Norweskie morze. 7️⃣

406 11 0
                                    

Samolot zaczął bardzo mocno się trząść. Zobaczyłam, że wszystkim pasażerom wypływa krew z ust. Widziałam rodziców. Zaczęliśmy spadać. Krew. Dużo krwi.
Otworzyłam oczy. Ciężko było mi złapać oddech.
Dopiero po chwili uświadomiłam sobie, że to tylko sen. A raczej koszmar. Zobaczyłam, że jestem prawie sama na pokładzie. Było tam tylko parę ludzie, którzy zmierzali w stronę wyjścia.
-Aha, czyli już jesteśmy a ja nawet nie wiem gdzie mam iść.- Szepnęłam do siebie.
Wzięłam plecak i udałam się w stronę wyjścia z lotniska. Nie miałam walizki więc poszło to dosyć szybko. Usiadłam na ławce przed lotniskiem.
Próbowałam wymyślić plan jak dostać się do Sadnes, czyli do miejsca, w którym jest siedziba agencji, czyli pracy moich rodziców.
Zaczęłam wymyślać.
A więc jestem w Soli, miejscowości nad morzem, którą mama bardzo kochała. Nie wiem co widziała w Norweskim morzu ale uda mi się dowiedzieć. Potem muszę pojechać pociągiem do Stavanger, planuje tam się zatrzymać na noc. Następnie znów pojadę pociągiem ale tym razem do Sadnes gdzie znajduje się owa siedziba. Jest ona na górze więc czeka mnie więc spora wędrówka. Wiem to od taty, zawsze powtarzał mi, że agencja buduje miejsca spotkań w górach by trudniej było się tam dostać.
Wstałam z ławki i wyjęłam telefon. Na wyświetlaczu była pokazana godzina 20:17. W Norwegi noce są dość jasne, dlatego na dworze było jeszcze widno.
Szłam przed siebie, aż usłyszałam szum fal. Szłam dalej a fale były jeszcze głośniejsze. W końcu doszłam na piękną, piaszczystą plażę. Usiadłam na piasku. Teraz nie liczyło się nic. Było tu nie wyobrażanie piękne. Słońce zaczęło zachodzić a w okół było coraz ciemniej. Wyjęłam telefon by uwiecznić te chwile. Włączyła aparat w telefonie, była włączona przednia kamerka. Spodziewałam zobaczyć tam tylko mnie, lecz ujrzałam też osobę stojącą za mną, ubraną na czarno. Gwałtownym ruchem odwróciłam się. A człowiek, który mnie podglądał zaczął uciekać.
Wstałam z piachu i włączyłam nawigację na stację kolejową. Miałam tam tylko 8 minut drogi. Musiałam odejść z plaży, w której się zakochałam. Teraz już wiem dlaczego mamie się tak bardzo podoba. Może przyjadę tu kiedyś z nią?
Dotarłam na dworzec zobaczyłam, że pociąg ma przyjechać za 7 minut. Usiadłam na ławce i czekałam. Gdy przyjechał, kupiła bilet i zajęłam miejsce. Usłyszałam, że Stavanger będzie dopiero za 5 stacji czyli będę jechać około 1 godziny.
W tym czasie patrzyłam tylko za okno i zjadała mnie myśl kim była ta osoba, która obserwowała mnie nad morzem.
Wytrwałam tą podróż. Dojechaliśmy do Stavanger.
Zaczęłam włóczyć się po ulicach miasta, o tej godzinę dostać opustoszałego. Zobaczyła budynek z jakimś Norweskim napisem. Umiałam dogadać się w tym języku ale nie powiedziała
bym, że mówię płynnie.
Przeczytała, że na budynku jest informacja o tanich pokojach hotelowych. Jest to miejsce jedno gwiazdkowe więc powinno być tu tanio.
Weszłam do środka, zobaczyła że w recepcji siedzi starsza pani. Pewnie jest biedna i musi tu pracować nawet w nocy.
-Dobry wieczór. -Powiedziałam po Norwesku.
-Dobry wieczór.- Odpowiedziała recepcjonistka.- Co Cię tu sprowadza?
-Chciałabym wynająć pokój na jedną noc.
Widziałam jaka jest zmęczona, nawet nie zwróciła uwagi na mój wiek, tylko podała mi klucz. Wzięłam go ale zanim odeszłam podałam jej pieniądze jako napiwek, ponieważ zrobiło mi się jej żal. Usłyszałam jeszcze jak dziękuję i odeszłam. Znalazłam pokuj i do niego weszłam.
Nie był zły. Znajdowało się tam jedno łóżko, mały stół, trochę kuchni i inne podstawowe rzeczy. Od razu przebrałam się w piżamę, ponieważ muszę jutro wyruszyć w dalszą drogę. Położyłam się na łóżku i od razu zasnęłam.


Cześć! Znów nie było rozdziału przez 2 dni, ponieważ mam dużo spraw na głowie. Niedługo jadę na zawody z tańca byłam już tydzień temu ale znów jadę. Mam też szkołę gdzie jest bardzo dużo sprawdzianów, kartkówek itp. Wiem, że nie umiem pisać więc proszę o porady i pomysły na następny rozdział.
Papa😻😜😀

Dziewczyna z domu dziecka (❗️WSTRZYMANE❗️)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz