IX (Dzień z Feliksem)

735 31 3
                                    

Obudziłam się wyjątkowo wcześnie bo ból głowy dawał się we znaki. Ręką spod pościeli wygrzebałem swój telefon który wskazywał 6:00 rano.

Z wielkim bólem opuściłam swój pokój w celu znalezienia leków przeciwbólowych, zeszłam po schodach i udałam się do kuchni gdzie usłyszałam głos mielonych ziaren.

Okazało się że za hałas w kuchni odpowiedzialny jest Felix który robił se poranną kawę.

-Cześć.- powiedziałam niepewnie bo czułam do niego jeszcze spory dystans.

- Cześć Melody nie usłyszałem cię, co tu tak wcześnie robisz?

-Boli mnie głowa i bym chciała coś przeciwbólowego. Odpowiedziałam cicho.

-Dobrze zaraz coś ci dam i będę do ciebie zaglądał
bo dzisiaj jesteśmy sami poza ochroną.-odpowiedział szukając tabletek.

-Dzięki- mruknęłam i wzięłam tabletkę.

-Jeśli nie pomoże to przyjdź do mnie to dam ci coś mocniejszego będę u siebie w pokoju.

-Dobrze.- wstałam i udałam się do pokoju.
Tabletka którą dał mi Felix bardzo mi pomogła dzięki temu mogłam dalej pójść spać.
Obudziło mnie czyjeś szeptanie.

-Melody śniadanie wstawaj.

-Jeszcze chwila-mruknęłam w poduszkę

-Nie jeszcze chwila bo będzie zimne. Wstawaj.
Odpowiedział.
A ja zaczęłam powili wstawać

-Czekam na dole.-Powiedział wstając.
W miarę ogarnięta zeszłam na dół a widok który zobaczyłam bardzo mnie zdziwił. Felix który polewał sosem klonowym moje naleśniki ubrany w dresy.

No co jak co ale takiego widoku to ja się nie spodziewałam mój starszy brat a zarazem opiekun który zrobił mi przeurocze śniadanie.

- siadaj- powiedział odsuwając dla mnie krzesło
Usiadłam a Felix okrążył stół siadając na przeciwko mnie.
W przyjemnej ciszy jedliśmy śniadanie.

-Chcesz iść coś pooglądać? Nie ma dziś Ethana z bliźniakami dlatego będziemy mogli obejrzeć coś bez ich głupkowatych komentarzy.

-Chętnie a zrobimy popcorn ? Zapytałam na co on skinął głową.

Co jak co ale Felix był super i nie wiem czemu się go bałam.

Felix zajął się wybieraniem filmu który go mnie nie zanudził i go też. Ostatecznie wybraliśmy „Enola Holmes" i tak zleciał na cały dzień na oglądaniu rozmawianiu i jedzeniu.

Chcieliśmy oglądać dalej lecz przeszkodziły nam odgłosy

- wróciliśmy!- krzyknął Ethan który jako pierwszy wparował do pokoju.

- O kurwa Felix ogląda minionki. -zakpił Aron na co oni poza mną i Feliksem się zaśmiali.

-Może ogląda macie problem do tego? Ciekawe czy wy jesteście tacy dorośli i nie oglądacie
bajek.- fuknęłam na nich. I wtuliłam się w Felixa

- Dobra Meli nie obrażaj się. -powiedział Aron

-Kto się obraża?- spytał Gabriel który wszedł do salonu

- Melody-wskazała na mnie trójka braci.

-Ale mam dobry powód żeby się obrażać

-jaki?- spytał Gabi

- No bo śmieją się z Feliksa dlatego że ogląda minionki. - powiedziałam

- Dobra już się nie obrażajcie Melody mam na nich wywalone choć oglądamy.- powiedział i odpalił minionki myślałam że reszta braci se pójdzie ale zostali i tak oglądaliśmy wszystkie części.
___________________________
Zmieniłam wizerunek Feliksa i Gabriela. Jestem trochę przeziębiona i mam następny tydzień bardzo zawalony naukom. Myśle że rozdział w piątek albo w niedziele.
Krytyka:
Błędy:
Pomysły:
______
485 słów

Dzień który wszystko zmieniłOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz