Kraina lodu.1️⃣1️⃣

322 12 3
                                    

- Liam?- Zapytałam zwracając na siebie uwagę chłopak. Dopiero teraz, gdy zwrócił na mnie swój wzrok, zobaczyłam jak bardzo jest zmartwiony.
- Co?- Odpowiedział Liam.
- Gdzie Noah?
Na twarzy chłopaka pojawiło się zdezorientowanie i smutek, widząc to zaczęłam się stresować.
Liam wstał i skierował się w moją stronę. Usiadł na krześle obok mojego łóżka i dopiero wtedy zaczął mówić.
- Ma operację. Niedługo się skończy.- zobaczyłam, że nie wie co dalej powiedzieć, chodź chcę. Przyglądam mu się wzrokiem mówiącym, że  nic nie rozumiem, i że potrzebuje wyjaśnień. On wyczytał wszystko z moich oczu, ponieważ znowu zaczął mówić. - Gdy rozmawiałem z pielęgniarką powiedziała, że jest 40% szans by operacja się udała.
Moje oczy się zaszkliły a serce zaczęło bić mocniej i szybciej.
- A co jeśli operacja się nie uda?- Zapytałam zrozpaczona jak małe dziecko.
- Wtedy osobiście zabiję każdego kto przyczynił się do śmierci mojego brata.
Rozmawiałam jeszcze chwilę z Liam'em aż znów nie powiedział, że muszę iść spać. Wtedy on usiadł na parapecie z laptopem na kolanach, a ja próbowałam zasnąć. Oczywiście nie udało mi się to, bo moja głowa była przepełniona najróżniejszymi informacjami. Leżałam jeszcze chwilę, aż stwierdziłam że nie ma szansy na to, że usnę. Zobaczyłam, że chłopak nadal robi coś na komputerze, więc nie tylko ja nie śpię. Zaczęłam mu się przyglądać z myślą, że może kiedyś zobaczy, że nie śpię i zrobimy coś razem.
Po dłuższym czasie zobaczył, że nie śpię i powiedział.
- Kira, czemu nie śpisz?
- Nie mogę spać.
- Nie możesz czy nie chcesz?
- To i to.- odpowiedziałam zgodne z prawdą.
Wtedy on zeskoczył z parapetu i podszedł do krzesła obok mnie. Położył tam laptopa i wyszedł z pokoju, rzucając coś w stylu, że zaraz wróci.
Faktycznie wrócił po niedługim czasie, ale tym razem miał w rękach dużo słodyczy.
Powtórnie wziął komputer na kolana i usiadł na stołku, a słodycze zaś rzucił na moje łóżko. Robił coś jeszcze chwilę laptopie, po czym położył mi go na kolana. Zdecydowana popatrzyłam na wyświetlacz, zobaczyła że jest tam włączony film, a mianowicie "Kraina lodu„. Chłopak wziął sobie paczkę chipsów a mi dał żelki. Oglądaliśmy i jedliśmy, aż Liam stwierdził, że jest mu nie wygodnie i kazał mi się przesunąć. Wtedy wszedł na moje łóżko, na którym teraz siedzimy razem i oglądamy film, jedząc niezdrowe jedzenie.
Gdy włączyła się piosenka"mam tę moc„ razem zaczęliśmy śpiewać a raczej fałszować. Bardzo się śmialiśmy a nawet krztusiliśmy się śmiechem. Podczas swojego śpiewu Liam spadł z łóżka przez co zaczęłam śmiać się jeszcze bardziej.
Film powoli dobiegał końca, więc razem z bratem zaczęliśmy sprzątać opakowania po słodyczach. Gdy już wszystko zrobiliśmy zaczęliśmy rozmawiać a wtedy weszła pielęgniarka.
- Dobry wieczór.-Zaczęła.- Pan Miller?
- Tak.- Odpowiedział Liam.
- Mam informacje na temat Noah'a Millera.
Na tą wiadomość obaj się spięliśmy. Zaczęło bić mi bardzo mocno serce, w sumie nie tylko mi.
- Proszę za mną.- Powiedziała lekarka.
Wtedy chłopak wstał i gdy już wychodzili z sali powiedział mi bym próbował zasnąć a on zaraz wróci.

                                        —
Hej! Życzę wszystkim szczęśliwego nowego roku🎉🎊😀! Przepraszam, wiem że ten rozdział jest słaby ale to dlatego, że dzisiaj się źle czuję.
Miłego dnia/nocy.
Papa!😀🥰😍

Dziewczyna z domu dziecka (❗️WSTRZYMANE❗️)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz