Wasz pierwszy pocałunek cz.2

363 13 9
                                    

🤩Tomasz Fornal🤩

Od niezbyt poważnego wypadku minęło już trochę czasu, a ty wciąż jeździłaś z wgnieceniem w tylnej masce. Na dobór złego coś zaczęło dziać się z twoim silnikiem. Nie chciałaś zmieniać auta ponieważ to towarzyszyło ci dopiero od jakiegoś czasu. Mając na uwadze propozycję Tomka, postanowiłaś do niego zadzwonić i szybko zniwelować ten problem. Już z samego rana byłaś w drodze do warsztatu poleconego przez blondyna mechanika. Ku twojemu zaskoczeniu na miejscu oprócz specjalisty znalazł się również siatkarz. Z niekrytym zadowoleniem wjechałaś nad kanał aby przyjaciel Tomka mógł lepiej przyjrzeć się niektórym rzeczom. Po krótkiej rozmowie i przedstawieniu pomocnego mechanika postanowiłaś zajść do kawiarni obok i kupić jakąś kawę dla siebie i swoich kompanów. Będąc na miejscu złożyłaś swoje zamówienie i po niedługim okresie oczekiwania było ono gotowe do odbioru. Gotowa do wyjścia ruszyłaś w stronę drzwi i po odwróceniu się od lady przez przypadek wpadłaś na pewnego mężczyznę. Na szczęście kawa pozostała w stanie nienaruszonym. Podnosząc wzrok zauważyłaś dobrze znajome ci zielone tęczówki oczu. Tajemniczym jegomościem okazał się twój dawny przyjaciel z czasów szkolnych. Nadal utrzymywaliście kontakt, lecz po skończeniu szkoły jak wiadomo każdy z was odszedł w swoją stronę. Miałaś z nim związane mnóstwo miłych wspomnień. To on był pierwszą i jak na razie najpiękniejszą miłością w twoim życiu.

- Michał jak ja dawno cię nie widziałam.-powiedziałaś uradowana przyciągając bruneta do szczelnego uścisku.- Jak ci życie mija?-zapytałaś nawiązując nić rozmowy. Wasza pogawędka trwała bardzo długo. Praktycznie do czasu, gdy dostałaś wiadomość od Tomka. Stwierdziłaś, że musisz wracać więc chłopak postanowił cię odprowadzić. Przez całą drogę do warsztatu rozprawialiście na temat rzeczy ważnych i tych nieistotnych. Będąc już na miejscu pożegnaliście się szybkim całusem w policzek. Obiecaliście sobie to, że kiedyś znów się spotkacie. Po pożegnaniu wróciłaś do chłopaków naprawiających twoje auto. Zauważając brak obecności Tomka przeprosiłaś na chwilę jego przyjaciela, po czym ruszyłaś w głąb warsztatu. Gdy znalazłaś się już za którymiś z kolei drzwiami zauważyłaś blondyna opierającego się o blat roboczy. Jego mina nie wyrażała zadowolenia.

-Hej przyniosłam nam kawę. Coś się stało? Nie wyglądasz na szczęśliwego.-powiedziałaś podchodząc bliżej chłopaka i stawiając obok niego jego napój.

-Kto to do jasnej cholery był?-zapytał dość agresywnym tonem głosu, po czym odwrócił się w twoją stronę, aby spojrzeć ci w oczy.

-Kto? Michał? To mój dawny kolega ze szkoły. Spotkaliśmy się w kawiarni i jakoś rozmowa nam się kleiła i troszeczkę przedłużyła.-odpowiedziałaś nie orientując się o co dokładne chodzi blondynowi.

-Z każdym kolegą tak czule się żegnasz?-zapytał z wyrzutem ukazując mi swoją twarz, na której zawieruszyła się mała plamka pewnie po naprawie samochodu. Nie chciałaś się do tego przyznać ale wyglądało to trochę komicznie.

-Spokojnie. To był przecież tylko buziak w policzek. Chodź no tutaj masz coś na buzi.-powiedziałaś ujmując twarz siatkarza w swoje dłonie, a następnie lekko ścierając czarny ślad.-Mógłbyś mi wytłumaczyć dlaczego tak się wściekasz?-zapytałaś dalej mając utkwione oczy w nie dającej za wygraną plamie. Nagle blondyn złapał twoje dłonie w swoje i przybliżył swoje wargi do twoich nadając temu nagłemu pocałunkowi dość agresywny charakter. Mimo szybkości zdarzeń podobało ci się to i nie chciałaś tego kończyć. Niestety po paru chwilach zaczęło brakować wam tchu przez co byliście zmuszeni do oderwania się od siebie.

-Mam nadzieję, że teraz wszystko rozumiesz.-rzucił szybko po czym ponownie zapragnął posmakować twoich ust.


Nasze złote asyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz