PRACA W REZERWACIE

11 0 0
                                    

-Dobrze chłopaki jesteśmy, powiem tak , praca jest ciężka dla amatorów. Pokaze wam co i jak i będę musiała zająć się sprawami po drugiej części rezerwatu.

Popatrzyłam na Majka I mojego brata. Widać, że są zieloni. W sensie Bartek może coś pamięta , gorzej będzie z Majkiem. Najpierw dałam im listę. Kiedy dawałam listę zadań szatynowi nasze palce się dotknęły. Poczułam dziwne mrowienie. Kurde nie Aurelia , nie pamiętasz co przeszłaś z Derekiem , obiecałaś sobie wtedy , że koniec z chłopakami. Szybko zabrałam rękę I podałam kolejne papiery mojemu bratu.

- zapoznajcie się z tym i w razie pytań po prostu pytajcie , ja was oprowadzę po spiżarni z jedzeniem dla zwierząt pokaże co jedzą poszczególne gatunki

Tak jak powiedziałam tak też zrobiłam. Zaprowadziłam chłopaków do spiżarni. W środku nie jest tak dużo zwierząt ,za to w koło rezerwatu i na zewnątrz zajmuje się nimi ja ,jest ich sporo i trzeba dopilnować wszystkiego. Duże wymagające gatunki to moja specjalność . Kiedy już wychodziliśmy brat poszedł przodem i oczywiście jak to on, nie patrzy co robi, przez co poślizgnęłam się na mokrych płytkach. Gdyby nie Majk, to złamała bym sobie rękę albo co gorsza rozwaliła głowę. Chłopak trzymał mnie w ramionach , czy to możliwe, że poczułam motylki w brzuchu ? A może to po prostu mdłości od stresu?

- wszystko okej śliczna?

- daruj sobie nie lecę na tanie podrywy

- nie podrywam cię , w koło jest o wiele wiecej, fajniejszych dziewczyn od ciebie , które od tak będą chciały się ze mną umówić

- O proszę pan Majk pokazuje swoją prawdziwą twarz , czekałam na to , bo widać po tobie , że wcale taki milutki nie jesteś, od samego początku cię przejrzałam, po tych twoich czarnych okularkach i prychaniu pod nosem

- mówił ci już to ktoś? Że jesteś rozpieszczoną córeczką tatusia ?

Ten cały srajk zaczyna działać mi coraz bardziej na nerwy. Przysięgam, że w końcu dostanie w pysk jeszcze jedno słowo.

- zabolało dziewczynkę? Chyba trafiłem w słaby punkt

Obróciłam się z zamiarem dania mu w twarz ale chłopak widocznie wiedział co zamierzam , bo złapał moją rękę w locie , zaczął gwiazdać i kiwać głową.

- skarbie na prawdę? Zrób coś co będzie mniej przewidywalne

- doprawdy , mówił ci ktoś już , że jesteś dupkiem ?

Chłopak miał jeszcze coś powiedzieć ale zjawiło się moje wybawienie, czyli mój brat. Podeszłam do niego

- zabieraj swojego kumpla , bo działa mi kurewsko na nerwy ja idę na ogród a i mam nadzieję, że Wanessa go zje, jak bedzie jej dawał jedzienie , widzimy się potem

Dałam Bartkowi buziaka w nos i wyszłam trzaskając drzwiami.

Bartek

Popatrzyłem na Majka.

- serio stary ? Coś ty jej powiedział , że ona taka wściekła?

- Nic takiego , powiedziałem tylko , że jest rozpieszczoną córeczka tatusia

- brawo trafiłeś w punkt , zwłaszcza, że jest adoptowana i nie ma matki bo ją zostawiła

- kurwa , nie wiedziałem

- I jeszcze jedno, nie wiesz kurwa ile przeszła w swoim życiu ,więc jeśli będziesz kolejną osobą która, w jaki kolwiek sposóbskrzywdzi zabije cię rozumiesz ?

- stary spokojnie...

- Nie żartuje, więc nawet nie próbuj

Majk

Nie wiedziałem, że jest adoptowana. Z drugiej strony to nie moja wina , że działa mi na nerwy jest słodka, urocza i seksowna ale wkurwia mnie. Dlaczego Bartek jest tak wściekły? Przecież ona jest adoptowana , nie jest jego biologiczną siostrą. Jeszcze wtedy nie rozumiałem jak bardzo została skrzywdzona przez życie i ludzi , i dlaczego Bartek tak bardzo nie chce, żeby kto kolwiek ją skrzywdził kolejny raz.

Dzika dziewczyna Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz