Pov. Wooyoung
Wstałem rano i zacząłem się ogarniać.
San ma do mnie przyjść o godzinie 10 i chce mnie gdzieś zabrać.
San jest dobry jeśli chodzi o niespodzianki. Przez ostatnie dwa tygodnie co kilka dnia dawał mi kwiaty albo czekolady.
Romantyk się w nim znalazł. Nie, że narzekam.
Będąc szczerym uwielbiam takie małe gesty. Czasami dostanie nawet głupiego kwiatka jest wspaniałym uczuciem.
Ktoś o tobie pamięta i chce ci dać coś by ci to okazać.
San przyjechał do mnie o godzinie 10.27.
- Gotowy? - zapytał.
- Tak - powiedziałem.Miałem na sobie zwykłą czarną bluzę, spodnie i trampki. San sam mi powiedział, żeby się nie stroić.
- Nosisz bluzę kiedy jest gorąco? I na dodatek czarną? - zaśmiał się.
- Sprawdziłem pogodę. Ma padać - odparłem.
- Czy naprawdę tylko to jest powodem? - zmienił się o 180°. Teraz był zmartwiony. Podwinąłem rękawy i pokazałem mu ręce.Popatrzył na nie i mnie przytulił.
- Za bardzo się martwię racja? - powiedział.Pokiwałem głową.
Poszliśmy do jego auta i pojechaliśmy do kina.
Było bardzo mało ludzi. W sumie to jest niedziela godzina 11.
Rozmawialiśmy podczas sensu, ale naprawdę cicho i rzadko.
Film był interesujący. Opoiwadał o tym jak grupka znajomych szukała jednej dziewczyny, ponieważ tą sprawą nie chciała się zająć policja, a dziewczyna zaginęła.
Ogólnie cały film był naprawdę ciekawy i serio się wciąganiem. Tylko ubolewam nad konicem. Okazało się, że dziewczyna uciekła bo po prostu chciała zobaczyć czy ktoś będzie się o nią martwił.
Jak wyszliśmy z Sanem z kina to rozmawialiśmy o tym.
- Mam wrażenie, że scenarzystą zabrakło pomysłów dlatego wymiliśmy byle co pod koniec - powiedziałem.
- I tutaj się z tobą nie zgodzę, skarbie. Ja osobiście uważam, że to był dobry pomysł. A to, że ta dziewczyna była głupia to już inna sprawa
- Okej, ale nie mów nigdy więcej na mnie 'skarbie'
- Dlaczego? Jesteśmy w końcu parą - zarumieniłem się lekko na jego słowa. Moja relacja z Sanem była naprawdę skomplikowana ale prosta. Zwyczajnie się w niej pogubiłem.
- Zwyczajnie, nie czuję się z tym komfortowo
- Okej Wooyoung. Jeśli nie chcesz bym tak na ciebie mówił to dobrze. Naprawdę zależy mi byś czuł się dobrze - powiedział.Uśmiechnąłem się i odparłem.
- Dziękuję. Wiesz, że cię kocham?
- Wiem - powiedział.Pojechaliśmy jeszcze do kawiarni.
Zamówiliśmy jakieś ciasta i kawę.
- Słyszałem, że wczoraj spotakałeś Yunho - zaczął San.
- Tak, byłem wczoraj w galerii i jak wychodziłem to go spotakałem i zaczęliśmy rozmawiać
- Rozmawialiście o czymś specjalnym?
- Jakoś się zgadało o Mingi'm...
- I co mu powiedziałeś?
- Żeby obaj się ogarnęli
- I tyle?
- Czemu cię to tak interesuje? - zapytałem lekko zirytowany.
- Przepraszam... - wyszeptał.Ja westchnąłem.
- Nic się nie stało. Ja po prostu jestem ostatnio bardziej nerwowy - powiedziałem. San się rozweselił.Siedzieliśmy przez następną godzinę tam.
Potem już wyszliśmy. Poszliśmy się przejść po parku i akurat zaczęło padać.
- Mówiłem? - powiedziałem.
- Tak, tak mówiłeś. Chodź do auta
- Mam się spieszyć?
- Tak bo nie mamy parasola
- Z cukru nie jestem
- Ale ja jestem, więc chodź - odparł i pociągnął mnie do auta. Byliśmy trochę mokrzy. Nie padało jakoś bardzo. San odwiózł mnie do domu.Gdzieś w połowie drogi zaczęła się mocna ulewa.
- San lepiej nie wracać od razu do domu
- Hm czemu?
- Ty widzisz jak leje?
- I w czym problem?
- Możesz wpaść w poślizg i spowodować wypadek! - krzyknąłem lekko wkurzony.
- Dobrze, Wooyoung. Zostanę u ciebie dopóki pogoda się nie polepszy - powiedział.Uspokoiłem się.
- Ale to słodkie, że się martwisz- dodał.
- To chyba normalne by martwić się o osobę, na której ci zależy- odparłem.
Długo padało.Od godziny 16 zaczęło jeszcze bardziej. Przestało padać dopiero o 23.20
- Teraz mi nie pozwolisz wrócić bo jest późno? - powiedział San.
- Tak - odparłem.DZIEN DOBRY albo wieczór albo noc
Zależy kiedy to czytacie
A więc oto rozdział
Powiedzcie jak wam się podobał
A teraz
Miłego dnia/wieczoru/nocy
Do następnego
(Nie umiemy zakończeń już robić)
~JulikSa
CZYTASZ
My last months| WooSan
FanfictionWooyoung jest chory i wkrótce umrze. Jednak zachowuje to w tajemnicy i wciąż stara się żyć jak przedtem. Nagle w jego życiu coraz częściej pojawia się Choi San - chłopak, w którym od dwóch lat był zauroczony. Jak potoczy się ich historia? I jak zer...