2

616 10 2
                                    

Wstałam o 6 czyli dość wcześnie. Julitka jeszcze spała to jej nie budziłam i poszłam do łazienki a tam się umyłam i pomalowałam. Gdy wyszłam z łazienki moja współlokatorka jeszcze spała więc postanowiłam już ją obudzić

- MISIA WSTAWAJ- wydarłam sie jej do ucha

- PALI SIE- krzyknęła gdy się położyłam obok jej

- Tak- powiedziałam już spokojnie

- Która jest?- zapytała

- 6 30

- Laska daj że spać- powiedziała i przewróciła się na drugi bok

- No aha- powiedziałam "obrażona"

Dziewczyna zasnęła z powrotem a ja położyłam się na łóżku i wzięłam telefon zobaczyłam tam wiadomość od Oliwiera

kostekkrol: Wstałaś???

Nadxywo: Takkk

kostekkrol:Chcesz wpaść bo michu mnie zostawił

Nadxywo: No moge napisz mi tylko numer pokoju

kostekkrol:4

Gdy napisał mi numer pokoju wstałam z łóżka i poszłam pod podany numer. Zapukałam i po chwili chłopak mi otworzył

- Hejka- powiedział chłopak i się przytulił a ja odwzajemniłam jego gest

-Siemka- odpowiedziałam- Po co chciałeś bym przyszła?

- A no pogadać bo nie chciałem sam siedzieć- odpowiedział. Zrobiło mi się miło że pomyślał by do mnie napisać.

Nagle zobaczyłam w rogu pokoju deskę

- Twoja?- zapytałam

- Tak a co?

- No ja w pokoju też mam chcesz iść pojeździć?- praktycznie cały ten dialog składał się z pytań

- TAK!

-TO DAWAJ!- krzyknęłam tak samo jak on i poszliśmy do mojego pokoju po deskę. Gdy zobaczyłam że Julita już wstała oznajmiłam jej że wychodzę z Olim na deskę i wzięłam wcześniej wspomnianą rzecz

Jeździliśmy do czasu aż Oliwier się wyjebał. Czy dusiłam się śmiechem zamiast mu pomóc? tak

- Pomogła byś a nie się śmiejesz- oskarżył mnie a ja do niego podeszłam i podałam rękę ale on zamiast wstać pociągnął mnie na niego i przez to leżałam na jego klatce piersiowej

-OLIWIER!-wydarłam się

- No co przecież ci się podobało- chciałam się kłócić ale.. miał racje ZNACZY CO PRZECIEŻ ZNAM GO JEDEN DZIEŃ CO JA PIERDOLE

- Chodź na śniadanie- zmieniłam temat

-Nie zaprzeczyłaś- upomniał mnie za co dostał kuksańca w żebro- Ała za co?

- Ty już dobrze wiesz za co

- Złość piękności szkodzi

- Tobie to piękność zaraz śliwa na oku zjebie- odpowiedziałam z uśmiechem

- Oj już się tak nie buntuj- ale chciałam mu przywalić

Po długiej drodze wreszcie weszliśmy do jadalni ale nie byłam głodna więc tylko poczekałam aż Julita zje i poszłam z nią do pokoju.

- Ej nic nie zjadłaś- zauważyła dziewczyna

- Fakt nie byłam głodna

- No oki ale zjedz coś później

Tak się zaczęło Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz