#5

285 11 16
                                    

———————————————————
AUTOR INFO

Hej, Hej! Chce wszystkich przeprosić za opóźnienia! Pisze dziś tą część, chociaż pewnie pojawi się dzień później (albo przynajmniej po północy), PISZĘ JĄ PONIEWAŻ PEWIEN OSOBNIK UZNAL ZE MNIE ZABIJE JAK TEGO NIE ZROBIE
+twierdzenie Talesa mnie prześladuje XD, ogólnie to zapraszam do czytania a w kom można podziękować LIZ💕 że mnie zmusiła do pracy!

CZĘŚĆ Z DETYKACJĄ DLA LIZ💕

———————————————————
Perspektywa J

Ten rysunek N, jest słodki... serio... kurde o czym ja myślę... Przecież nawet jeśli bym chciała to nie mogę, firmie to się nie spodoba serio. Chociaż czasem chciałabym złapać ją za rękę. Ona jest taka doskonała, cudowna...

-J! HALO J!? JCJenson do J!- machał mi dłońmi N przed twarzą, a V stała za nim zaniepokojona

-Co się stało?-zapytałam trochę zakłopotana

-Chyba się zamyśliłaś, ale coś miałem Cię zapytać...-powiedział N jak zwykle zapominając co ma zrobić

-N miałeś ją zapytać czy zgadza się na kolejne nocowanie

-A NO WŁASNIE! J możemy iść nocować do Uzi??

-Do Uzi? Tego fioletowego tostera rozumiem? Ta myślę że możemy iść, w sumie nie ma co robić, odkąd TY N nie pozwalasz nam jakkolwiek robić mordu

-Nie możemy ich mordować J! Oni się od nas aż tak bardzo nie różnią!

-Taaa...-przytaknęłam tylko po to by znów nie robił mi wykładu jak bardzo my się nie różnimy

-DOBRA! Skoro J się zgodziła idę powiadomić Uzi i jej Tate- wyleciał z gniazda jak popażony

Ja przez chwilę siedziałam w ciszy razem z V, chyba nadal nie możemy zrozumieć dlaczego aż tak się rumienimy z powodu jednego głupiego rysunku N, przecież to nie pierwszy i nie ostatni. Uznałam, że trzeba rozluźnić atmosferę.

-V, chcesz może OliKawy? (pyszna kawa z olejem polecam serio)

-W sumie czemu nie. Tak w ogóle, myślałam trochę nad tym jak traktujemy N

-W sensie? -nie odrywałam wzroku od przygotowania pysznego napoju w cudownych kubkach bogów z napisem JcJenson IN SPAAAAACEE!

-Dziś dając mi ten rysunek, zanim to zrobił zapytał czy może mi go pokazać, poczym jak się zgodziłam i go pochwaliłam, ten powiedział że rzadkością jest chwalwnie jego rysunków. Myślę, że musimy mu poświęcać trochę więcej uwagi, teraz ma też Uzi, przynajmniej nie ma kamieni za przyjaciół jak kiedyś...

-V, N jest po pierwsze jak małe dziecko, ale musi się nauczyć że trzeba wykonać pracę poleconą nam, po drugie każdy z nas potrzebuje uwagi, N to nie wyjątek...
Chciałabym byś też zainteresowała się mną w inny sposób...-powiedziałam końcówkę cieszej

-Co mówiłaś?

-Eee... że masz trochę racji, może powinnyśmy faktycznie poświęcać mu więcej uwagi-powiedziałam podając V kawę

"Miłość na żółto"//Murder Drones ★JxV★ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz