Szłam tak chyba z pół godziny, nagle zauważyłam siedzącą na jednym z dachów V. Rozłożyłam skrzydła i wzbiłam się w niebo. Wylądowałam kawałek dalej, aby V nie słyszała, powoli szłam w jej kierunku.
–V? Coś się stało?- zapytałam niepewnie, ale zmartwiona
–J!? Jak żeś mnie znalazła?- odpowiedziała mi zdezorientowana
–Była ułożona strzałka w tym kierunku, i nie odpowiada się pytaniem na pytanie V.
–Musieli mnie widzieć...eh..-wzdechneła mówiąc cicho V poczym kontynuowała-
Przyleciałam tu pomyśleć... nie sądziłam, że ktoś tu mnie znajdzie.–Pomyśleć? Ale o czym?
–Nic, nieważne, nie wiem po co ci to w ogóle powiedziałam.
–V, proszę. Co się dzieje?- Powiedziałam siadając obok niej, czułam że coś jest nie tak.
–Chodzi o to, że N chyba jest bardziej szczęśliwy z Uzi niż ze mną by był. Wiem, że nie byłam dla niego dobra, ale chciałam go chronić, dobrze wiesz przed czym, a teraz nie wiem co czuje to wszystko jest jakieś powalone.
–Oh V...- wzdechnełam i po prostu ją przytuliłam. V była chyba zdezorientowana, lecz po chwili odwzajemniła mój uścisk.
–J? Czy ja jestem okropna?- zapytała V
–Nie. Nie jesteś, nie myśl tak. Popełniamy błędy to normalne, najważniejsze że myślisz o ochronie innych czyż nie?
V spojrzała na mnie i tylko uśmiechnęła się, jej uśmiech był wdzięczny. Chwilę potem poleciałyśmy do gniazda. N i Uzi nie było, a na ziemi leżała kartka, z napisem że poszli na jakąś imprezę do kogoś. Niepowiem cieszyłam się, że spędzę wieczór sam na sam z moją V.
Perspektywa V
Uzi I N poszli na imprezę. Bawi się z nią lepiej niż ze mną.. chciałabym być na miejscu Uzi. Chociaż niepowiedziałam J wszystkiego. Nie wiem co czuje. Przytuliła mnie, a mi się tak nagle miło zrobiło, tak inaczej. Chciałam by ten uścisk trwał wieki. Nigdy nie czułam czegoś tak mocnego. J może i wydaje się oziębłą pracoholiczką, ale naprawdę taka nie jest. To milczenie mnie dobija muszę je przerwać.
–Więc co będziemy robić skoro tej dwójki nie ma?- zapytałam J
–A co byś chciała? Może jakiś film lub w coś pogramy?
–Film chyba lepszy, te gry zaczynają mnie trochę wkurzać.- Powiedziałam udając, że obojętne mi to co będziemy robić, jednakże film podobał mi się bardziej.
–No to film! Tylko jaki? I no nie mamy przekąsek czy coś.
–Film hmmm.... ja jakiś znajdę, a ty idź poszukać przekąsek, co ty na to?
–Dobra, zaraz wrócę- powiedziała J wychodząc z pomieszczenia.
Zabrałam się za szukanie filmu, jak już znalazłam poszukałam poduszek i kocyków, musi być miło co nie? Przebrałam się w jakąś koszulkę i czekałam podekscytowana na J. Nie mogłam się doczekać, jak razem będziemy oglądać film i komnetować jakieś sceny.
–Wróciłam! Mam parę rzeczy!
–O! Dobra przebierz się czy coś i chodź na kanapee
J przebrała się bardzo szybko i wskoczyła na kanapę odrazu wchodząc pod ciepły koc, a ja włączyłam film. Oglądałyśmy i komentowałyśmy, ale w pewnym momencie poczułam na barku jej głowę. J usnęła trzymając mnie za ramię. Wygląda tak słodko jak śpi. Okryłam ją jeszcze bardziej kocem i jak film się skończył poszłam spać przy niej.
———————————————————
Siemnako! Przepraszam, że rozdział wstawiam dopiero dziś! Dużo się działo u mnie ostatnio I nie było kiedy napisać, ale już jest! Mam nadzieję, że się wam spodobał. Do zobaczenia w kolejnym rodziale!
CZYTASZ
"Miłość na żółto"//Murder Drones ★JxV★
Teen FictionKsiążka zawiera spoilery oraz zmiany w fabule. Porusza ważne i delikatne tematy, ale i są elementy komediowe. Wszystkie sytuacje są dopasowane to postaci przez teorie moje jak i innych użytkowników. Zapraszam do czytania i mam nadzieję, że się spodo...