__________MILSON ROBSON_________
Po tym co powiedziałem wstałem i udałem się za Victorią.
Gdy wyszłem zauważyłem, że Victoria siedzi na ławce przed salą.
-No powiem ci, że go załatwiłaś-odezwałem się wychodząc zza rogu.
-Daruj se te żarty mogłam mu wykręcić kark, kopnięcie w jaja to za mało-odpowiedziała Victoria.
-Kiedy odwieziesz mnie do domu spać mi się chcę-zaczęła marudzić.
-Nie marudź, jedziemy się gdzieś przejechać-rzekłem.
-Wstawaj-powiedziałem.
-Już już-rzekła Victoria.
Wstała i ruszyliśmy w stronę samochodu.
Gdy wsiadliśmy do środka samochodu Victoria zasnęła.
-Śpioch-pomyślałem.
Postanowiłem zabrać ją do siebie.
Nie chciałem odwozić ją do domu by nie obudzić innych, w końcu nie mieszka sama.Podróż zajęła mi w ciszy dlatego, że Victoria nie marudziła.
Gdy podjechałem pod mój dom, wziąłem Victorie na ręce i zaniosłem do mojej sypialni.
Położyłem ją na łóżko i ściągnąłem jej obcasy, a następnie przykryłem kordłą.
Ja natomiast poszłem położyć się na kanapę.
Nie chciało mi się myć i przebrać ponieważ była późna godzina.
Po kilku minutach zasnąłem._________VICTORIA MARRISON________
Otworzyłam oczy i zauważyłam, że obudziłam się w całkiem nie znanym mi pokoju.
Zobaczyłam, że na szafce nocnej po mojej prawej stronie leżał telefon.
Sięgnęłam telefon by sprawdzić która jest godzina. Włączyłam telefon i była godzina jakoś po jedenastej.
Wzięłam telefon ze sobą po czym wstałam.
Założyłam te niewygodne buty.
Byłam w jakimś obcym mi domu.
Postanowiłam udać się do jakiegoś pokoju bo drzwi były otwarte.Po kryjomu wyszłam z progu drzwi.
Zauważyłam, że ktoś śpi na kanapie.Miałam wątpliwości by tam iść, lecz się Nie zastanawiając podeszłam po cichu do kanapy.
Spojrzałam na kanapę i leżał tam Milson.
Ja go zabije
Pomyślałam.
Podeszłam do niego bliżej by krzyknąć mu do ucha żeby wstawał.
Przybliżyłam usta do jego ucha po czym krzyknęłam:
-Wtawaj leniu!!
Przestraszył się i podskoczył przez co wylądowałam na nim.
-Pojebało cię!-krzyknęłam leżąc na nim.
-Przecież to ty krzyknęłaś mi do ucha-rzekł.
-Dobra wstaję-powiedziałam po czym zeszłam z niego.
On usiadł na kanapę i spojrzał na mnie wzrokiem.
-Jeżeli chciałaś na mnie trochę poleżeć, to trzeba było powiedzieć a nie krzyczeć do ucha-powiedział Milson.
-Pomyliły ci się dziewczyny chłoptasiu-odpowiedziałam.
-Nie pozwalaj sobie za dużo dziewczynko-powiedział na co ja skrzywiłam wzrok.
-Ja wychodzę z tego domu-rzekłam.
-To idź-powiedział.
Ja natomiast udałam się w stronę drzwi i je otworzyłam.
Była to łazienka.
CZYTASZ
Dziewczyna w moim typie
RomanceVictoria Marrison ma 19 lat, jest luźną dziewczyną która uwielbia jeździć na deskorolce, mieszka ona w Hiszpani. Przyjechała do mamy i siostry Charlotte w odwiedziny. Pewnego dnia jej przyjaciółka Anne Montague postanawia zabrać ją na imprezę, lecz...