Diamentowy Jednorożec VIII

21 1 0
                                    

Maja leżała w łóżku i patrzyła w telefon przeglądając Tik Toka. Kiedy tak sobie oglądała filmiki przyszła jej wiadomość od Marceli o treści:

Hej mam nadzieję ze nie śpisz                                                                                                                                           O 22.45 masz być na dole ubrana w końskie ciuchu masz wziąć kamizelkę ochronną i odblaskową oraz kask.

 Maja czym prędzej ubrała się w czarne bryczesy i granatową bluzę wzięła też ze sobą czarny kask z granatowym brokatem, kamizelkę ochronną i odblaskową kamizelkę oraz odblaskowe bransoletki.

Maja wyszła na dwór gdzie było dziewięciu  obozowiczów, a naprzeciwko nich stała Marcela ubrana w czarny kask z uvex, niebieską kamizelkę ochronną i różowa odblaskową kamizelkę. Obok niej stała Pani dyrektor, ciocia, Asia i Tom.

- Dobry wieczór. Dzisiejszej nocy odbędzie się gra terenowa połączona z terenem ale najpierw podzielimy się na kilka grup. - zaczęła dyrektorka

- Grupa 1 Lidka, Flora, Julka. Grupa 2 Tosia, Emilka, Milena. Grupa 3 Maja, Sara, Beata. - powiedziała Asia

Zasady gry polegały na tym że będą trzy grupy. Pierwsza grupa jedzie konno do pierwszego punktu. - zdobywa punkty

Grupa 2 robi Quiz o koniach - zdobywa punkty

Grupa 3 na Quiz z budowy konia - zdobywa punkty

Kiedy wszystkie trzy grupy ukończą zadania będą miały podchody, która grupa pierwsza dojdzie do celu zdobędzie nagrodę.

- Gra zaczyna się teraz! -krzyknęła Marcela i wszystkie grupy pobiegły do odpowiednich miejsc.

Dziewczyny zaczęły grę poszły do wyznaczonych im punktów. Po grze wszyscy udali się do swoich pokoi żeby się wyspać przed crossem.

Maja wstała około 5.00 następnie poszła się ubrać na śniadanie. Na śniadanie był ryż na mleku i jajka w majonezie. Po śniadaniu poszła się spakować. Potem była zbiórka dla tych co jechali sędziować cross w stajni Equestrian Center Austria. Wyjechały około 7.30 dość sporą ekipą bo jechały Maja Marcela, Asia, Tosia, Madzia, Beata, Flora, Julka, ciocia, Tom. Jechali około jednej godziny. Kiedy w końcu dojechali poszli po odbiór pakietów, map i innych rzeczy które przydają się na cross. Maja miała przeszkodę wodną numer 17. Kiedy wszyscy dotarli do swoich przeszkód pogoda zaczęła się psuć nagle zamiast ładnego ciepłego słońca i porannej rosy zrobiło się pochmurnie i zaczęło lać. Maja na swojej przeszkodzie spędziła około 3 godziny następnie miała obiad który został jej dowieziony około 13. Po obiedzie poszła do bramek gdzie wypuszczała zawodników Marcela. Około 15 kiedy pogoda była trochę lepsza Maja poszła na swoją przeszkodę do konkursu 3 gwiazdkowego. Około 20 kiedy zaczęło się ściemniać cała grupa poszła do kampera którym przyjechali i zaczęli jechać do domu. Niestety na drodze były straszne korki więc nie mogli jechać. Tom postanowił że pojedzie wioskami, na jednej z wiosek kamper wszedł w zakręt Tom nie zdążył wyhamować i walnęli w drzewo. Dziewczyny powoli dowierzały co się stało miały wypadek. Na szczęście nic im się nie stało po kilku minutach przyjechała policja, karetka i straż pożarna. Dziewczynom udało się bezpiecznie wyjść z auta i dotrzeć do karetki gdzie ratownicy sprawdzali ich stan zdrowia. Kiedy wszystko zostało sprawdzone a  auto było na lawecie policja sprawdzała czy żaden z nich nie jest pod wpływem alkoholu lub substancji odłużajacych. Kiedy wszyscy zostali dokładnie przebadani podjechała do  nich Sofia wraz z mamą Marceli i Tosi. Marcela, Tosia, Maja, Flora i Julka weszły do sześciu osobówki, którą kierowała Mama dziewczynek natomiast Beata, Asia, ciocia, Tom i Madzia weszli do auta Sofii. Wrócili do stajni około 23 i  od razu poszli na zimne zapiekanki, które zostały dla nich po kolacji. Kiedy wszyscy zjedli kolację poszli do swoich  pokoi. Do pokoju Mai zapukała Tosia cała przestraszona i rozdygotana.

- Maju czy chcesz pójść ze mną do Marceli nie mogę zasnąć i jak widzę ty też? -zapytała

- Jasne chodź. -powiedziała Maja 

Kiedy otworzyły drzwi do pokoju Marceli który był dość duży. Ściany były białe a obok spadzistego okna było duże łózko za nim biurko, a jeszcze obok fotel, półka na książki,szafa, a  dodatkowo były jeszcze trzy pomieszczenia takie jak łazienka i pokój jeździecki taki ze sprzętem i aneks kuchenny. Marcela aktualnie  siedziała na fotelu a w rękach trzymała tablet na którym pisała książkę. Kiedy zobaczyła dziewczyny zapytała

- Co się stało? -zapytała

- Nie możemy zasnąć. - powiedziały jednocześnie

- Nie wy jedyne. -powiedziała wskazując na Julkę, Asię i Beatę, które leżały na jej łóżku i spały.

Dziewczyny położyły się obok nich a sama Marcela zasnęła na fotelu przykryta kocem.

Rano obudził je budzik.Wszystkie wstały pościeliły łóżko i poszły na śniadanie. Około 6 po śniadaniu dziewczyny zaczęły pakować się w długi bo aż  4 godzinny teren. Maja jechała na Siwej, Julka na Dakocie, Flora na Mili, Tosia na Nikicie, Asia na Palmanie, Marcela na Livi, ciocia na Lucy, a Tom na Scarlett. Wyjechali o 7.30 na początku jechali lasem potem zatrzymali się żeby dać koniom wody, a następnie jechali przez pola. O 11 wrócili do stajni rozsiodłali konie i poszli na zajęcia. Kiedy wróciły już z zajęć dziewczyny jak zawsze się nudziły gdy nie oczekiwanie zza bel siana wyszła ciocia.

- Widzę że się nudzicie? Co powiecie na przejażdżkę bryczką? - zapytała

- Tak, mega, super. - takie były reakcje dziewczyn.

Wszystkie wybrały się do stajni szykować konie. Marcela zaczęła czyścić Fi Wi, a Maja Teksas. Następnie dziewczyny ubrały konie w uprzęże i poszły z nimi do bryczki gdzie siedziało 20 obozowiczów. Kiedy konie zostały przypięte dziewczyny weszły do bryczki, a ciocia zasiadła na miejscu prowadzącego. Bryczka wyjechała ze stajni najpierw jechali drogą gdzie po  jednej stronie był las a po drugiej pola z widokiem na Alpy. Jechali tak przez około 15 minut. Następnie wjechały do lasu gdzie była wiata a w niej kilka osób ze stajni które przygotowywały ognisko dla obozowiczów. Wszyscy wysiedli z bryczki i zaczęli rozmawiać. Około 18 rozpalili ognisko i zaczęli piec kiełbaski. Kiedy wszyscy zjedli wsiedli do bryczki z powrotem i pojechali do stajni.

Diamentowy Jednorożec #1| 12+|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz