18.Sto lat

799 20 12
                                    

Powróciłam!
Jak wiecie, przeprowadziłam się już. Od dzisiaj codziennie będę wstawiała rozdziały, ponieważ mam już internet ❤️

Xxxxxxxxxxxxx

I zobaczyłam...
Ciemność?
Naprawdę, po prostu ciemny pokoj.
Gdy weszłam, nagle zapaliło się światło.
Pokoj był cały przystrojony.
Na stole były różne przekąski.
Wisiały serpentyny, balony i confetti.
-WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!- krzyknęli Wszyscy.
Byli tam moi bracia, koleżanki z przedszkola, kuzyni i jakieś inne dorosłe osoby.
Wszyscy po kolei zaczęli do mnie podchodzić.
Ci których nie znałam, przedstawiali się.
Dostalam masę prezentów.
Will powiedział, żebym otworzyła je już jak goście pójdą, ponieważ byłoby to niegrzeczne.
Ja go posłuchałam, i z pomocą Dylana przeniosłam wszystko do mojego pokoju.
Vincent powiedział jakieś przemówienie.
Na końcu powiedział:
-Proszę, aby wszyscy udali sie do Jadalni. Tam będzie obiad i tort dla naszej solenizantki.
Cały tłum poszedł do wcześniej wspomnianego pomieszczenia.
Na stole ujrzałam bardzo dużo jedzenia.
Było tam dosłownie wszystko.
Ja wybrałam nalesniki z sosem czekoladowym, i potem wzięłam sobie na spróbowanie jednego szaszłyka.
Nagle wszyscy się uśmiechnęli, i zaczęli śpiewać ,,sto lat"
Odwróciłam się, i ujrzałam piękny tort.


*Wyobraźcie sobie ze tort jest większy i z napisem ,,4"*Betoniarz Hailie 🫡 Kto wie   ten  wieXxxxxxxxxGdy goście skonczyli śpiewać, mój najstarszy Brat pokroił tort

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

*Wyobraźcie sobie ze tort jest większy i z napisem ,,4"*
Betoniarz Hailie 🫡
Kto wie ten wie
Xxxxxxxxx
Gdy goście skonczyli śpiewać, mój najstarszy Brat pokroił tort.

Xxxxxxxxxxx

Podoba wam się?

Rodzina Monet- Mała HailieWhere stories live. Discover now