Part 12/ No, Edward Cullen

6.6K 234 77
                                    

*Perspektywa Scar*

W piątek rano pełna energii idę do szkoły. Dlaczego? Od dwóch dni nie widziałam się z Harry'm. Razem z rodzicami i Gemmą wyjechali do babci w odwiedziny. Przez cały czas pisaliśmy do siebie i lepiej poznawaliśmy.  

Szczerze mówiąc tęskniłam za tym czubkiem.

I to bardzo. 

Z głośnym westchnieniem przyśpieszyłam kroku. Idąc na spotkanie z Harry'm wróciłam do dnia w którym pocałował mnie na środku korytarza...

-Mylisz się. -jego głos był przesiąknięty czułością - Mam duży powód.
I wtedy jego wargi przylgnęły do moich. 
Przyciągnęłam Harry'ego bliżej i oddałam pocałunek. Kiedy nasze usta przestały zacięcie ze sobą walczyć, Loczek złapał mnie dłońmi w talii i mocno przytulił.

-Boże.. Nawet nie wiesz jak bardzo Cię kocham. -Słówka, które szeptał do mojego ucha sprawiały, że moje serce biło jak szalone. 

Uśmiechnęłam się do niego szeroko. 


Naszą cichą wymianę zdań przerwał piskliwy głos, a raczej krzyk.

-Ty zdziro! Jak śmiałaś?! - Blondynka podbiegła do nas chwiejąc się na swoich niebotycznie wysokich obcasach. 

No tak. Ashley. Czemu mnie to nie dziwi? 

-Ej. Ukróć język, dobrze? -Harry stanął przede mną twarzą do Ash- Nie waż się tak do niej mówić.

Mój bohater. 

-Pierdol się. Nie będziesz mi mówił co mam robić. A ty - wskazała na mnie palcem- zapamiętaj że z Tobą nie skończyłam. Taka zdzira jak ty nie będzie mi podskakiwać. 

-Boże dziewczyno, co jest z Tobą nie tak?! Ciągle tylko "ty zdziro" "pierdol się". Zacznij może się uczyć albo czytać książki bo twoje słownictwo jest naprawdę ubogie. -rzekłam z szerokim, wrednym uśmiechem.

-Pierdol się -warknęła a ja wybuchnęłam śmiechem. -I tak Cię zniszczę. 

Odwróciła się i odeszła kręcąc dupą. Przechodząc obok naszej klasy, która oglądała całe przedstawienie ze śmiechem, potknęła się o czyjąś torebkę i upadła na kolana. Wszyscy się roześmiali łącznie ze mną i Harry'm. Ashley wstała odepchnęła jakiegoś chłopaka, który chciał jej pomóc i mrucząc pod nosem odeszła. 

Spojrzałam na Harry'ego i jeszcze głośniej zaczęłam się śmiać. 

Wracając do rzeczywistości zorientowałam się że jestem już przed szkołą.

Rozejrzałam się i ujrzałam Harry'ego w tym samym momencie kiedy on spostrzegł mnie.

Uśmiechnął się szeroko i otworzył ramiona. Podbiegłam do chłopaka i niewiele myśląc wpadłam w jego ramiona.
Uśmiechnęłam się  czując jak jego ręce oplatają moją talię.

-Scarlett.- szepnął tym swoim zachrypniętym głosem. 


-Harry- odparłam naśladując jego głos.

-Tęskniłem za Tobą, mała. -Wyczułam uśmiech w jego głosie.

-Ja za Tobą też. -Podniosłam głowę i nasze oczy się spotkały. 


Widziałam, że myśli o tym samym co ja. Uśmiechnęłam się i złączyłam nasze usta w pocałunku. Zawsze kiedy jego wargi stykały się z moimi odpływałam. Mój brzuch płatał mi figle i wszystko się w nim przewracało. 

-Proszę, proszę. Mój Harry się całuje na widoku! Nie ładnie!- sympatyczny głos przerwał nam pocałunek.

Spojrzałam na dziewczynę. Miała jasne włosy, sympatyczną twarz i ciemne oczy. 

-Twój Harry? -spytałam spoglądając pytająco na dziewczynę.

Tainted Heart [pl]  √Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz