Ada
Obudziłam się w ciemnej grocie.
W środku było strasznie zimno.
Więzienie nie posiadało żadnych okien.
Moje ręce i nogi były przykute do kamiennej płyty.
Zaczęłam szarpać kajdanami próbując się wydostać,
ale nic to nie dało.
Jedyne co pamiętałam to,
że poszłam późnym wieczorem szukać tych magicznych roślin,
a potem ktoś mnie zaatakował.
Nagle usłyszałam kroki schodzące na dół do celi.
Zaczęłam się trząść ze strachu.
Po chwili drzwi otworzyła jakaś postać.
Moje przerażenie wzrosło, gdyż szła w moim kierunku.
Czułam to paraliżujące spojrzenie na sobie.-Obudziła się śpiąca królewna-prychnął.
Nie widziałam twarzy mojego porywacza,
lecz na dźwięk jego głosu przeszły mnie ciarki.-Wypuść mnie-błagałam.
Ten tylko się zaśmiał szyderczo mówiąc:
-Dlaczego niby miałbym cię uwolnić skoro jesteś moja.
-Co ty pierdolisz?!-krzyknęłam.
Po moich słowach, niebezpiecznie się do mnie zbliżył.
-Grzeczniej,
rozmawiasz z przyszłym królem-wyszczerzył się.Parsknęłam śmiechem.
-Ty masz być królem niby czego?!
-Chyba idiotyzmu.
-Zobaczymy czy będzie ci do śmiechu,
gdy cię naznaczę.-Wtedy zostanę królem,
a ty już będziesz tylko moja.Zamarłam nie mogłam uwierzyć w jego słowa.
Może on coś zrobił Vincentowi.
Musiałam się tego dowiedzieć.-Gdzie jest Vincent?-spytałam.
-Mój braciszek?
-Droga Ado,
pozbyłem się go,
inaczej nie mógłbym przejąć władzy.Zaczęłam płakać on musiał żyć,
nasza historia nie mogła tak się skończyć.Dlaczego cały świat jest przeciwko nam?
-Nie jestem twoją własnością ty kretynie!
-I nigdy nie będę!-krzyknęłam.
Miałam już tego wszystkiego dość.
Co ten dupek sobie wyobrażał.Nie ma prawa mnie tak traktować!
Zdenerwowało go moje zachowanie,
bo rozkuł mnie z kajdan i z całej siły rzucił mną o ceglaną ścianę.
Obraz mi się powoli zamazywał,
a całe ciało przeszył ból nie do zniesienia.
Ścisnął mocno moją szczękę, wbijając szpony.
Naprawdę się go bałam,
bo
nie wiedziałam do czego był zdolny.-Zrobisz wszystko co ci będę kazał,
bo inaczej.Po chwili poczułam coś ostrego przy gardle.
Nie kontrolowałam już łez.-Użyje tego nożyka,
a byłoby szkoda oszpecić taką ślicznotkę.-Wtedy z pewnością nikt,
by na ciebie nie spojrzał.-Chcesz być sama do końca życia Ado?
Zamarłam porwał mnie jakiś psychol.
Musiałam jak najszybciej stąd uciec.-Tak myślałem.
-Będziesz współpracować?-spytał.
Pokiwałam głową.
Nagle do środka weszła jeszcze jedna postać.
Trzymała pochodnie,
która trochę rozjaśniła pomieszczenie.
Spojrzałam w tamtą stronę i ujrzałam tą jędzę ciotkę Vincenta.-Znowu się spotykamy,
tym razem nikt ci nie pomoże-zaśmiała się razem ze swoim towarzyszem.
CZYTASZ
,,Ty jesteś moja'' ~𝔸𝕕𝕒 𝕚 𝕍𝕚𝕟𝕔𝕖𝕟𝕥~
Fantasía19-letnia Adrianna Niezgódka, powoli wkracza w świat nudnej i szarej dorosłości. Dziewczyna studiuje i pracuje w kawiarni. Jednak wciąż wraca myślami do chwili,gdy dostała od księcia wilkusów naszyjnik. Od tamtej pory Adrianna nie może przestać o ni...