9. "Nie, ale możesz zobaczyć mnie leżącego na parkiecie"

84 9 6
                                    

Pov. Wooyoung

Dzisiaj ostatnie trzy lekcje to był dwa razy w-f a potem matma. Czaicie to kurwa?!

Ja sobie nie mogę iść na spokojnie do domku bo jeszcze matma na końcu! Jak ja na w-f nie ćwiczę od... jak ja raz w ciągu trzech wszystkich lat w szkole ćwiczyłem na w-f!

- Czy zobaczę kiedyś księżniczkę biegającą po parkiecie? - zapytał San.
- Nie, ale możesz zobaczyć mnie leżącego na parkiecie - powiedziałem.

Kiedy oni grali w jakiegoś kosza czy siatkówkę. Nie wiem, nie znam się.

Ale ogólnie to mnie nauczyciel poprosił bym podszedł. Ja się wyjebałem idąc.

Złpał mnie ktoś. Ale nie San. Popatrzyłem na chłopaka. Był to Song Mingi chłopak z mojej klasy.
- żyjesz?  - zapytał.
- Tak, dzięki - mruknąłem.

Poszedłem do nauczyciela.

Czułem na sobie cały czas czyjść wzrok. A tak dokładnie dwóch osób.

Nie mam pojęcia kogo, ale czułem się obserwowany.

Po tych dwóch lekcjach podążałem na tą jakże cudowną lekcje. I sobie poszedłem do klasy a tam nauczycielka jedna mówi nam, że my przecież matmy dzisiaj nie mamy bo pani nie ma.

Jak dla mnie git. Wyszedłem sobie z szkoły.

Oczywiście musiałem się jeszcze ubrać cieplutko. Bo jest koniec listopada. Znaczy nie wiem czym ja się przejmuje, ale wiecie.

Zanim wszedłem do szatni usłyszałem rozmowę.
- Słuchaj no mnie kurwa nie dotykaj go nigdy więcej - ktoś powiedział.
-  Ja go tylko złapałem - odpowiedziała inna osoba z dość głębokim głosem.
- Nie musiałeś tego robić- odparła pierwsza osoba.
- Wolałbyś, żeby wywrócił się na podłogę? - powiedziała osoba z głębszym głosem.
- Byłem obok niego
- Nie, nie byłeś. Jesteś po prostu zazdrosny
- Nie prawda. Mimo wszystko on jest mój 
- Odpuść mu już. Dobrze wiesz, że nikt ci go nie odbierze - odezwała się jeszcze inna osoba.

Potem wyszli. Nie wiem kto to był chociaż mam wrażenie, że głosy brzmiały znajomo...

Wszedłem do szatni i na kogoś wpadłem wywalając się. Oczywiście, że się wywaliłem! 

Jak się okazało wpadłem na Yunho z starszej klasy. Pomógł mi wstać.

Ogólnie typ to jakiś wieżowiec czy inne cholerstwo.

- Wszytsko dobrze? - zapytał kiedy już stałem.
-Tak - odparłem szybko.
- Napewno?
- Spokojnie to nie pierwszy raz kiedy się wywalam. Przeżyje - fakt, że upadłem.
- Okej... - odpowiedział po czym poszedł.

Westchnąłem i po prostu się ubrałem.
Wyszedłem z szkoły i poszedłem na autobus.

Innego wyboru nie mam! Niby śniegu nie ma, ale jest dość zimno.

Wolę nie mieć kolejnej choroby.

Z każdą sekundą czułem jak moje ciało staje się coraz bardziej ciężkie.

Jak tylko wróciłem do domu rzuciłem się na kanapę. Nie byłem w stanie się ruszyć. Po moim ciele rozchodził się potworny ból.

Tak właściwie 'nie wiem czy nie byłem w stanie się ruszyć' czy bardziej 'czułem za duży ból więc wolałem się nie ruszać'

Jedno z dwóch.

Usnąłem.

A obudziłem się o godzinie 15.

Wciąż czułem ból w ciele a był zdecydowanie mniejszy.

Nie była to pierwsza taka sytuacja. Miałem wrażenie, że częściej to się zdarzało.

Ale teraz było gorzej niż przy innych razach.

Nie chciałem o tym myśleć.

Popatrzyłem w kalendarz.

Jutro mam iść do lekarza. Oczywiście nie poszłem dzisiaj do szkoły. Te baby to mnie jutro zjedzą za to. No chuj nie moja winna, że umieram.

Dostawałem co chwile wiadomości dlaczego mnie nie ma, dlaczego nie daje znaku życia.

Nie chciałem teraz z nikim gadać.

Byłem strasznie wkurzony i wiedziałem, że jak nie przestaną do mnie wypisywać to zacznę krzyczeć.

Jedynie bicie zegara wydawało się teraz przyjemnym dźwiękiem. Wszytsko inne było wkurwiające.

Kolejna wiadomość.

Rzuciłem telefonem w kanapę.
Poszedłem do pokoju ignorując wciąż przychodziące powiadomienia.

Wróciłem do spania.

Tak Wooyoung dzień bez jakiegokolwiek pożywienia napewno jest dobrym pomysłem!

Czasami miałem takie dnia, że albo tylko spałem, jadłem, leżałem.

Bywało różnie.

Przez większość czasu byłem w stanie jednak 'normalnie' funkcjonować.



























Najlepszego Wooyoung
Bądź dalej sobą
Kochamy cię❤️‍🩹


ZA TYDZIEŃ BĘDZIE NASZ CHYBA NARAZIE FAV ROZDZIAŁ Z TYCH CO NAPISAŁYŚMY

A za kilka dni będzie coś intereusjącego

Ale na razie wam nic nie mówimy

Zobaczycie potem

Nie chodzi o książkę bardziej o nasz profil

Miłego dnia/wieczoru/nocy

Do następnego

~JulikSa

My last months| WooSanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz