kieliszek

273 7 5
                                    

Odpoczywałam w domy czekając aż ręka mi się zagoi ciągle myśląc o pieprzonym Santanie. Nie mogłam tega zostawić ale bałam się, musiałam postawić wszystko wierząc że jego intencje naprawdę są szczere. Dłoń była w jak najlepszym porządku więc zorganizowałam bal charytatywny. To była rzecz którą lubiłam. Wiedziałam że zjawi się Adrian dlatego ubrałam się bardzo elegancko orać kusząco ale nie wyzywającjego ponieważ był to bal charytatywny a nie impreza w klubie. Miałam poprostu czarną dopasowaną sukienkę z dekoltem w kształcie litery V na ramiączkach oraz rozpuszczone, pofalowacie włosy i piękny makijaż a winna czerwień na ustach komponowałam się z moją torebką i szpilkami w tym samym odcieniu. Pierwsi goście już przychodzili  ale zobaczyłam nie odstającego ubiorem ale urodą Adriena.
- jak dłoń Hailie Monet?
- już dobrze- Po tem odszedł by za 10 minut po zebraniu wszystkich gości zaprosić mnie do tańca. Nachyliłam się nad jego uchem.
- Musimy porozmawiać na osobności.
- Wiem że to totalny brak szacunku do ciebie ale masz cudowny dekolt- odsunęłm się odrobinę. Byłam czerwona jak burak czułam pieczenie na policzkach i z szeroko otwartymi oczami spojżałam w jego czekoladowe tęczówki.
- To było bardzo nie na miejscu- akurat muzyka xobiegła końca a ja nie nauczona przeszłością wziełam kieliszek wina i poszłam na ogród.
- Znów kieliszek wina? - Usłyszałam męski głos za mną i rękę na ramieniu.
- Kurwa!- Wystraszyłam się wypuszczając kieliszek z dłoni. Szkło się rozsypało a ja zaktyłam ręką usta.
Odwrócilam głowę i zastałam tam Santana.
- Przepraszam ale wystraszyłeś mnie.
- Na przyszłość dobieraj słowa mądrzej. Chciałaś porozmawiać Hailie.
- Nic nie chciałam, powiedziałam że musimy porozmawiać- Na jego twarz odrazu wszedł głupi uśmieszek.
- A więc o czym musimy porozmawiać?- Jednym duszkiem wypiłam wino które przynósł mi kelner. Poczułam alkohol w żyłach i szum w głowie.
- O tym co się między nami dzieje.- Nachylił się nademną.
- Co wywnioskowałaś Hailie?- Stanęłam na palcach ale musiałam się złapać ramion Santana i chciałam go pocałować ale zderzyłam się z jego dłonią.
- Nie Hailie.

Rodzina Monet HailieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz