Część Bez tytułu 12

120 3 2
                                    

Nie wiem ile spałam ,otwieram oczy i widzę że jest jasno a ja nadal leżę na kanapie u Norberta i sięgam po telefon i widzę ,że jest 7:30

-Widzę ,że wstałaś śpiochu- słyszę głos Norberta i odwracam się w jego stronę i widzę jak woda kapie na jego nagi tors i tylko ma ręcznik zawinięty na biodrach a ja modlę się aby jego ręcznik nie spadł na ziemię.Najchętniej przytuliła bym się do niego lecz wiem że nie mogę,może kiedyś lecz teraz już jest za wcześnie.

-Mam twoje rzeczy w łazience,kiedy zasnęłaś nie miałam wyrzutów sumienia aby cię budzić .Mam nadzieję ,że nie jesteś zła?-pyta a ja kiwam głową że nie a Norbert całuje mnie w czoło

-To idę do łazienki-mówię i ogarniam się szybko i wychodzę z łazienki i idę do kuchni

-zapraszam na śniadanie-mówi i się do mnie uśmiecha a ja siadam przy stole

-Wyspałaś się chociaż?

-Tak ,pierwszy raz spałam jak zabita i nie budziłam się w nocy

-To się cieszę-mówi i jemy śniadanie a potem pomagam mu posprzątać i cały czas rozmawiamy i co jakiś czas przez przypadek się dotykamy a przez moje ciało przechodzi miły dreszcz,koło południa Norbert odwozi mnie pod blok a w samochodzie można wyczuć gęstą atmosferą i myślę że tak jak ja Norbert bije się z różnymi myślami ale nie chce wypowiedzieć tego na głos bo zapewne boi się mojej reakcji

- To co jesteśmy w kontakcie-mówię i chcę wyjść z auta lecz Norbert łapie mnie za rękę a przez moje ciało przechodzi i odwracam głowę aby spojrzeć mu w oczy a on kciukiem smyra moją dłoń

-Chcesz mi coś powiedzieć?-pytam i patrzę mu w oczy

-Dzisiaj wylatujemy z chłopakami ale odezwę się jak wrócę,uważaj na siebie -mówi i całuję mnie w czoło

-Ty też uważaj na siebie i trzymam kciuki abyś wygrał i daj znać jak dolecicie-mówię i uśmiecham się do niego

-Będziesz tęsknić?-pyta

-Za tobą się nie da tęsknić-dogryzam

-Jak to?

-Norbert znając ciebie to co chwile i tak będziesz mi przypominał o sobie

-W sumie racja

-To do usłyszenia ,muszę w końcu się wziąć za prace i poszukać Hubertowi nowego managera-mówię i przewracam oczami

-To do później- mówi a ja wychodzę z jego auta i wchodzę do mieszkania z uśmiechem

-Czy ja widzę zadowolenie?-pyta Wika

-A czy ty musisz wszystko wiedzieć?Lepiej mi pomóż znaleźć managera dla Huberta 

-Już mam kogoś na twoje miejsce

-Świetnie -mówię

-Tylko najpierw napijemy się kawy

-Jestem za -mówię i idziemy do kuchni, kiedy już wypiłyśmy kawę wzięłyśmy się za pracę a ja na szczęście szybko załatwiłam nowego managera dla swojego byłego,mam nadzieję że będzie mu się dobrze współpracowało z nim ,wieczorem idę wziąć długą kąpiel a potem idę do swojej sypialni i wiem że jutro czeka na mnie ciężki dzień ponieważ muszę pojechać do swoich rodziców i wszystko im powiedzieć ,przecież nie będę kłamać że jestem z Hubertem kiedy jest inna prawda,przeglądam instagrama kiedy dostaję wiadomość od Norberta,,Wsiadamy do samolotu, odezwę się jutro. Mam nadzieję że troszkę za mną tęsknisz'' a ja uśmiecham się na tą wiadomość i nawet nie wiem kiedy zasypiam.....


Życie lubi płatać nam figleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz