XIII Rozdział

225 4 4
                                        


Myłam właśnie zęby, a profesorek robił śniadanie. Wszystko mnie bolało, ale to był przyjemny ból. Przypominał mi, o zeszłej nocy. Wyplułam resztki pasty do umywalki i wyszłam z łazienki. Dominik w kuchni, bez koszulki, wyglądał jak model wyjęty z magazynu playboya. Szczęściara ze mnie. Zajęłam swoje miejsce, a on po chwili do mnie dołączył z talerzami.


- Mała, myślałaś już o sylwestrze? - zapytał, a ja zamarłam.

 Tak na prawdę, nie miałam kiedy się nad tym zastanowić. Chciałabym spędzić nowy rok z nim, ale dodatkowo z moimi przyjaciółmi.

- Nie za bardzo. A masz już jakieś plany?

- Ty jesteś moim planem. Na całe życie.

- Głupek. - skwitowałam z uśmiechem.

- A tak serio. Domyślam się, że chcesz go spędzić z przyjaciółmi. Pomyślałem, żeby zorganizować jakąś większą imprezę. - zaproponował.

- Hm, to chyba dobry pomysł. A kto miałby w niej uczestniczyć?

- I tu się robi problem. Najlepszym rozwiązaniem byłoby połączenie naszych grup znajomych.

- Czyli moi z twoimi? - skrzywiłam się na myśl o Arturze, Arku... lub Rafale.

- Tak.

- No dobrze... Nie będę się sprzeciwiać. Najważniejsze, abyśmy my byli razem.

- Masz całkowitą rację. Ogarnę wszystko, ty się nie przejmuj.

- Super. Dobra, będę się zbierać. Praca woła. - wzięłam ostatni kęs jajecznicy i wstałam od stołu.

- W porządku. Za kwadrans czwarta, widzimy się przy aucie. - przypomniał.

- Nie musisz... 

- Nie dyskutuj. - klepnął mnie w tyłek i wysłał mi całusa.

- To hej!

 Pobiegłam do swojego mieszkania, a tam zastałam leżącego Matiego. Temu to dobrze... Usiadłam obok i głęboko westchnęłam, dając mu do zrozumienia, że coś mnie gryzie.

- No? - załapał.

- Sylwester.

- Co z nim?

- Dużo. Dominik planuje chuczną imprezę, ze wszystkimi znajomymi. - powiedziałam skwaszona.

- No to fajnie chyba, co? Będzie zabawa.

- Ja, Dominik i Rafał, na jednej imprezie? Czarno to widzę. Nie mówiąc już nic o Arturze, który doprowadza mnie do szału. - skomentowałam oburzona.

- W sumie masz rację. Ale wydaję mi się, że Dominik dobrze to przemyślał. Nie martw się, w razie czego mamy siebie. - powiedział troskliwie.

- Okey, jestem spokojna. Idę wziąć prysznic przed pracką. 

- Mogę z Tobą? 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 04, 2024 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

ProfesorekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz