Od zawsze lubiłam śpiewać i tańczyć, było to moje drugie życie. Mieszkałam z rodzicami, miałam rodzeństwo dwie siostry Kim Do-kyu i Kim Mi-syu. Od 5 roku życia zaczęłam zajmować 1 miejsca w konkursach tanecznych miałalam nawet osobną półkę na trofea. Śpiew również mnie zainteresował, niewiele lat później rodzice zauważyli mój talent w śpiewaniu i zapisali mnie na zajęcia dodatkowe i do szkolnego chóru. Kilka lat później zostałam przewodniczącą grupy tanecznej w swojej szkole, byłam ikoną tańca i wszyscy chcieli tańczyć tak jak ja. Niefortunnie zatrzymała się moja kariera taneczno- muzyczna, kiedy w moje 16 urodziny moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym. Moja kariera taneczna upadła. Moje siostry dawno ukończyły pełnoletność więc obie wyprowadzily się do Seulu i niezbyt chciały, abym z którąś z nich zamieszkała, ale starsza Do-kyu się zgodziła ponieważ czuła że potrzebuje wsparcia z osób mi najbliższych. Zaczęłam uczęszczać do szkoły w Seulu więc już nie bylam przewodniczącą grupy tanecznej. Moja siostra zauważyła że jestem zgniębiona chociaż od śmierci rodziców minął już rok. Nie słuchałam nawet muzyki, słuchawki leżały w kurzu. Dokyu stwierdziła ze musi coś z tym zrobić. Mojej siostrze zaczęło się układać, dostała pracę w wytwórni została choreografem i monitorowała układy różnych grup z pośredniej wytwórni. Pewnego wiosennego i jakże pogodnego dnia, wstąpilam do domu i zobaczyłam że Do-kyu ktora odstroila się jak na randkę i bogaczem.
- Do-kyu, masz randkę?
- Nie Y/N, jadę do wytwórni- rzekła Kim
- Dobrze tylko nie wracaj poźno-
Weszlam do swojego pokoju i zobaczyłam tam niewyobrażalny bałagan, a zawsze miałam porządek.
Zaczęłam krzyczec, wtedy weszła moja siostra.
- Hej Y/N nie krzycz tak, to ja zrobiłam ten bałagan już spokojnie - powiedziala Kyu
- Masz to potem posprzątac zrozumiano?
- Tak, tak , a teraz ubieraj to i idziesz ze mną -
Do-kyu wyszła jak gdyby nigdy nic się nie stało, do ręki dała mi moje ulubione a zarazem najładniejsze ciuchy które posiadalam w mojej szafie, pobieglam jak najszybciej do toalety i się przebrałam. Wychodząc zauważyłam że moja siostra ma dodatkowo jakąs torbę w ręku ale nie pytałam. Zjechałyśmy windą na dół i poszłyśmy przez podziemny parking do naszego samochodu.
- Gdzie właściwe jedziemy?
- Do wytwórni - powiedziała ze złowrogą miną Kim.
Automatycznie chciałam otworzyć drzwi , ale Do-kyu je zamknęla śmiejąc się przy tym. Kiedy wyruszylysmy, ani razu nie odezwałam się do siostry, która coś tam do mnie mówiła ale jej nie słuchałam. Kiedy prawie byłyśmy na miejscu, powiedziałam ze pojdę tylko do sklepu po kawę, ponieważ byłam zmęczona. Widać ze moja siostra była sceptycznie nastawiona i niezbyt mi ufała, ale pozwoliła mi pójść. Wysiadłyśmy z auta, Kim poszła do wytwórni, a ja poszłam do sklepu, kupiłam kawę sobie i w tamtym momencie pomyślałam o ucieczce, aby nie iść do wytwórni ale stwierdziłam ze moja siostra już dość się prze ze mnie nacierpiała. Postanowilam wiec postawić i jej kawę. Kiedy kupiłam kawę to chciałam iść do wytwórni, problem był w tym że nie wiedziałam która to wytwórnia bo nie interesowalam się zbyt życiem siostry, wiec o tym nie wiedziałam. Dzwoniłam do siostry kilkukrotnie, ale nie raczyła odebrać. Spojrzałam na mapę i zobaczyłam że jestem najbliżej wytwórni JYP, tam też się udalam. Kiedy miałam wejść do wytwórni, moja siostra wysłała mi jakiś kod i napisała że może łatwiej uda mi się wejść. Przy drzwiach automat kazał podać kod i był to ten sam który wysłała mi siostra. Wchodząc zobaczyłam recepcję do której też się poszłam.
- Witam, w czym mogę pomoc? - powiedziała pani z recepcji.
- Ja do siostry, Kim Do-kyu. -
- Jasne jak pani się nazywa? -
- Jestem Kim Y/N -
Pani z recepcji zadzwoniła najprawdopodobniej do mojej siostry , która potwierdziła moją tożsamość.
-Proszę udać się na piętro 9 do pokoju numer 233-
Podeszła do mnie obsługa i zaprowadziła mnie do windy, dojechaliśmy na piętro i weszłam do pokoju w którym zobaczyłam moją siostrę samą w sali treningowej.
- O przyszłaś myślałam że zwialas- rzuciła Kim-
- Taki miałam plan, ale zdecydowałam że nie zrobie ci przykrości - odparłas.
- Masz to i idź się ubierz do pokoju obok, tam jest szatnia -
Wyszłam bez najmniejszego problemu, swoją drogą szatnia była bardziej jak jakaś luksusowa garderoba tylko z lazienką. Ubralam szerokie dresy i obcisly biały top, ciuchy bardzo podkreślały moją figurę, mimo to dobrze się w nich czułam, kiedy wrócilam na salę nie dowierzalam oczom kto właśnie przede mną stoi. Myślałam że to jest sen, lecz zobaczyłam moich ulubionych artystów których kiedyś bez przerwy słuchałam i kochałam tańczyć do ich piosenek.
- Cześć Jesteśmy Straykids-
- Ja jestem Y/N, jejku nie musicie się przedstawiac zna was cały świat.-powiedziałas zdumiona.
- No nie tak cały - rzekł Bangchan.
- Kiedys bardzo was lubilam i z resztą dalej lubię jesteście najlepszą grupą na świecie!!!-
- Dziękujęmy, cieszymy że możemy ciebie poznac- powiedział I. N
- We mnie nie ma nic specjalnego - rzuciłaś.
- Dobra pogaduchy pogaduchami ale mamy robotę - przerwała wam Do-kyu.
Zaczela coś szukać w komputerze, a ja usiadłam na kanapie. Po chwili z głośników usłyszałam piosenkę do której znalam układ na pamięc, spojrzałam na siostrę, a ona się do mnie lekko uśmiechneła. Po chwili zespół zaczął tańczyć do God's Menu i sama zobaczyłam to na zywo. Bardzo się cieszyłam po chwili cały zespół zachęcal mnie do tańca, ale ja nie zbyt się zgadzalam. Straykids poszło na chwilę przerwy, a moja siostra wyszła po coś do jedzenia. Zostałam sama w sali i się wachalam, nie wiedzialam czy zatańczyć. Podeszłam do komputera puściłam piosenkę Straykids God's menu. I zaczęłam tańczyć po długiej przerwie i nawet nieźle mi szło. Nie skupilam się na innych rzeczach i nie widziałam że zza drzwi patrzył na mnie nikt inny jak Lee Know. W połowie choreografii usłyszałam dzwięk uchylenia drzwi, wbiegł do pokoju Minho i zaczął tańczyć obok mnie. Uśmiechnęłam się i zakryłam twarz, a Lee zaczął się śmiac usiadłam na podłodze zakrywając twarz a, Minho poszedł wyłączyc piosenkę. Zaczęłam delikatnie szlochac, podszedł do mnie Lee i odkrył moją twarz na której zobaczył spływające łzy.
- Co się stało Y/N? -
- J-j-ja... -
Lee Know uważnie podniósł mnie i przytulił i dał jego męskie ramię do wypłakania. Kiedy już się trochę uspokoiłam postanowiłam powiedzieć o mojej sytuacji Minho.
- Jejku wiesz bardzo ci współczuje - odparł wyraźnie zdołowany sytuacją.
- Dlaczego mnie przytuliłeś przecież się nawet nie znamy. - odrzekłaś
- Widać było że od dawna nikt ciebie nie przytulał więc to zrobiłem, tak wogóle to nieźle tanczysz a uwierz mi że nie mówię tego do wielu osób, ale zauwazyłem kilka niedokładnosci. - powiedział z uśmiechem Lee Know.
- Dziękuję, dzięki tobie teraz właśnie śmieje się naprawdę. -
- Dobra Y/N a teraz wstawaj bo God's Menu nie czeka na oklaski. Zauważyłem że tanczysz jako ja jeżeli mogę tak nazwać?-
- Tak, kiedyś stawiałam ciebie za wzór jako tancerka i chciałam być tak dobra jak ty. -
- Tańczysz fantastycznie, ile wogóle masz lat? -
- 17 i tańczę od 5 roku życia -
- No jak na tyle to tanczysz bardzo dobrze - rzekł Minho.
- Jestem po długiej przerwie więc cieszę się ze ktos widzi we mnie progres.
- Pewnie a teraz wstawaj. -~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witajcie tu autorka postaram się w miarę szybko wstawiać rozdziały ale nie obiecuje jeżeli jest jakiś bład piszcie koniecznie. Rozdziały przeważnie bedą miały więcej nic 1000 słow dlatego rozdzialy mogą zajmować mi duszo czasu ale w miarę swoich możliwości będę je wstawiać. Pa patki 💗💗💗
CZYTASZ
Cruel love | Y/N x Lee Know Straykids
RomanceMłoda Y/N bardzo lubiła tańczyć jednak po tragicznym wypadku przestała. Zamieszkała w Seulu i poznała tam masę nowych osób. Przeszła wszytskie audycje spiewająco. Zadebiutowała w grupie pod wytwórnią JYP Entertainment. Najbardziej imponujący ranking...