak najwięcej artykułów i wywiadów z pod mojej ręki. Nie obyło się bez mojej wizyty na meczu Real Madryt - FC Barcelona, oczywiście zostałam prawie uduszona przez znajomych z tego klubu i poznałam kolejne nowe osoby, które również były wspaniałe, a dzisiaj stałam już na płycie lotniskowej i czekałam na swoją kolej wejścia do metalowej puszki, która miała przetransportować mnie ze stolicy Hiszpanii do stolicy Katalonii. Zanim zdążyłam wejść do samolotu dostałam wiadomość.
@pablogavi
Napisz jak będziesz wylatywać
Przyjadę po Ciebie z Pedrim
Yo
Nie będę zabierać wam czasu
Daj spokój
Raczej się nie zgubię
@pablogavi
Znając Ciebie zgubisz się więcej razy niż ja w całym swoim życiu
Przyjdziemy po ciebie
Yo
Wylatuję o 18.00
Zadowolony?
@pablogavi
Bardzo
O 19.00 po Ciebie będziemy
Yo
Dziękuję Gavi
@pablogavi
Nie ma za co Rosie
Ze świadomością, że za nieco ponad godzinę będę w tym samym miejscu co poznane na mundialu osoby sprawia, że chce mi się śpiewać i tańczyć jednocześnie, nawet jeśli wyszłabym na debila. Weszłam do samolotu i zajęłam swoje miejsce czekając na start, który nastąpił chwilę później.
Barcelono nadchodzę.
***
- Rosa! - krzyknął Pedri kiedy tylko mnie zobaczył i rzucił się biegiem w moją stronę, po czym zamknął mnie w szczelnym uścisku.
- Udusisz mnie González, a dopiero przyleciałam. - słysząc to Kanaryjczyk zaśmiał się, ale poluźnił uścisk.
- Ciebie też miło widzieć. - powiedział ciemnowłosy.
- Widziałeś mnie tydzień temu.
- To bardzo długo, tydzień to siedem dni, co daje nam 168 godzin, co daje 10 080 minut, a to z kolej daje nam dokładne 604 800 sekund. To bardzo dużo czasu. - słysząc to cała nasza trójka się zaśmiała.
- Wow, matematyk się znalazł.
- To bardzo proste obliczenia. - powiedział wypuszczając mnie ze swoich ramion.
CZYTASZ
Mi mariposa || Pablo "Gavi" Gavira
FanfictionOsiemnastoletnia Rosalína Carla Sanchez Martínez po Mistrzostwach Świata w Katarze dostaje multum propozycji pracy jednak decyduje się ona na przeprowadzkę do Barcelony, w końcu to tam mieszakają jej obecni piłkarscy przyjaciele. Nie spodziawała się...