Po kolacji dziewczyny wzięły stajenny czaprak, siodło, podkładkę, ogłowie i lonżę. Marcela i Anika poszły po Mayo następnie go wyczyściły i zaprowadziły na halę. Marcela prowadziła konia na lonży. Anika osiodłała Mayo i założyła ogłowie. Koń nie przeją się za bardzo ładnie chodził na lonży we wszystkich trzech chodach. Julka przyniosła wielkiego miśka żeby usadzić go na Mayo. Julka powoli położyła misia na Mayo. Konik nie przeją się że ktoś na nim siedzi nadal chodził ładnie na lonży. Na halę przyszła Ciocia ubrana w kask i kamizelkę gotowa by wsiąść na Mayo. Marcela trzymała lonżę i podała cioci podeścik. Ciocia usiadła na koniu. Początkowo Mayo nie wiedział co się dzieje ale po chwili zaczął się szarpać, podskakiwać i uciekać Marcela puściła lonżę koń zaczął strzelać baranki, a ciocia zleciała. Asia złapała konia, a Marcela poszła po rękawiczki do trzymania lonży. Ciocia jeszcze trzy razy siadała na konia jednak bez skutku ciągle zlatywała. Po próbie jazdy na Mayo dziewczyny rozsiodłały konia i poszły do pokoju Aniki. Pokój był mały ściany były białe, a pod wielkimi aż od podłogi do sufitu trzema oknami stało łóżko, biurko było upchane między regałami pełnymi książek. Dziewczyny rozsiadły się po małym pokoiku. Marcela odpaliła tablet i coś na nim przeglądała.
- Co przeglądasz? -zagadnęła Julka
- Szukam konia. -odpowiedziała Marcela - Może on się nada do woltyżerki. - burknęła
- Po co ci kolejny koń? Przecież masz Livie i Espresso. -Powiedziała Maja
-Niby tak tylko Livia ma 5 lat i jeszcze to potrwa zanim będę startować na między narodowych arenach w woltyżerce, a Espresso nadaje się tylko do crossu bo on woltyżerki nie pojedzie. - odparła Marcela - Więc szukam konia który jest przystosowany i wiekiem i temperamentem do woltyżerki. -powiedziała i wróciła do przeglądania.
- Marcela nie przesadzaj zobaczysz Livia i Espresso będą do woltyżerki. - powiedziała Tośka
Około 22 wszystkie dziewczyny rozeszły się do swoich pokoi. Rano Marcela podbiega do Aniki ,Asi, Tosi, Mai, Flory i Julki zadowolona mówi :
- Znalazłam! -mówi
- Co znalazłaś? -pyta Tosia
- Konia , ma 9 lat , startował w woltyżerce dwa razy, kuty i ma na imię Movie. -mówi podekscytowana
- Jaki koszt, skąd i czy jest zajeżdżony? -pyta ciocia, która pojawiła się nagle koło Marceli
-700 euro, jest ze stajni Pferdegut Schloss Treffen, jest zajeżdżony. -odpowiedziała Marcela
- Dogadaj się z właścicielką kiedy i gdzie potem mi powiesz i pojedziemy. -powiedziała ciocia - I porozmawiaj ze swoimi rodzicami. - dodała
- Dziękuję. - odparła Marcela
Dziewczyny poszły na śniadanie na którym była owsianka. Po śniadaniu pojechały z Madzią do FishPark Shopping Center na zakupy do szkoły. Dziewczyny poszły do Thali kupić zeszyty i zeszyty ćwiczeń następnie poszły do H&M gdzie wybierały ciuchy na szkoły. Potem poszły do Libro gdzie kupiły sobie każda po kalendarzu biurkowym, a dodatkowo kupiły sobie długopisy, karteczki itp. Kiedy wyszły z galerii udały się do jedynej polskiej księgarni w Wiedniu. Marcela kupiła sobie tam IceBreak, Muchomory w cukrze, For sure not you i My belove Monster, Julka kupiła Mabe You, Anika kupiła Bad Friends, Flora 11 papierowych serc, Tosia całą trylogię Flaw Less i pierwszy tom Rodziny Monet, Maja długo się zastanawiała jaką książkę wybrać lecz w końcu zdecydowała się na Trylogię lato, OTG, Start a Fire i Clone. Dziewczyny pojechały z powrotem do stajni. Po powrocie do stajni wzięły Mayo osiodłały go i wprowadziły na halę po krótkiej chwili zjawiła się Marcela ubrana w kask dwie kamizelki i rękawiczki. Dziewczyna wsiadła na konia a ten od razu zaczął dębować i brykać jednak Marcela szybko ustawiła go do pionu i po chwili spokojnie stępował przy bandzie. Po udanej jeździe na Mayo Marcela poszła dzwonić do właścicieli Movie a dziewczyny rozsiodływały Mayo .Kiedy dziewczyny już rozsiodłały Mayo Marcela podeszła do nich i powiedziała:
- Już mam termin oglądnięcia Movie. -
- Na kiedy? -zapytała Flora
- Jutro o 8. -powiedziała Marcela po czym dodała -Pójdę z tym do cioci i rodziców. -
Marcela poszła do cioci a dziewczyny udały się na jazdę.Na jeździe były 3 osoby w tym Anika na Flo, Maja na Lenie i Lidka na Ricie. Dla Mai Lidka była bardzo dziwna.
- Hejjjjjj. Ty masz tu własnego konia? -zagadnęła
- Nie, a ty? -odpowiedziała Maja
- Tak Ricia jest w pełni moja -odpowiedziała dość dziwnym głosem po czym powiedziała - Ja opiekuje się całą stajnią, a moja Rita ma zaledwie 5 lat i jest taka grzeczna. -
Maja nic nie odpowiedziała tylko pojechała dalej. Maja myślała że jak Lidka ma ,,prywatną" Ritę to jeździ dobrze. Niestety tak nie było dziewczynka kopała konia zamiast dać mu łydkę, krzyczała na Ritę kiedy ta odstawiła jej baranka. Skończyło się na tym że Lidka zeszła z jazdy z płaczem. Po jeździe dziewczyny rozsiodłały konie i z ciekawości poszły zobaczyć czy faktycznie na boksie Rity jest podany właściciel. Kiedy podeszły do jej boksu Rity tam nie było bo Lidka ją czyściła przy konowiązie. Na tabliczce było napisane Właściciel Alisa. Dziewczyny nie zdziwione poszły na siano gdzie siedziała Marcela.
- Hej ciocia się zgodziła żeby jutro obejrzeć Movie. - powiedziała radośnie
- Super. -powiedziała Anika
- Jedziecie ze mną? -zapytała Marcela
- Tak. - odparły Maja, Tosia, Flora, Julka ,Anika i Asia.
Dziewczyny w podskokach poszły na kolację. Po kolacji ustaliły że zbiórka jest o 6.30 biorą ze sobą kantar, uwiąz, ochraniacze transportowe, cienką derkę i przyczepę. Kiedy już wszystkie ustaliły co i jak miały trening woltyżerki. Maja jak zawsze była w grupie początkującej tylko że tym razem dołączyła do niej Anika. Pod koniec treningu dziewczyny z zaawansowanej grupy robiły układ na ruchomym koniu kiedy Flora w pełnym galopie stanęła na rękach jedna z rąk powinęła jej się pod ciężarem i Flora spadła. Ciocia wraz z ojcem Flory, (który lonżował konia) pojechali do szpitala. Po treningu Flora napisała do dziewczyn że ma złamaną nogę i niestety jutro nie pojedzie po Movie.
Rano Maja zjawiła się przed stołówką razem z innymi dziewczynami, ciocią i rodzicami Marceli. Kiedy wyruszyli w drogę była 6.45. Droga była krótka więc około dziewiątej biała przyczepa z logiem stajni zjawił się na parkingu Pferdegut Schloss Treffen. Dziewczyny po prawie 3 godzinach jazdy wyskoczyły z auta i udały się w stronę głównego budynku stajni. W stajni przywitała je właścicielka Movie.
- Cześć jestem Monika wy po Movie? - zapytała
- Tak ja jestem Marcela, a to moje koleżanki. -przywitała się Marcela
Dziewczyny poszły za Moniką w kierunku małej zabudowanej stajni gdzie w ostatnim boksie stał wysoki wałach rasy hanowerskiej.
- To jest Movie. - powiedziała Monika stając przed boksem
Marcela wzięła do ręki różowy kantar z obszyciem i różowy uwiąz. Kiedy dziewczyna otworzyła boks koń podszedł i dał sobie założyć kantar Marcela otworzyła szerzej boks i wyprowadziła Movie do konowiązu gdzie założyła mu derkę i ochraniacze. Marcela bez problemu wprowadziła Movie do przyczepy. Droga powrotna minęła dziewczynom równie szybko. Kiedy przyjechały do stajni Marcela wyciągnęła Movie i zaprowadziła go do boksu obok Espresso. Kiedy już się w miarę ogarnęły wzięły konie na jazdę. Maja Siwą, Julka Dakotę, Anika Mayo, a Marcela Movie. W dzień było słonecznie dlatego jazda była na dworze.Dziewczyny wprowadziły konie na plac wsiadły na nie i zaczęły stępować. Movie początkowo rozglądał się i ciągle płoszył ale Marcela szybko go opanowywała. Na jeździe były również małe skoki. Po jeździe dziewczyny standardowo rozsiodłały konie i poszły z nimi na padok.
CZYTASZ
Diamentowy Jednorożec #1| 12+|
Teen Fiction15 letnia Maja Leen wyjeżdża wraz z siostrą Julką na obóz konny do Austrii gdzie pracuje ich ciotka. Obóz na początku wydaje się normalny jednak z biegiem czasu z normalnych obozowych dni wypływa coraz więcej magii. Czy Maja podoła wyzwaniu? Przeczy...