Po kilku minutach czekania i rozmawiania dostaliśmy nasze jedzenie i wino.
- Nie spodziewałam się że weźmiesz Japche - powiedziałam próbując swojego dania.
- A ja że ty weźmiesz Tangsuyuk - powiedział chłopak patrząc na mnie z delikatnym uśmiechem. Zajadaliśmy się posiłkiem i popijaliśmy winem, kiedy zjedliśmy zamówiliśmy jeszcze sobie po deserze.
- Pięknie wyglądasz - powiedział Lee Know patrząc mi się głeboko w oczy.
- Dziękuję - odpowiedziałam z uśmiechem. Przez kilka minut chłopak nie odgrywał ode mnie wzroku.
- Co tak się patrzysz - spytałam.
- Bo jesteś cudowna - odpowiedział delikatnie łapiąc mnie za ręke i splatając nasze palce.
Po chwili drugą ręką wyjął nieduże czerwone pudełeczko z kieszeni, kiedy je otworzył znajdował się w nim piękny, srebrny, delikatny wisiorek z niewielkim diamentowym serduszkiem.
- Dla mojej księżniczki - powiedział chłopak.
- Dziękuję nie trzeba było - powiedziałam lekko się rumieniąc.
Minho wyjął z pudełeczka wisiorek podszedł do mnie i założył mi go na szyi, był piękny. Zapłaciliśmy i wyszliśmy, wsiedliśmy do auta i wyjechaliśmy. Patrzyłam zamyślona w okno kiedy w pewnym momencie zobaczyłam jakieś zwierzątko które wygląda nie za dobrze.
- Minho stój - krzyknełam odpinając pasy.
- Co nie możemy się zatrzymać - powiedział lekko poddenerwowany.
- To zjedź na bok - popatrzyłam błagalnie na Lee Know po czym ten zjechał na bok. Kiedy się zatrzymaliśmy Minho włączył awaryjne światła ja pobiegłam w stronę zwierzęcia. Kiedy pobiegłam do niego okazało się że jest to mały kot wyglądał na bardzo osłabionego po chwili zobaczyłam że biegnie do mnie Minho.
- Y/N nie rób tak więcej chcesz żeby coś ci się stalo - powiedział chłopak z lekko podniesionym głosem.
- Musimy go z tąd zabrać - powiedziałam patrząc poważnym wzrokiem na Lee.
- Ale nie mamy jak, a co jak on ma jakąś chorobę i przeniesie się na ciebie? -
- Proszę nie możemy go tak zostawić on cierpi - po tych słowach Minho zdjął koszulę i dał mi ją, po czym owinęłam w nią kotka. W biegu powrócilismy do samochodu i zmieniliśmy kurs na weterynarza całodobowego. Chciałam żeby Lee Know poszedł ze mną ale nie miał na sobie koszulki więc sama poszłam do budynku i po kilku minutach czekania zostałam zaproszona do gabinetu.
- Dobry wieczór co się stało? - weterynarz.
- Więc kilkanaście minut temu znalazłam tego kotka przy drodze wygląda nie najlepiej -
Wyjaśniłam lekarzowi po czym ten założył rękawiczki i zaczął się przyglądać zwierzakowi, kotek miał nawet mniej niz 4 tygodnie, był wygłodniały ale nie miał żadnych chorób jedyne co to trzeba było go wykąpać i nakarmić co zrobił lekarz.
- Czy chce pani się nim zaopiekować i zabrać do domu? - zapytała lekarka lekko wycierając kota.
- Zapytam chłopaka -*chat*
Min😚😍🐱
Minho weterynarz pyta się czy chcemy zaadoptować tego kotka
Okej zróbmy to.
*koniec chatu*
- Tak zgadzam się - powiedzialam odkładając telefon.
Pani się uśmiechnęła i poprosiła abym chwilę poczekała, po chwili wysuszyła kota i z powrotem dała mi koszulę Minho. Po kilku minutach dała mi małego ślicznego kociaka. Z koszulą w jednym ręku, a w drugiej z kociakiem wyszłam od weterynarza i poszłam kierunku samochodu Lee Know. Otworzyłam drzwi i wsiadłam.
- Mamy nowego lokator... - zaniemówiłam zapomniałam że chłopak był bez koszulki.
- Piękna kicia ale nie ładniejsza niż moja - powiedział przeczesując włosy ręką.
- Dziękuję, nie masz żadnego innego okrycia górnego? -
- Nie a masz moją koszulę? -
- Tak -
- To ją założe -
- A jak na niej są jakieś choroby od kota? -
- Trudno -
- Nie nie trudno, nie możesz tego złożyć a co jeśli będziesz miał jakąs chorobę? -
- Dobrze coś wymyślimy najwyżej pójdę bez niczego -
Kiedy wróciliśmy na parking mieliśmy zagwozdkę, jak wrocic do domu z Lee Know który siedzi obecnie bez żadnej koszulki.
- To jak - zapytałam.
- Mogę iść bez -
- Napewno? -
- Tak jest późno więc nie powinno być za dużo osób -
Kiedy tylko weszliśmy do budynku zobaczyliśmy dosyć duża kolekcję osób pod windą, pobiegliśmy na klatkę schodową i musieliśmy wejść na 13 piętro. Wchodziło nam się dobrze Lee Know szedł jak gdyby nigdy nic dopiero przy 10 piętrze miałam problem.
- Min AH nie mogę - powiedziałam lekko skrzywiając się z bólu.
- Co się stało - powiedział chłopak wracając do mnie.
- Mam szpilki -
Minho wziął mnie na ręce i wniosł na pozostałe piętra, weszliśmy do domu i od razu rzuciłam się na sofę w naszym przytulnym salonie, po chwili przyszedł lekko zdyszamy Lee Know.
- Nie musiałeś mnie nieść - powiedziałam wtulając się w Lee.
- Oj tam dla mnie większy i lepszy trening -
- Jutro nasz ostatni dzień wolny -
- Tak co chcesz zrobić? -
- Zajmiemy się kicią -
- Jasne tylko nie mamy zadnych rzeczy dla kota -
- To jedziemy tylko ubierz koszulkę -
Wzieliśmy kocię ze sobą i pojechaliśmy do najbliższego sklepu zoologicznego w okolicy. Kupiliśmy rzeczy które były potrzebne i wróciliśmy do domu.__instagram__________________________
@kimstars Nowy członek rodzinki🐱
100 tyś. polubień
50 tyś. komentarzyKomentarze
@6starsstan: piękniusi😍😍😍
╰ @6strasforever: prawda@Yourminsa: jaki słodziak
╰ @kimstars: 🍭🍭🍭@6youri: musisz nam go przedstawić
╰ @kimstars koniecznie
Więcej komentarzy ⬇️
_________________________________________Zakupy dla kociaka rozłożyliśmy w całym domu. Usiedliśmy na sofie i myśleliśmy jak spędzić nasz ostatni dzień.
- To jutro zajmujemy się kotkiem? - zapytał Lee.
- Dokładnie a jak go nazwiemy? - spojrzałam na zwierzaka a potem na Minho.
- Hmm to jest kotka to może Kimlee? -
- Ale ty masz pomysły -
- No tak połączenie twojego i mojego nazwiska następnym razem jak będzie to kot to będzie się nazywał Leekim -
- Kreatywne -
- Co nie? - chłopak po chwili wstał - jestem głodny zjedzmy coś -
- Dobrze wybierz coś - Lee Know wstał i poszedł do kuchni i otworzył lodówkę do której po chwili zajrzał.
Po kilku minutach szukania wyjął z lodówki jakiś nie za duży talerzyk, owinięty w sreberko po chwili podszedł do mnie.
- Proszę - powiedział Minho dając mi talerzyk do rąk.
Odwinełam sreberko i ukazało mi się moje ulubione mochi.
- Min kiedy to kupiłeś - zapytałam uśmiechając się do chłopaka.
- Nie kupiłem a zrobiłem - powiedział siadając koło mnie.
- Jakie są smaki? -
- Te są truskawkowe, te czekoladowe, te mleczne, te bananowe i te malinowe -
- A czemu nie ma matchy przecież ją lubisz -
- Ale ty nie lubisz dlatego jej nie ma -
- Min jesteś przesłodki - przysunełam się bliżej chłopaka on zarzucił swoją rękę przez bark i mnie przytulił. Lekko uniosłam głowę i spojrzałam na Minho po chwili on skierował swój wzrok na mnie, spojrzałam w jego piękne oczy i zbliżyłam swoje usta do jego.
- Jedzmy - powiedział Lee uśmiechając się do mnie.
CZYTASZ
Cruel love | Y/N x Lee Know Straykids
RomanceMłoda Y/N bardzo lubiła tańczyć jednak po tragicznym wypadku przestała. Zamieszkała w Seulu i poznała tam masę nowych osób. Przeszła wszytskie audycje spiewająco. Zadebiutowała w grupie pod wytwórnią JYP Entertainment. Najbardziej imponujący ranking...