Ada
Obudziły mnie poranne promienie słoneczne,za oknem,które oślepiały moją twarz.
Otworzyłam oczy i rozejrzałam się po pokoju.
Zobaczyłam obok siebie Vincenta,
który jeszcze spał.
Nie mogąc się powstrzymać dotknęłam delikatnie dłonią jego włosów,zachwycając się ich miękkością.
Nagle Vincent zaczął się budzić,
a ja zarumieniona szybko zabrałam rękę i odkręciłam się w stronę ściany.
Zamknęłam oczy udając,
że śpię.
Po chwili poczułam otulające mnie od tyłu w talii ręce i oddech przy uchu.
Moje serce zaczęło szybciej bić,
co z pewnością musiał usłyszeć.-Dzień dobry księżniczko.
Nie odezwałam się do niego ani słowem.
Odwrócił mnie w swoją stronę i pocałował w nos.
Otworzyłam oczy zaskoczona,
a on uśmiechnął się.-I tak wiedziałem,
że nie śpisz-odparł.-Mylisz się właśnie mnie obudziłeś.
-Skoro ty spałaś,
to kto wcześniej zachwycał się moimi włosami?To pytanie wystarczyło,
żebym się ponownie zarumieniła.
Dotknął dłonią mojego policzka i zaczął masować go lekko.-Z rumieńcami ci do twarzy,
podkreślają twoje piękne
piegi.Jego słowa mnie zamurowały i przez chwilę nie mogłam wydusić z siebie żadnego zdania.
Jak byłam mała nienawidziłam swoich piegów.
Uważałam je za kompleks.
Teraz z uśmiechem mogę przyznać,
że są ozdobą mojej twarzy.-Ja uwielbiam twoje złote oczy,są takie niesamowite i hipnotyzujące.
-Dodają ci uroku.
-Miło,
że tak mówisz,
ale ja wiem co ty kombinujesz.-U mnie nie zobaczysz rumieńców.
-Ach tak?
-Za to twoje oczy są niczym najwspanialsze szafiry.
-Jesteś taka piękna,wyjątkowa.
-Nie pozwól,
żeby inni mówili inaczej.-Mam totalnie gdzieś tradycje w mojej krainie.
-Nie mam zamiaru się wiązać z żadną wilkuską.
-Chcę tylko ciebie Adrianno.
Zarumieniłam się na te słowa i szybko odwróciłam od niego wzrok.
Nagle usłyszałam kroki zmierzające do mojego pokoju.O nie...
Usiadłam na krawędzi łóżka i już chciałam szybko wstać,
by przeszkodzić temu komuś we targnięciu do pomieszczenia,gdy nagle.
Vincent przyciągnął mnie bardziej do siebie,
przez co wylądowałam na jego torsie.
Objął mnie swoim ramieniem.-Przysięgam,
że cię kiedyś zabiję-oznajmiłam próbując się wyrwać.-Za bardzo mnie kochasz.
Po chwili w pokoju pojawiła się na szczęście tylko Diana.
Z początku była zaskoczona,
ale później na jej twarz wkradł się ten głupi uśmieszek.-No proszę, proszę.
-Kogo my tu mamy?
-Ada nie wiedziałam,
że masz gościa.-Ja już wam nie przeszkadzam.
-Czekaj to nie to co myślisz.....
Wyszła zamykając za sobą drzwi.
Po ciężkich trudach,
udało mi się uwolnić z uścisku Vincenta.
Zgromiłam go wzrokiem,
a on nic sobie z tego nie zrobił,
dalej się uśmiechał i schował sobie ręce pod głowę, zamykając oczy.
CZYTASZ
,,Ty jesteś moja'' ~𝔸𝕕𝕒 𝕚 𝕍𝕚𝕟𝕔𝕖𝕟𝕥~
Fantasía19-letnia Adrianna Niezgódka, powoli wkracza w świat nudnej i szarej dorosłości. Dziewczyna studiuje i pracuje w kawiarni. Jednak wciąż wraca myślami do chwili,gdy dostała od księcia wilkusów naszyjnik. Od tamtej pory Adrianna nie może przestać o ni...