II (Nie bój się)

1K 29 5
                                    

Obudziłam się około 10:00 ojczym już dawno był w pracy a moje plecy dawały się we znaki do tego byłam bardzo głodna.

Z wielkim bólem zeszłam z łóżka bo musiałam zacząć sprzątać.

Gdy umyłam się i ubrałam zeszłam na dół ogarnąć pokoje mimo mojego ograniczonego ruchu udało mi się jakoś posprzątać a brzuch z głodu bolał coraz bardzie, dlatego nie myśląc o konsekwencjach wzięłam jedną suchą bułkę pewnie i tak by nie zauważył.

Nie wiedziałam jak bardzo się myliłam. Zaczęłam se ją spokojnie jeść a drzwi otworzyły się z impetem ojczym wrócił wcześniej do domu a ja wiedziałam że będę mieć problemy

-Ty kurwo kto ci pozwolił jeść moje jedzenie!-

wydarł się jeszcze nigdy nie widziałam go w takiej furii.

-J-ja po-porostu byłam bardzo głodna prz-epraszam.

- Te przeprosiny i tak ci w niczym nie pomogą.

-Bicie ciebie i tak nie przynosi rezultatów dlatego wypróbujemy coś innego- powiedział oschle

Zaczęłam się od niego odsuwać jak zobaczyłam ze idzie w moją stronę na to ten się zatrzymał i powiedział

-Ale kochanie nie bój się mnie-mruknął z kpiną

Ja już nie miałam gdzie uciekać dlatego czekałam i modliłam się żeby szybko to się skończyło. Podszedł do mnie i zaczął mnie dusić gdy już myślałam że mnie udusi puścił a ja poleciałam z hukiem na ziemie kopnoł mnie jeszcze klika razy.

-Spierdalaj stąd zaraz przychodzą do mnie koledzy. Mimo bólu i braku sił szlam najszybciej jak mogłam żeby zamknąć się w pokoju i tą całą imprezę przespać tak jak pomyślałam tak też zrobiłam.
____________________________
Jeszcze jedna drastyczna scena

Krytyka:
Błędy:
Pomysły:
______
263 słowa

Dzień który wszystko zmieniłOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz