Ranek był zimny choć to nic dziwnego jak był koniec sierpnia. Maja obudziła się przed budzikiem czyli około 5 bo budzik zawsze dzwonił o 5.30. Dziewczyna jak co ranka wyjrzała przez okno żeby sprawdzić jaka jest pogoda. Na zewnątrz wychodziło słońce a na placu przed stajnią były kałuże , a termometr na oknie wskazywał tylko 9 stopni więc Maja ubrała się w szare bryczesy z lejem, zwykły czarny t -shirt na to jakąś bluzę z sheina, którą kupiła sobie w lumpie, a z racji tego że było mokro na nogi nałożyła sobie krótkie czarne gumowce. Włosy spięła sobie w wygodny dobieraniec czyli jedną z fryzur która jej wychodziła. Kiedy wyszła ze stajni zobaczyła Marcelę i Tosię które wychodziły z pokoi. Marcela była ubrana w granatowe bryczesy z lejem , sztyblety i zwykłą czarną bluzę a jej włosy były spięte w dwa dobieranice. Tosia miała szarą koszulkę wepchaną w czarne bryczesy z lejem , na nogach miała lśniące oficerki a włosy miała związane w idealny kucyk.
- Hej. -powiedziały siostry
- Cześć. -podpowiedziała im Maja
- Wiesz że nie mamy dzisiaj treningów. - powiedziała Tosia ze smutkiem na twarzy
- Dlaczego? -zapytała Maja
- Bo do przyjazdu zawodników zostało tylko dwa dni , a wszyscy trenerzy mają dziś spotkanie kadry na którym będą podsumowywać całe wakacje pracy z nami. - powiedziała Marcela
- Marcela? Ty też tam idziesz? -zapytała Maja
- Nie, nie jestem trenerem więc nie mogę brać udziału w takich spotkaniach. -odpowiedziała Marcela
- Myślałam że idziesz bo podczas obozu trenowałaś nas. -powiedziała Tosia
-Trenowałam tylko dlatego że w naszej stajni nie było możliwości poprowadzenia normalnej jazdy. - powiedziała - Ale może to się zmieni kiedyś. - dodała
Dalszą część drogi na stołówkę dziewczyny przeprowadziły w ciszy. Po śniadaniu dziewczyny wypuściły konie na padok i poszły czyścić swój osprzęt przed zawodami. Kiedy już skończyły czyścić osprzęt postanowiły że pojadą z Asią i kilkoma innymi dziewczynami nad jezioro na kucykach. Dziewczyny osiodłała kucyki w same ogłowia ubrały sobie kaski oraz obowiązkowo kamizelki i wyruszyły w drogę. Kiedy dojechały nad jeziorko zeszły z końmi na plażę i zaczęły zabawę. Kucyki brykały i waliły kopytami w taflę wody. W pewnej chwili Molly, (na której siedziała Tosia) postanowiła że położy się w piasku. Kucyk położył się a Tosia zeskoczyła jak oparzona. Molly tarzała się jak opętana. Kiedy już Tosi udało się ją opanować dziewczyny pojechały na kucach do lodziarni.
- Dzień dobry. -powiedziała Asia
- Hello do you speak Germany? -zapytała kasjerka
- Marcela ty umiesz mówić po Niemiecku? Tak? -zapytała Asia
- No tak a ty nie umiesz? -zapytała Marcela -Przecież w liceum mamy od pierwszej klasy Niemiecki lub Francuski. -powiedziała Marcela
- Wybrałam Francuski.-powiedziała Asia z rumieńcami na twarzy
- Guten Morgen, ich hätte gerne acht Eissorten. Drei Schokoladen -, zwei Sahne - und drei Pistazieneissorten.- powiedziała Marcela perfekcyjnym Niemieckim.
-Okay, gehen Sie bitte zur nächsten Kasse. Das Eis sollte in einer Minute fertig sein - powiedziała kasjerka
Dziewczyny dostały swoje lody i poszły na krzesła żeby zlizać je w spokoju. Kiedy już skończyły jeść lody wsiadły na konie i pojechały z powrotem do stajni. Dziewczyny przyjechały do stajni rozsiodłały konie i poszły na woltyżerkę. Na treningu dziewczyny ćwiczyły układ podstawowy który pokazywała Marcela.
CZYTASZ
Diamentowy Jednorożec #1| 12+|
Teen Fiction15 letnia Maja Leen wyjeżdża wraz z siostrą Julką na obóz konny do Austrii gdzie pracuje ich ciotka. Obóz na początku wydaje się normalny jednak z biegiem czasu z normalnych obozowych dni wypływa coraz więcej magii. Czy Maja podoła wyzwaniu? Przeczy...