VII

141 6 0
                                    

Został tak jeszcze przez dłuższą chwilę, pozwalając mu przełknąć każdą z kropli jego nagromadzonej w ustach Thomy spermy. Nie potrzebował dużo, samo obserwowanie jego euforii i cierpienia doprowadziło go niemal na sam skraj orgazmu — pragnął jedynie niewielkiego pchnięcia, by kompletnie ją przekroczyć. Wciąż jeszcze nie otwierał oczu, dysząc ciężko i próbując ustabilizować swój oddech. Stracił nad sobą kontrolę zbyt szybko. Zazwyczaj mu się to nie zdarzało, ale z nim... Thoma miał w sobie coś niezwykłego, od czego nie mógł oderwać wzroku. Zanurzył dłoń w jego zmierzwionych, spoconych włosach, głaszcząc go czule. "Dobry chłopiec...", mruknął, w końcu wyciągając swojego ociekającego od jego śliny penisa. Ostrożnie wstał, odlepiając się od jego mokrego, nagiego ciała. Thoma nic nie odpowiedział, czując ciepło płynące z jego słów i chłód, który niemal od razu zaczął atakować jego odsłoniętą skórę. "Poczekaj tu chwilkę, dobrze? Muszę wziąć prysznic i się przebrać", wyszeptał Ayato, wyciągając z kieszeni pęk kluczy, który zaszeleścił cicho i metalicznie, "Ale nie martw się, mam jeszcze wiele, wiele zaplanowane...". Thoma mruknął coś w odpowiedzi, ledwo słyszalnym tonem. Usłyszał jedynie jak potężne, metalowe drzwi najpierw otwierają się z głośnym jękiem, a potem zamykają na klucz. Został sam, stracony w ciemności i swoich własnych myślach, które chyba jeszcze nigdy nie były tak zagubione.

Genshin NSFW | [Ayato x Thoma] | give in to me... | część 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz