Maska

67 12 0
                                    

𝓓𝓵𝓪 𝔀𝓼𝔃𝔂𝓼𝓽𝓴𝓲𝓬𝓱 𝓽𝔂𝓬𝓱, 𝓴𝓽𝓸́𝓻𝔃𝔂 𝓬𝓸 𝓭𝔃𝓲𝓮𝓷́ 𝓷𝓸𝓼𝔃𝓪̨ 𝓶𝓪𝓼𝓴𝓮̨.


Znów nadszedł ten dzień

Znów czuję się źle

Spuchnięte oczy zakrywam

Ciemnym makijażem

Wodoodpornym

By nie rozmazały go łzy

Przywdziewam czarny strój

I idę na swój własny pogrzeb

Szeroko się uśmiechając

Inni się śmieją

Mówią: ale z ciebie emos

A ja śmieję się z nimi

Ale gdzieś w środku

Ten prawdziwy ja

Głośno krzyczy

Że to tylko cholerna maska

Długie noce i krótkie dniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz