Perspektywa braci:
Pov Felix
Siedziałem właśnie w moim gabinecie gdy usłyszałem pukanie do drzwi.-Wejść.-odpowiedziałem.
-Dzień dobry, Panie White znaleźliśmy ją
-Dobrze w takim razie, prześlij mi wszystkie informacje.-Odpowiedziałem.
Mój ochroniarz wyszedł a ja odrazu zadzwoniłem do Gabriela.
-Chodź do mnie znaleźliśmy ją.- powiedziałem.
-Zaraz będę .- odpowiedział Gabriel
Po chwili usłyszałem kroki i po tym Gabriela w moim gabinecie.
-To prawda znaleźli ją, gdzie ona jest? -zapytał na jednym wdechu.
-Tak znaleźli ją, mam w planie dzisiaj po nią pojechać ale będziecie mi potrzebni wszyscy.
Tak naprawdę Melody była naszą siostrą z tego samego Ojca i tej samej Matki. Nasza matka umarła przy porodzie.
Gdy Melody miała 2 lata porwał ją Erick nasz wróg, który wszędzie podawał się za jej ojczyma i mówił że jej matka umarła w wypadku jak była bardzo mała.
-Zawołaj wszystkich do salony musimy omówić plan odebrania naszej siostry i ukaranie Ericka.-
Powiedziałem i wyszyłem z mojego gabinetu nie czekając na Gabriela.
-gdy wszedłem do salony cała trójka braci już w nim czekała poza Gabrielem którego kroki słyszałem na schodach.
-Dobra zatem musimy omówić cały plan działania. Powiedziałem i chciałem mówić dalej lecz przerwał mi Ethan.
-Jak ty kurwa tak spokojnie do tego
podchodzisz przecież to chodzi o sprawę naszej siostry której nie widzieliśmy pare lat!-powiedział Ethan-Daj mi mówić dalej a wszystkiego się dowiecie. A wiec mogę zacząć mówić? Spytałem na co wszyscy mruknęli twierdząco .
-A więc jest to 2 h drogi stąd mam już klucze więc nie będziemy musieli się włamywać oraz wiem gdzie jest pokój naszej siostry.
Erick prawdopodobnie wyszedł do pracy bo ich dom jest monitorowany 24 h.
Jeśli Melody zacznie panikować damy jej minimalną dawkę leku na uspokojenie jeśli zacznie uciekać musimy ją złapać nie możemy jej stracić.
A nad karą dla Ericka pomyślimy poźniej nasi ludzie go złapią.
Za 10 minut wyjeżdżamy.-skończyłem swój jakże długi monolog.
Wszyscy opuścili salon i zaczęli szykowanie się auto było już spakowane i po dokładnie 10 minutach wszyscy się w nim pojawili kierował Gabriel ja siedziałem w stylu potem dwa miejsca zajęli bliźniacy
A na ostatnich 2 miejscach siedział Ethan.Jechaliśmy w przyjemniej ciszy którą czasem zakłócały gry bliźniaków.
Dojechanie nam zajęło trochę dłużej niż myślałem.
Dom Melody był mały i dwupiętrowy.
Gdy silnik zgasł pierwszy samochód opuścił Ethan póżniej bliźniacy a na końcu ja z Gabrielem.
Weszliśmy najciszej jak potrafiliśmy do domu pierwszy szedłem ja później Ethan Gabriel i na końcu wlekli się bliźniacy to nie tak że im nie zależało oni porostu mieli taki styl bycia.
Pociągnęłam za klamkę od jej pokoju i zobaczyliśmy ją chudą dziewczynę z wielkim siniakiem na twarzy.
Gdy Melody nas tylko zobaczyła odrazu pobiegła zamknąć się w łazience ale Ethan był szybszy a dziewczyna wydawała się słaba, złapał ją delikatnie ale mocna tak żeby nie mogła się wyrwać gdy wiedziała że z nim nie wygra zaczęła krzyczeć.
-Zostawcie mnie!- krzyczała bardzo głośno
-Ciii- szeptał uspokajająco Gabriel .Lecz z marnym skutkiem pokazałem Aronowi że ma mi podać strzykawkę chłopak idealnie odebrał moją prośbę i mi ją podał wstrzyknąłem jej substancje w ramie i zaczęła odpływać Zane jeszcze do niej szepnął.
-Spokojnie, jesteś już bezpieczna siostrzyczko -mruknął cicho
A Melody odpłynęła dzięki temu mogliśmy ją bezpiecznie przetransportować do domu, z dziewczyną trzymaną na rękach Ethana wyszliśmy z domu.
_________________________________
Czyta to ktoś ?Krytyka:
Błędy:
Pomysły:
________
551 słowa
CZYTASZ
Dzień który wszystko zmienił
Teen Fiction12letnia Melody White nie ma matki ani ojca. Jej mama umarła gdy była jeszcze bardzo mała a ojciec pozostał nieznany dziewczynie po nim zostało tylko nazwisko. Ale dziewczyna nie jest sama mieszka z swoim ojczymem który i stosuje wobrażasz jej prze...