Opowiedziałam Cam o wszystkim. Łącznie z tym co powiedziała mi Camelia.
- Pierdol go - stwierdziła po dłuższym namyśle.
Uniosłam brwi. Jeszcze niedawno mówiła, że do siebie pasujemy.
- Co?
- Ufasz Camelii?
Zastanowiłam się. To było trudne pytanie. Kiedyś się z nią nienawidziłam i była dla mnie suką. Wystawiła mnie pod galerią siedem kilometrów od mojego domu.
Ale po tym jak się pogodziłyśmy to nie robiła nic na moją szkodę.
- Myślę że tak.. - Westchnęłam. - Chyba.
- Jeśli jej naprawdę ufasz, to powinnaś uwierzyć, że on nie jest dla ciebie odpowiedni. - Zwróciła uwagę. - Zresztą skąd wie o Chorwacji? Nawet mi nie mówiłaś.
Przewróciłam oczami. To co mówiła było niedorzeczne.
- Cam, kurwa, ja nie chcę wchodzić z nim w związek. Wiesz, że nie chcę. Od dawna to wiesz. Dlaczego mówisz w kółko o jednym? Nigdy nie będę z Aidanem w związku. Związki nie są dla mnie. Mój były mi to udowodnił. - Westchnęłam. - Skąd mam wiedzieć jak dowiedział się o Chorwacji? Napisał to dosłownie pięć sekund po wyjściu Ethana i Dess z mojego pokoju.
Nie chciałam być w związku. Bałam się miłości i wszystkiego co z nią związane.
- Lucy, nie możesz od wszystkiego po prostu uciekać. Porozmawiajmy o tym - zachęcała, ale ją zignorowałam.
Zamiast tego, sięgnęłam do skrytki pod jedną z panel i wyjęłam z niej woreczek z białym proszkiem w środku.
Wysypałam jego zawartość na stolik przed łóżkiem szczerząc się idiotycznie.
- No dawaj.. Wiem, że lubisz. Nie odmówisz mi, prawda? - Uniosłam jedną brew, a szatynka westchnęła zrezygnowana.
- Wciągnę tylko raz. - Uprzedziła, gdy ja usiadłam obok niej na łóżku wyjmując z torebki kartę kredytową i po chwili zaczęłam zajmować się proszkiem.
Nie skończyło się na „jednym razie".
***
- Mama mnie zabije, gdy zobaczy, że się naćpałam - mruknęłam niewyraźnie paląc papierosa, gdy siedziałam przy otwartym oknie na parapecie w moim pokoju.
Camille powiedziała coś, ale jej nie zrozumiałam, więc posłałam jej zdezorientowane spojrzenie.
- Ktoś karze ci się pokazywać? - Spytała patrząc na ekran mojego telefonu z którego wydobyło się powiadomienie. - Aidan napisał. Coś o jakiejś domówce.
Wyrzuciłam niedopałek za okno, po czym usiadłam na łóżku przejmując od niej urządzenie.
Od: AidanLandino
Wybierasz się na domówkę do Isaaca? Podobno mają dobry towar. Mogę cię zawieźć.Zmarszczyłam brwi.
Do: AidanLandino
Po czym twierdzisz, że ćpam?Od: AidanLandino
Przed chwilą to robiłaś.Przerażał mnie. Jak cholera.
Do: AidanLandino
Nie idę.Zablokowałam telefon rzucając go pod poduszkę. Może wkradł mi się na kamerkę, albo jakieś inne gówno.
- Cam.. Zdecydowałam się.
Camille podniosła na mnie wzrok. Jej tęczówki były ledwo widzialne przez ogromne źrenice.
CZYTASZ
Death is waiting. Aidan Landino. Death #1
RomansLucetta Rose Monroe to zwykła uczennica. Ma dobre oceny, ale jednocześnie jest znienawidzona przez nauczycieli, ponieważ ma cięty język i nie potrafi się zachować. Na pewnej imprezie poznaje chłopaka z podobnym gustem muzycznym i zainteresowaniami...