roździał 1

151 8 2
                                    

Pov Astrid :

Do mojego pokoju dobiegł Uniesiony głos mojej rodzicielki.

-Astrid, zejdź już na śniadanie bo autokar odjedzie bez ciebie!

-już idę mamo!

Po drodze natknełam się na mojego brata Leo.

Zeszłam na dół , i chwyciłam za tosta którego przygotowała moja mama.

Uwielbiałam je za to, że są tak proste i szybkie do zrobienia.

Dokończyłam posiłek związałam włosy w wysokiego muzyka z klamrą chwyciłam mój bagarz.

Pożegnałam się z leosiem i wsiadłam do pojazdu mojej matki.

-gotowa?

-yhm, czemu muszę tam jechać?

-poznasz nowych ludzi, zabawisz się zobaczysz będzie fajnie.

-okej.

Po kilkunastu minutach jazdy dojechaliśmy na miejsce zaparkowaliśmy pojazd, pożegnałam się z mamą i ruszyłam w stronę autokaru.

-bagaż połuż na pułce nad siedzeniem .

-dobrze.

Weszłam do pojazdu i zaczełam rozglądać się za wolnym miejscem.

Zauważyłam jedno zapewne przyjechałam ostatnia.

Podeszłam do chłopaka siedzącego obok.

-hej mogę się dosiąść?

-jeśli musisz.

-hej ja też nie skaczę pod sufit ale to ostatnie wolne miejsce.

-siadaj.

Zanim wykonałam jego polecenie usiłowałam wrzucić bagaż na pułkę.

Kiedy dłużej się z tym męczyłam chłopak wstał zabrał odemnie bagaż i postawił go na miejscu przeznaczonym do jego przechowywania.

-dzięki -powiedziałam i za uczesałam kosmym włosów za ucho.

-spoko.

-Astrid.

-zayden.

Po krutkiej wymianie zdań włożyłam słuchawki do uszu i puściłam sobię muzykę.

Wysłuchałam kilka piosenek a potem przeczytałam kilka stron mojej ulubionej książki.

Po około pięciu godzinach powieki zaczeły mi ciążyć walczyłam z tym chwilę jednak zmęczenie wygrało i już po chwili odpłynęłam do Krainy Morfeusza.

Pov zayden :

Astrid czyli dziewczyna która się do mnie do siadła po jakimś czasie usunęła a jej głowa opadła na moje ramię.

Zauważyłem , że w jej uszach znajdują się słuchawki które napewno zaburzały jej konfort snu.

Zdecydowałem się na wyjęcie ich delikatnie z jej uszu.

Włożyłem je do pudełeczka i odłożyłam na stolik prz umocowanym do siedzenia przed nami.

Podrurz minęła spokojnie czytałem książki i słuchałem muzyki.




𝓣𝓱𝓮 𝓒𝓪𝓶𝓹 𝓵𝓸𝓿𝓮 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz