Felix
Przeciągnąłem się leniwie na łóżku, wyczuwając poranny chłód, który przenikał przez firanki, i sięgnąłem po telefon. Była 6:00, więc miałem sporo czasu, by się ogarnąć przed szkołą. Ziewając, wstałem i ruszyłem do łazienki, by wziąć szybki prysznic. Popatrzyłem w lustro i zacząłem rozmyślać o nadchodzącym dniu oraz o rzeczach, które ostatnio mnie niepokoiły.
Wykąpałem się, a następnie ubrałem się w szarą dresową bluzę i spodnie tego samego koloru. Wkładając je, moje myśli zaczęły krążyć wokół Hyunjina. Przypomniałem sobie widok, jak trzymał się z jakąś dziewczyną za ręce. Poczułem się naprawdę zaskoczony. Dlaczego starszy nie zerwał ze mną, zamiast mnie okłamywać i dodatkowo ranić?
Zszedłem na dół i jak się okazało, nikogo ze mną w domu nie było. Nic nowego... Przypomniałem sobie, że w szkole najprawdopodobniej będzie Hyunjin. Strasznie nie chciałem go widzieć. Zrobiłem sobie tosty i herbatę, po czym usiadłem do stołu i zacząłem spożywać śniadanie. Chwilę później wyszedłem z domu, zastanawiając się, co przyniesie mi ten dzień.
Rześkie powietrze dotarło do moich nozdrzy, a promienie słoneczne lekko grzały moją twarz. Po chwili, idąc ulicą, zauważyłem Seungmina zbliżającego się do mnie.
- Hej, Felix! Jak się masz? - zapytał, gdy już znalazł się obok mnie.
-W porządku, a u ciebie?
- Też dobrze.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Całą drogę do szkoły przegadaliśmy z chłopakiem. Weszliśmy do budynku i pokierowaliśmy się w stronę szafek, i to właśnie wtedy zobaczyłem Hyunjina. Starszy stał i rozmawiał z jakimś kolegą, prawdopodobnie z równoległej klasy. Stałem tak i patrzyłem się na niego, nie mogąc oderwać wzroku. W pewnym momencie nawiązałem z nim kontakt wzrokowy, po czym zaczął iść w moją stronę. Strasznie nie chciałem z nim rozmawiać, lecz z drugiej strony chciałem wszystko wyjaśnić.
- Hej, Felix, zaczekaj chwilę! - krzyknął do mnie Hyunjin, przez co moje całe ciało się napięło na myśl, że będę musiał z nim rozmawiać. Całe szczęście z tej strasznie niezręcznej sytuacji wyciągnął mnie dzwonek na lekcje. Napięty, odwróciłem się i ruszyłem w stronę swojej klasy, nie zważając na chłopaka, który cały czas mnie wołał.
Hyunjin
Odszedł sobie. Tak po prostu sobie odszedł, zostawiając mnie samego na pustym korytarzu. Czułem się dziwnie. Nigdy wcześniej Felix tak nie postąpił. Zawsze był pogodny, nawet jeśliby miał zły dzień, to przywitałby się ze mną mimo to. Miałem wrażenie, że zrobiłem coś nie tak. Problem był w tym, że nie miałem pojęcia, co mogłem zrobić źle.
Po chwili ocknąłem się i poszedłem na lekcje, jednak nie potrafiłem się skupić. Chciałem podejść do młodszego, przytulić go, porozmawiać z nim i wręczyć mu obraz, który ostatnio namalowałem dla niego.
Czułem, że potrzebuję chwili przerwy. Podniosłem rękę i poprosiłem nauczyciela o pozwolenie na wyjście do toalety. Nauczyciel skinął głową, a ja wstałem z miejsca, kierując się do wyjścia z sali. Na korytarzu panowała cisza, przerywana jedynie odgłosami kroków i szmerem dochodzącym z innych sal. Przechodziłem obok zamkniętych drzwi, spoglądając na tablice ogłoszeń i plakaty wiszące na ścianach.
Kiedy zbliżyłem się do zakrętu, nagle zauważyłem Felixa. Chłopak szedł szybkim krokiem w przeciwnym kierunku, kierując się w stronę gabinetu szkolnej pielęgniarki. Na jego twarzy malowało się zmęczenie, co natychmiast przyciągnęło moją uwagę. Zastanawiałem się, co mogło się stać, że musiał udać się do pielęgniarki. Serce biło mi szybciej. Chciałem wiedzieć, co się dzieje, ale nie miałem wystarczająco dużo odwagi, by podejść i zapytać.
CZYTASZ
Zdrada. Hyunlix
RomanceFelix to blondyn z piegowatą twarzą, który w tym roku poszedł do liceum razem ze swoim przyjacielem, Seungminem. Kocha tańczyć i kocha muzykę. Jest bardzo nieśmiałą oraz uczuciową osobą, która boi się otwierać przed nowo poznanymi ludźmi. Hyunjin j...