- Podobają ci się? - spytał cicho.
Pokiwałam głową, uśmiechając się lekko. Pomyślałam o Cassie, wyobrażając sobie jej reakcję na widok gitary elektrycznej.
- Grasz? - spojrzał na mnie.
- Nie, znaczy tak, ale tylko niekiedy. - powiedziałam cicho.
- Zagraj mi coś - poprosił, a ja czułam, że mi się przygląda.
- Nie - pokręciłam głową.
- Dlaczego? - wydął dolną wargę.
- Gram tylko dla siebie, nie lubię jak ktoś tego słucha, bo moim zdaniem mi to nie wychodzi. - wytłumaczyłam. - Ale ty możesz zagrać. Chętnie posłucham - odwróciłam się do niego i spojrzałam mu w oczy.
- A co będę z tego miał? - spytał.
- A co byś chciał? - przechyliłam głowę.
Rzucił mi znaczące spojrzenie. Wywróciłam oczami, wspinając się na palce i musnęłam ustami jego policzek.
- Liczyłem na coś więcej, ale może być - zażartował, sięgając po gitarę.
Uradowana klasnęłam w dłonie, siadając na łóżku. Chłopak usadowił się obok mnie i zaczął grać. Z uśmiechem rozpoznałam Little Things, One Direction. Zaczęłam nieśmiało śpiewać tak, żeby nie słyszał. Hemmo jednak doskonale o tym wiedział, bo również śpiewał. Podniosłam wzrok na niego, zachwycona barwą jego głosu. Spojrzał na mnie z uśmiechem, zachęcając żebym śpiewała z nim. Nie wiedząc czemu, dałam się przekonać i po chwili śpiewaliśmy razem.
Kiedy piosenka dobiegła końca, siedzieliśmy przez chwilę w ciszy.
- Masz śliczny głos - powiedział, a ja zaśmiałam się. - Co?
- Nic po prostu chciałam powiedzieć to samo tylko, że o twoim głosie - uśmiechnęłam się. - Jak nauczyłeś się grać? - spytałam patrząc na niego uważnie.
- Oglądałem różne filmiki i takie tam i kilka godzin dziennie spędzałem na uczeniu się i ćwiczeniu i o to są tego efekty. A ty? - spojrzał z zaciekawieniem na mnie.
- Mnie uczył Ash - uśmiechnęłam się na samo wspomnienie.
- Na perkusji też umiesz grać? - zaśmiał się.
- Jakoś mnie nie ciągnęło do tego, żeby się uczyć, ale lubiłam pograć sobie tak po prostu bez żadnego ładu i składu.
Pokiwał głową ze zrozumieniem i wstał, żeby odłożyć gitarę na miejsce.
- Idę wziąć prysznic - mruknęłam i wstałam.
- Może pójdziemy razem? - spytał i poruszał zabawnie brwiami, już chciałam coś powiedzieć, ale on mi w tym przeszkodził. - Tak, wiem mogę pomarzyć - zaśmiałam się cicho.
- Powiedziałeś, że marzenia się spełniają, może twoje kiedyś też się spełni - puściłam mu oczko i wyszłam z jego pokoju, kierując się do swojego.
Luke's POV
Stałem w tym samym miejscu i wpatrywałem się w drzwi przez, które przed chwilą wyszła Rose. Czy ona właśnie dała mi do zrozumienia, że kiedyś pójdzie ze mną pod prysznic? Nie ona na pewno żartowała. Przypomniała mi się sytuacja z rana, kiedy obudziłem się i zobaczyłem, że leży na ziemi. Rozbawiony ruszyłem w stronę łazienki zgarniając po drodze bokserki. Swoją drogą muszę poprosić Irwin'a, żeby wysłał mi to zdjęcie, które nam zrobił, wyglądała słodko śpiąc tak na mnie, ja przez całą noc nawet nie zdawałem sobie sprawy z tego, że ona na mnie leży. Może i źle ją oceniłem wtedy zanim pojechałem po nią na imprezę, ale wkurwiło mnie to w jaki sposób zachowywała się w stosunku do Ash'a, ale ja sam nie wiem jakbym zachowywał się będąc na jej miejscu. Dobrze, że w końcu się pogodzili. Teraz chociaż w małym stopniu ją poznałem jest miła, zabawna, momentami urocza. Lubię jak złości się, kiedy mówię jej coś głupiego.
CZYTASZ
Dirty Secrets // 5SOS
FanfictionRose to 18-latka, która kończy szkołę. Ma starszego o 2 lata brata Ashtona. Wyjechał on do Australii i od tamtej pory nie miała z nim żadnego kontaktu. Po 2 latach zjawia się on w domu. Rose dowiaduje się, że ma jechać do niego na wakacje, nie chce...