Część Bez tytułu

163 5 1
                                    

Następnego dnia nie umiem zebrać myśli więc po śniadaniu wychodzę na spacer aby przewietrzyć głowę  z jednej strony mam tą świadomość że nie ma co ratować związek z Hubertem ponieważ tylko na chwile może być dobrze a potem znowu się kłócimy lecz to nie jest takie proste powiedzieć komuś żegnam po paru latach związku ,wyciągam telefon i próbuję się do niego dodzwonić lecz mnie rozłącza ,siadam na ławce i zamykam oczy bo już nie wiem co mam robić

-O jaka miła niespodzianka,znowu się spotykamy -słyszę jego  głos i czuję jak moje mięśnie się spinają a serce bije jak oszalałe jakby miało zaraz mi wyskoczyć

-Przepraszam ale jakoś nie mam ochotę na rozmowę-mówię po cichu lecz na niego nie patrzę

-Coś się stało?

-Wybacz ale nie jesteś tą osobą której mogę się wygadać,nawet się nie znamy

-Wiesz czasami warto wygadać się komuś kogo nie znamy-mówi a ja na niego podnoszę wzrok

-Może i masz rację -mówię po cichu

-Nie zrozum mnie źle ,mieszkam niedaleko więc może pójdziemy do mnie na kawę i porozmawiamy

-No ok-mówię a po chwili kiedy idziemy do jego mieszkania zastanawiam się czemu się zgodziłam,droga nam mija w milczeniu a kiedy już u niego jesteśmy siedzę w salonie i czekam aż Norbert przyjdzie

-Więc co się dzieje?-pyta i podaje mi kubek z kawą a ja się do niego uśmiecham

-Już sama nic nie wiem ,nie wiem co będzie ze mną i Hubertem z jednej strony już go nie kocham a z drugiej nie umiem powiedzieć tego jemu ,boje się że złamie jego serce a ja tego nie wytrzymam chodź nie odbiera od de mnie moich telefonów u nie wiem co mam o tym myśleć.  -mówię  i zamykam oczy ,czuje jego oddech na szyi który pięści moja skórze
-Może jest zajęty i w końcu ze sobą porozmawiacie ,wiesz życie sportowca jest intensywne -mówi  a ja wiem że jest mnie blisko
-Tylko przez to wszystko nie mogę iść do przodu ,jeśli on się nie odezwie będę musiała leciec do niego a różnie może się zakończyć
-Co masz na myśli ?
-Ostatnio już leciałam do niego aby to zakończyć ale wyszło jak wyszło czyli kolejna szansa po której i tak moje i jego szczęście nie trwało za długo ....-mówię ze smutkiem i podnoszę wzrok na niego a jego twarz jest blisko mojej i w myślach błagam aby mnie pocałował a z drugiej wiem że już powinnam wyjść.........




Życie lubi płatać nam figleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz