I

217 11 2
                                    

Felix

Obudziłem się koło 6 rano. Podszedłem do szafy i myślałem nad tym, co mogę dzisiaj ubrać. W końcu to pierwszy dzień w liceum, jakoś trzeba będzie wyglądać. Postanowiłem, że postawię jednak na wygodę i założę baggy jeansy oraz szara bluzę. Przejrzałem się w lustrze, po czym poszedłem do łazienki i zacząłem się malować. Od dłuższego czasu mam problem ze snem, przez co mam straszne wory pod oczami i strasznie się tego wstydzę, więc zakrywam je korektorem. Maluje się też, by zakryć swoje piegi. Dużo osób mi mówi, że są piękne i dodają mi uroku, lecz ja uważam inaczej. W podstawówce nawet niektóre dzieciaki krytykowały mnie przez moje piegi. Dlatego postanowiłem, że będę je zakrywać, by znowu nie było tak samo.

-Felix, kochanie, na stole masz śniadanie. Ja już wychodzę do pracy! - krzyknęła moja mama.

-Dobrze mamo, już idę - wyszedłem z łazienki, po czym złapałem za plecak, od razu biorąc słuchawki i zszedłem na dół. Pożegnałem się z mamą i poszedłem do kuchni. Nagle mój telefon zawibrował.

Minnie‼️
Cześć Felix, idziemy dzisiaj razem do szkoły?

Felix🐥
Cześć Seungmin. Jasne, że możemy iść razem, zawsze tak robimy, a ciągle pytasz. O której przyjdziesz?

Minnie‼️
Oj no wiem, w sumie za chwilę będę.

Felix🐥
Okej to do zobaczenia.

Minnie‼️
Papa💋

Założyłem słuchawki i wyszedłem z domu, kierując się w stronę Seungmina. Wrześniowy poranek zaskoczył mnie słoneczną pogodą, mimo tego i tak dość mocno wiało. Po chwili zobaczyłem Seungmina, który zaczął do mnie machać, więc ściągnąłem słuchawki I się uśmiechnąłem.

-Cześć Felix - powiedział mój przyjaciel. Znamy się od urodzenia, ponieważ nasze mamy poznały się w szpitalu i jak się okazało, mieszkały całkiem niedaleko od siebie.

-Cześć Minnie.

-Stresujesz się pierwszym dniem w szkole? - zapytał z troską.

-No tak troche - odpowiedziałem niepewnie. Strasznie się stresowałem, ale nie chciałem go zamartwiać.

-Wiesz mam znajomych w 2 klasie, powiedzieli mi, że mogą nam wszystko pokazać.

-To bardzo miłe z ich strony.

W połowie drogi napotkaliśmy się na naszego znajomego, Jeongina. Przywitaliśmy się i resztę drogi rozmawialiśmy. Po wejściu do szkoły skierowaliśmy się na salę gimnastyczną, w której miał odbyć się apel, oprowadzenie po szkole i przydzielenie szafek . Okazało się, że z Seungminem i Jeonginem mamy szafki obok siebie. Byłem z tego powodu naprawdę zadowolony, bo oznaczało to, że nie będę musiał chodzić po szkole sam.

-Chłopaki - zaczął Seungmin.- Zapomnieliscie zabrać planów lekcji od dyrektorki-uśmiechnął się i podał nam je.

-Dzięki Minnie - powiedzieliśmy niemal jednocześnie.

-Chodźcie za chwilę dzwonek, nie chcemy się spóźnić - Najmłodszy spojrzał na plan i zaczął kierować się w kierunku sali- Idziecie?

-Tak, tak idziemy.

Jak się okazało mieliśmy matematykę. Nie jestem za dobry z tego przedmiotu. Zawsze Seungmin mi w niej pomagał.

Minęło kilka lekcji, a na piątej przerwie wyszliśmy z klasy i zaczęliśmy, kierować się w stronę stołówki. Była ona dużo większa niż w podstawówce. Seungmin zauważył przy jednym z stołów swojego straszego kolegę, Lee Minho. Był to wysoki chłopak o brązowych włosach. Siedziało z nim paru innych, pewnie jego znajomych, których widziałem na korytarzu.

-To co, może się do nich dosiądziemy?-zapytał nas Seungmin.-Wiecie lepiej, by było chyba z kimś starszym się zakolegowac, żeby jak coś to nam pomógł.

-No w sumie to możemy-odpowiedział Jeongin.

-Co o tym sądzisz Felix?-Minnie zaczął mi machać dłonią przed twarzą-Halo ziemia do Felixa.

-O co pytaliście?-złapałem się za kark i uśmiechnąłem się speszony.

-Na co albo na kogo się tak zapatrzyłeś?-zapytał rozbawiony Seungmin-Nie ważne, pytałem czy chcemy się dosiąść do starszych chłopaków

-No możemy- zgodziłem się i podeszliśmy do stolika. Minnie zapytał się czy można się dosiąść, na co się zgodzili.

Usiadłem obok Jeongina, a naprzeciwko mnie siedział chłopak, który chyba miał na imię Hwang Hyunjin. Jest wysoki, ma dłuższe ciemne włosy jak i ciemne oczy. Jak się okazało, bardzo lubi malować. Poznałem jeszcze Banchana, Changbina i lepiej poznałem Minho.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Po szkole poszedłem do sklepu zrobić jakieś szybkie zakupy. Wszedłem do sklepu, który znajdował siebie nie daleko mojego domu i zacząłem szukać potrzebnych rzeczy. Kiedy płaciłem za swoje zakupy, zauważyłem Hyunjina który właśnie sie odwrócił w moja stronę i uśmiechnął.

-O cześć Felix, o ile dobrze pamiętam - przywitał się starszy.

-Cześć Hyunjin - uśmiechnąłem się do chłopaka

-Poczekasz za mną chwilę? Tylko zapłacę.

-Jasne- odpowiedziałem i stanąłem przy wyjściu ze sklepu. Po chwili chłopak podszedł do mnie.

-Mieszkasz gdzieś w okolicy?- zapytał.

-Tak, tu zaraz w tych domach - pokazałem palcem w stronę mojego domu.

-To może cie odprowadzę, akurat mam po drodze, bo też mieszkam nie daleko.

Przystałem na propozycje Hyunjina. Przez całą drogę rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Nawet nie zauważyłem, kiedy byliśmy już pod moim domem.

-To Papa Felix -powiedział chłopak i pomachał do mnie, gdy zmierzałem w stronę drzwi.

-Papa Hyunjin.-odpowiedziałem.

Już miałem wchodzić do domu, gdy nagle usłyszałem głos starszego.

-Mógłbym może twój numer telefonu?- zapytał niepewnie.- Moglibyśmy się lepiej poznać i może nawet pójść razem do szkoły.

Uśmiechnąłem się na propozycję chłopaka. Bardzo chciałem, dowiedzieć się o nim czegoś więcej. Podszedłem do chłopaka, wpisałem swój numer w jego telefon i jeszcze raz się żegnając, poszedłem do domu.
Ściągnąłem buty i kurtę, po czym poszedłem rozpakować zakupy i ugotować obiad.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

-Cześć synku już jestem - powiedziała pogodnym głosem moja mama , gdy siedziałem na kanapie i oglądałem nudny film.- Opowiadaj, jak pierwszy dzień w szkole?

-Dobrze, poznałem pare starszych kolegów, ale nic takiego się nie działo -odpowiedziałem.- Obiad jest w lodówce, możesz sobie odgrzać.

-Dziękuję.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Resztę wieczoru spędziłem spokojnie. Słuchałem muzyki, oglądałem seriale, nawet chwilę pisałem z Hyunjinem. Dowiedziałem się, że mieszka 5 domów dalej i mieszka tylko z mamą. Chociaż mówił, że bardzo często jej nie ma w domu i czasem odczuwa jakby mieszkał sam. Powiedział, że pracuje w innym mieście na 2 etaty i nie ma zbyt dużo czasu.

Poszedłem, wziąść szybki prysznic. Wszedłem do łazienki I popatrzyłem na swoje odbicie w lustrze nad umywalką.

-Może te piegi wcale nie są takie złe?- zacząłem się zastanawiać.- Co gdyby jutro ich nie zakrywać? W sumie chłopaki nigdy nie widzieli mnie bez chociażby korektora na nosie i policzkach.

Moje rozmyślania przerwała mi mama, mówiąc żebym poszedł spać. Przebrałem się w szare dresy i jakąś stara koszulkę, po czym poszedłem spać.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jest to moja pierwsza książka wiec nie będzie to idealnie napisane, lecz mam nadzieję że wam się spodoba🥰

Zdrada. HyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz