Część Bez tytułu 11

117 2 1
                                    

Słyszę jej głos a ja nie umiem nic powiedzieć ,tylko modlę się aby to był sen

-Widzę ,że szybko się pocieszyłaś....-zaczyna

-Chyba nie powinnaś mnie oceniać ,zwłaszcza że twój syn zakończył ten związek-mówię i zabijam ją wzrokiem i widzę że nie wie co powiedzieć

-Widzę ,że do końca nie znasz prawdy ale to twój problem nie mój. Hubert zostawił mnie bez wyjaśnienia ,tylko powiedział że mnie już nie kocha a więc nie wiem co ci powiedział ale tak wyglądał nasz koniec . Po drugie nie jesteś osobą która będzie mnie oceniać i mówić że szybko się pocieszyłam bo z Norbertem się przyjaźnie i nie mam z nim romansu a poza tym to już nie was interes co robię i z kim. Żegnam -mówię lodowato

-Domi....-chce coś powiedzieć lecz wymijam ją i idę do domu i zamykam głośno drzwi

-Nie chce o tym rozmawiać i nie chce o tym myśleć bo aż się boje co on powiedział swojej matce ,że ta do mnie przyjechała-mówię i patrzę na Wiktorię i Norberta który podaje mi szklankę wody

-Muszę uciekać na trening ale potem mogę cię gdzieś zabrać-mówi i całuje mnie w czoło

-Będziemy w kontakcie- mówię i uśmiecham się do niego i zostajemy same w domu

-Najchętniej bym poleciała do niego i udusiła go swoimi rękami-mówię

-Powiem ci ,że byłam w szoku że zapukała tutaj do drzwi

-Temat zamknięty, na pewno nie będę już z nią ani z nim rozmawiać-mówię i siadam na kanapie

-To może coś pooglądamy-proponuje Wiki

-Nie , wysprzątam całe mieszkanie bo to jedynie mnie uspokoi-mówię i zabieram się za sprzątanie mieszkania a potem  robię ciasto jabłecznik i kiedy go wyjmuje w progu kuchni pojawia się Norbert

-Pięknie pachnie-mówi i zbliża się do mnie powoli a ja znów zabieram ponieważ jego bliskość na mnie działa tak ,że  nie umiem się ruszyć a najchętniej chciałabym aby zatrzymać czas i  żeby ta chwila trwała i trwała

-Już po treningu?-pytam i przełykam głośno ślinę

-Mieliśmy tylko trening na siłowni więc tak . A teraz zbieraj się ,jedziemy do mnie i to ciasto zabieramy ze sobą-mówi i pcha mnie do wyjścia a ja wiem że nie mam wyjścia i nie sprzeciwiam się Norbertowi bo wiem że i tak nie wygram a poza tym chcę z nim spędzić czas z nim . Kiedy już jesteśmy u niego Norbert robi nam herbatę a kroję nam ciasto i siadamy na kanapie i Norbert włącza film a ja przykrywam się kocem i wtulam się w niego i wdycham jego zapach ,przy nim czuję się naprawdę bezpieczna ,Norbert smyra mnie po plecach a ja nawet nie wiem zasypiam.............







Życie lubi płatać nam figleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz