Diamentowy Jednorożec II

86 7 9
                                    


Maję i Julkę obudził budzik który Maja zapomniała wyłączyć. Kiedy już się ubrały: Maja w ciemno zielone bryczesy i kremową bluzkę, a Julka w granatowy golf i białe bryczesy. Zeszły na dół do stołówki, która znajdowała się po drugiej stronie budynku. W stołówce  siedziały już Marcela, Tosia i Flora.

- Cześć dziś po śniadaniu będzie jazda, może też chcecie pojeździć. - zaproponowała Marcela

- Tak bardzo chętnie. - powiedziała Julka

Kiedy już zjadły śniadanie przyniosły swoje skrzynki do stajni i zaczęły czyścić konie:  Marcela Espresso, Tosia Livię,  Maja dostała Scarlett, a Julka Rose. Kiedy dziewczyny wyczyściły konie zaczęły je siodłać, Maja dwa razy wołała Tosię by pomogła jej podpiąć popręg bo Scarlett ją gryzła. Kiedy wszyscy opanowali konie udali się na plac.  Plac był duży mieściło się na nim kilka przeszkód. Takich przeszkód Maja nie widziała nigdy okser barbie, murek w kształcie zamku, przeszkoda kaczka i wiele więcej  lecz na ich jazdę trenerka Asia postanowiła że wyciągnie dwie zwykłe przeszkody z kwadratowymi drążkami. Każdy się rozgrzewał sam choć galopy były parami : Tosia i Maja, Flora i Julka a Marcela galopowała sama .

- Dobrze więc jak wszyscy sobie pogalopowali to teraz będziemy skakać.  - powiedziała trenerka i ustawiła krzyżaka około 50 centymetrów

Kiedy wszystkie dziewczyny poskakały przeszkodę zeszły z koni i odprowadziły je do stajni.

- Marcela a co z wieczorną dyskoteką ? - zapytała Flora

- Jeszcze nie wiem, a tak w ogóle jedziesz na poobiedni cross. - pytała Marcela

- Jasne już nie mogę się doczekać aż przetestuję tą nową trasę z Flo. -

Dziewczyny poszły do stołówki gdzie było mnóstwo młodzieży.

- Zaczęły się obozy. - powiedziała Tosia

Marcela weszła na środek i krzyknęła

- Cisza! Jak wiecie dziś jest pierwszy dzień obozu. Po obiedzie każdy z was dostanie konia z którym będzie pracował.  Po obiedzie trzy osoby z grupy zaawansowanej pojadą ze mną, Tosią , Florą , Mają i Julką na nową trasę crossu, reszta zaś będzie przygotowywać dyskotekę. Jasne? - ogłosiła Marcela

Dziewczyny zjadły obiad a następnie udały się do swoich pokoi.


                                                                      W pokoju



*Maja czyta jakąś starą książkę o magi

- Julka co to jest Majestique?  -

- Nie wiem zaraz to wygoogluje. -

- Według gogle to dolina położona w Austrii w której  w  XIX wieku były diamentowe jednorożce zamieszkiwały one przejścia między wodospadem a zieloną łąka do której mieli wstęp tylko wybrani. Niektóre legendy mówią że nadal nieliczna grupa jednorożców ukrywa się pod postacią białych jak śnieg koni z niebieskim pasmem w grzywie - czytała Julka po czym powiedziała - To tylko bajki wierzysz w to? -

- W każdej legendzie jest ziarnko prawdy zapytam cioci. - Maja wybiegła z pokoju w podskokach .

- Ciociu  czy słyszałaś o Majestique ? -

-Tak ale to tylko legendy jeśli chcesz na strychu mam więcej rzeczy związanych z legendami- odezwała się ciocia -Zaraz cie tam zaprowadzę

Kiedy Maja już była na strychu to ciocia jej pokazała pudło

- Tam jest mnóstwo rzeczy związanych z jednorożcami. - pokazała ciocia i poszła

Maja szukała i szukała ale nic nie znalazła przy okazji ominą ją popołudniowy cross na który i tak nie chciała iść z szukania i intensywnego myślenia wyrwała ją Tosia.

- Hejka nie chcę ci przeszkadzać ale o 20 jest dyskoteka i może byś przyszła? -

- Jasne chętnie przyjdę tylko nie mam w co się ubrać. - odpowiedziała Maja

- To nic nie szkodzi Marcela ma dla nas jakieś sukienki. -

Maja i Tosia idą do pokoju Marceli.

- Hej. - przywitała się Marcela

- Hej. - odpowiedziały jej chórem

Marcela była ubrana w ciemno fioletową sukienkę która sięgała jej do połowy łydki a jej brązowe włosy były wyprostowane.

- Mam dla was dwie propozycje. Jedna jest to liliowo - niebieska sukienka z trzy-czwartymi rękawkami oraz golfem.  Druga to zielona sukienka z krótkim rękawem. To co Maja bierze pierwszą, a Tosia drugą?  -zapytała

- Tak.  - dziewczyny odparły

- W takim razie idźcie się przebrać a za 10 minut widzimy się pod halą. - odparła Marcela i poszła

Kiedy dziewczyny się już przebrały to zeszły na dół gdzie ciekała na nich cała ekipa następnie poszły na dyskotekę. Kiedy weszły na halę zobaczyły około 50 dzieci bawiących się przy muzyce. 

Mai nie podobała się dyskoteka więc stwierdziła że zobaczy jak wygląda stajnia nocą.  Więc poszła chodziła sobie po całej stajni ale kiedy weszła do bocznej stajni zobaczyła że jeden boks jest pusty szła dalej aż zobaczyła ślady końskich kopyt. Maja ciągle szła za śladami aż doszła do lasu i tam ślad kopyt się urywał chciała wrócić do stajni ale było za ciemno mrok totalnie opanował las, lecz nagle zauważyła światło duże niebieskie światło poszła w jego kierunku, a im bliżej była tym bardziej świeciło kiedy dotarła do miejsca z którego świeciło światło zobaczyła dużego z masywnymi szczotami białego konia który na głowie miał srebrny połyskujący róg... 


Diamentowy Jednorożec #1| 12+|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz