IX

138 7 0
                                    

Zaczął się szarpać i prosić o wyjaśnienie, jednak, oczywiście, to nic nie dawało. Ayato patrzył się na niego z niemałym zadowoleniem, delikatnie muskając jego wrażliwe pośladki ręką tkwiącą w tej rękawiczce. Było to bardzo dziwne uczucie, przyjemne, ale i łaskoczące. Mężczyzna przesunął swoje ręce niżej i w końcu umieścił jeden ze swoich palców w jego odbycie. Thoma jęknął przeciągle, co skutecznie powstrzymał zaciskany w ustach knebel. Nigdy jeszcze nie czuł czegoś takiego; każda z wypustek stymulowała jego wnętrze bardzo dokładnie i intensywnie, tak, że nawet najmniejszy ruch dłoni jego Pana wywoływał w nim niemalże eksplozję przyjemności. A on nie zwalniał, wsadzając swoją rękę coraz głębiej i głębiej. Chłonął coraz mocniejsze drżenie ciała swojego sługi, przytłumione jęki i krzyki rozkoszy, które ten z siebie wydawał oraz widok jego załzawionych, zupełnie straconych oczu. Thoma czuł na sobie jego palące spojrzenie, pożerające go w jednym kawałku, płakał, nie mogąc znieść intensywności jego stymulacji i wlepiał wzrok w sufit, czując, że gdyby spojrzał w jego płonące pożądaniem, fioletowe oczy, przekroczyłby pewną granicę, z której nie byłoby już powrotu... Jego umysł był pusty, już dawno odebrano mu wszelką kontrolę, to ciało, samoistnie, oddawało mu się całe, drżało i wyginało, w miarę tego, na co pozwalały liny, żeby pozwolić sprawnej dłoni Ayato wejść głębiej, dać mu jeszcze więcej... W końcu po kilku minutach ten złapał jego penisa, silnym, żelaznym chwytem, któremu tak daleko było od jego niedawnej uprzejmości i delikatności. Thoma jęknął, gdy ten zaczął ruszać dłonią w górę i w dół, tak szybko, tak mocno, jednocześnie nie ustając ruchu dłoni, która znajdowała się w jego wnętrzu. Kolejne łzy rozkoszy lały się po jego twarzy, kolejne krzyki próbowały przebić się przez barierę stawianą przez tkwiący w jego ustach knebel, a jego członek szykował się do kolejnego, znów tak bardzo intensywnego orgazmu. Przyszedł on chwilę później, a towarzyszył mu cichy jęk Ayato, który zbierał w dłoń całą, wypływającą z jego penisa spermę. Ten dźwięk tylko pogłębił jego doznanie, Thoma czuł, jakby już kompletnie odchodził od zmysłów. To, co zrobił z nim ten chory, zdeprawowany mężczyzna, to, jak zmusił go do oddania się sobie, to, jak uzależnił go od swojego dotyku, to, jak zaprowadzał go na sam skraj pożądania tym jednym, nieznacznym dźwiękiem... w swoim krótkim życiu jeszcze nigdy nie przeżył czegoś takiego. Jego Pan w końcu odsunął się od niego, przeszedł kilka kroków i znów znalazł się przy jego twarzy. "Spójrz mi w oczy", polecił chłodnym, wymagającym tonem. 

Genshin NSFW | [Ayato x Thoma] | give in to me... | część 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz