*Rozdział 13*

360 13 27
                                    

❗❗❗  Warning!!! Osoby poniżej 18 lat - tam są drzwi -----------> 🚪❗❗❗

Wzrok mieszkańców Kalormenu był skierowany na nich a w oczach ludności można było dostrzec zainteresowanie. Szli szybkim krokiem mijając kolejnych ludzi, gdy na ich drodze pojawiła się postać. Była to pięcioletnia dziewczynka o rudych włosach, które wyglądały jakby od tygodnia nie miały kontaktu ze szczotką. Jej szara sukienka pokryta była błotem i licznymi dziurami a cera bielsza od śniegu. W chudej dłoni trzymała pluszowego misia bez jednego oka, który wyglądał, jakby był cały czas naprawiany i łatany.

- Mieskacie w Nalnii? - zapytała dziewczynka z wadą wymowy, spoglądając na Kaspiana

Długowłosy pokiwał głową.

- Pomozecie nam wszystkim? - pytała dalej rudowłosa, ciągnąc króla za dół płaszcza

Kaspian zniżył się do jej poziomu i spojrzał w jej ogromne, niebieskie oczy.

- Jak Ci na imię, kochanie? - zapytał, uśmiechając się do niej

- Kora - odpowiedziała

- Gdzie twoi rodzice? - spytała nagle Łucja

- Taty nie znam A mamusia umalła 3 miesiące temu - mówiła dalej i przetarła dłonią zmęczone oczy

- Co jej się stało? - zapytał Edmund

Rudowłosa pociągnęła nosem.

- Nie wiem. Pamiętam tylko ze przez tydzień lezała w łózku. Baldzo źle się cuła ale ja się nią opiekowałam. Zapomniała nawet kim jestem i gdzie mieska. Nie wiedziałam co się z nią działo. Pewnego dnia, gdy wlóciłam do domu z dlewnem, któle uzbielałam do kominka, zobacyłam, ze mama się nie lusa. Pomyślałam, że śpi, ale nie obudziła się kiedy ruszyłam jej ręką. Wystlasyłam się i pobiegłam po sąsiada, któly powiedział, że mamusi już nie ma. Nikt w naszym mieście nie ma na tyle pieniązków, abym mogła u nich zamieszkać, więc sama mieszkam w naszym domku.

Nastała cisza. Wszyscy byli w zbyt dużym szoku aby coś odpowiedzieć.

- Obiecuję, że wam pomożemy. Za niedługo, wyślemy kogoś, kto się tobą zaopiekuje - odpowiedział jej długowłosy i odszedł razem z towarzyszami, lecz historia tego dziecka na długo została w jego pamięci

 
                             *     *     *

Fale przyjemnie kołysały statkiem a odgłosy latających mew, tworzyły ciekawą melodię.

- Bardzo współczuję mieszkańcom Kalormenu. Mam nadzieję, że chociaż Aslan ich nie opuścił - rozmyślał Kaspian, bawiąc się leżącym na stole ołówkiem.

- Ostatnio za dużo myślisz. Odpocznij trochę - powiedział czarnowłosy siadając na blacie stołu

- Zamknąłeś drzwii na klucz? - zapytał Kaspian

- Tak. Czemu pytasz? - zdziwił się tym pytaniem brązowooki

- Bo nie mogę się powstrzymać - wyszeptał długowłosy i przykleił swoje usta do jego warg

On pogłębił pocałunek A ich szybki oddech zmieszał się z szumem oceanu, kiedy wargi Kaspiana wędrowały po jego szyi, zostawiając po sobie różowy ślad. Edmund przeniósł ciepłą dłoń na włosy mężczyzny A z jego ust słychać było głęboki oddech, który po chwili zmienił się w cichy jęk.

- Jak chcesz, mogę przestać - odezwał się nagle długowłosy

- N-nie. Kontynuuj - zaprotestował czarnowłosy a Kaspian powrócił do poprzedniej czynności

Palce Edmunda szukały zapięcia jego szaty, a po chwili pozbywały się kolejnych guzików. Przenieśli się na idealnie zasłane łoże, kiedy stół przestał być wygodny. Usta długowłosego powędrowały niżej i coraz mocniej skubały skórę na jego brzuchu. Prawa dłoń Edmunda błądziła w jego czekoladowych włosach, w czasie gdy lewa, powoli zsunęła szatę z jego ramienia. Upadli na bordową pościel, a Kaspian zaczął sunąć dłońmi po jego torsie.

- Podoba Ci się? - zapytał długowłosy, szybko dysząc

- Yhm... - odpowiedział brązowooki, przełykając ślinę

Jego usta wędrowały po jego skórze, a Edmund zacisnął w dłoni białą poduszkę.

- Twój brat mnie zabije - powiedział nagle brunet, lecz tak naprawdę, mało go to obchodziło

- N-nie dowie się - wyjąkał drugi

- A co jeżeli... - kontynuował

- PRZESTAŃ GADAĆ I MNIE POCAŁUJ!!! - krzyknął czarnowłosy i pogładził kciukiem jego policzek, po czym Kaspian złączył ponownie ich usta

,,Dorn! Dorn na horyzoncie!" - rozległ się nagle donośny głos Driniana

Jest 13 rozdział!!! Trochę poszalałam. Strasznie dziwnie mi się to pisało haha. Mam nadzieję, że wam się podoba. Jeśli tak to nie zapomnijcie o - ⭐ i komentarzach z waszą opinią.
Bye!❤

The Wind ~Casmund~ | Opowieści z Narnii | - Emi_0505Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz