W rozdziale pojawiają się zwroty/słowa po hiszpańsku:)) Miłego czytania:)
Przez kilkanaście sekund patrzałam na Chłopaka,którego w myślach nazywałam "Loczek". W końcu 'odzyskałam' władzę w nogach i ruszyłam na swoje miejsce. Po chwili dołączyła do mnie Eve. Przywitałyśmy się i każda zajęła się sobą.Nie byłyśmy ze sobą "blisko".Zauważyłam,że nie tylko ja nie znam Loczka. Wszyscy przyglądali mu się z zaciekawieniem,niektórzy szeptali pomiędzy sobą.
Eve przesunęła mi na ławce jakąś kartkę. Zdziwiona spojrzałam na nią. Ruchem głowy wskazała Loczka. Kątem oka zauważyłam do sali wchodzącą nauczycielkę. Szybko zgłosiłam się kiedy wyczytała mnie z dziennika sprawdzając obecność. Z rosnącym zaciekawieniem i dezorientacja otworzyłam wreszcie karteczkę.
Witaj, Torpe*. Nie spodziewałem się,że znowu się zobaczymy. Nie żałuję jednak tego. Miło zobaczyć większą niezdarę niż ja, sol*.:) Może chociaż mi powiesz jak masz na imię? Wiem że jestem przystojny,ale żeby na środku ulicy mdleć na mój widok? :)Na ostatnim zdaniu, moje policzki pokrył czerwony rumieniec.
Zanim zdążyłam wymyślić jakąś sensowną odpowiedź,głos zabrała Pani Smith.
-Dzisiaj będziecie pracować w parach.Macie za zadanie napisać minimum trzydzieści zdań o swoich zainteresowaniach. Dostajecie ode mnie pół godziny. Ja dobieram Was w pary.
Po klasie przebiegł głośny jęk.Mimo wszystko się uśmiechnęłam.Uwielbiam język hiszpański. Uczyłam się go już trzy lata i pisanie po hiszpańsku idzie mi pięć razy lepiej niż mówienie w tym języku.
-Eve Bailey i Tom Williams. Hope Black i Eric White. Scarlett Blue i Harry Styles czyli nasz nowy uczeń. Patricia Carver i ... -Przestałam słuchać nauczyciela.
Dlaczego to ja mam takiego pecha?! Czy nasza kochana nauczycielka nie mogła kazać mi pracować z kimś innym?!
Wzięłam kartkę i zaczęłam pisać odpowiedź do Loczka.
Scarlett to moje imię. To ze mną jesteś w parze, panie Styles. A może powinnam powiedzieć 'Senoras Modest' ? Myślisz że mdlałam tylko dla tego,że Cię zobaczyłam? Phi. Nie słyszałeś,że skromność to atrakcyjna cecha?Usłyszałam,odsuwane krzesło obok siebie.Spojrzałam w tamtą stronę i zobaczyłam uśmiechniętego Loczka. Ten uśmiech... Szybko podałam mu kartkę i podniosłam swoją torbę z ziemi. Wyjęłam duży zeszyt od Hiszpańskiego i czarny długopis.
Kiedy Loczek się odzywa,tracę zdolność myślenia.Jego głos jest niesamowity. Lekko zachrypnięty i dojrzały.
-Pewnie,że mdlałaś tylko ze względu na mnie. Myślałaś pewnie jak to fajnie byłoby ci ze mną. Słyszałem o tym ale póki co, to Ziemią rządzą atrakcyjni ludzie,tacy jak ja czy ty,Scarlett. O czym będziemy pisać tą pracę,moja mała niezdarna,przyjaciółko?
Przez chwilę siedziałam znieruchomiała. Czy mi się wydawało czy on nazwał mnie atrakcyjną? Mnie, Scarlett Blue, która ma opinie bezuczuciowej i wrednej szmaty? Na pewno się przesłyszałam.
-Jak już mówiłam, zamyśliłam się i tyle.Pozostawię bez komentarza twoją uwagę na temat atrakcyjnych ludzi. Nie jestem t w o j ą niezdarną i małą przyjaciółką. Mamy napisać o naszym hobby. Więc mów co lubisz robić w wolnym czasie.
Byłam z siebie zadowolona. Widziałam,że chłopak głupawo się uśmiecha ale mi to nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie - podobał mi się jego uśmiech.
-W wolnym czasie, oprócz spotykania się z Ashley, śpiewam,czytam i chodzę do teatru. -Na jego ustach błąkał nieśmiały i zakłopotany uśmieszek.
CZYTASZ
Tainted Heart [pl] √
Fanfiction"Od: Nieznajomy Do: Ja Czym byłaś zajęta? Zdradzasz mnie, znowu? :o Od: Ja Do: Nieznajomy Tak, zdradzam Cię. Pieprzyłam się z chłopakiem na stole w kuchni, podczas gdy mama robiła pizze a w salonie siedział jej facet ze swoją córką. " Witam w moim o...