Rozdział 13

51 4 4
                                    

Sala transmutacji wypełniona była szmerem rozmów i napięciem, które unosiło się w powietrzu. Uczniowie VI roku przygotowywali się do jednego z najważniejszych egzaminów w semestrze – kompletnej zmiany wyglądu. 

Lily Evans nerwowo przeglądała swoje notatki. Stres powoli narastał, ale czuła się przygotowana dzięki godzinom spędzonym na ćwiczeniach z Jamesem. Poświęcił naprawdę wiele czasu, aby upewnić się, że Lily opanowała wszystkie potrzebne zaklęcia.

„Pamiętaj Lily, skup się na szczegółach. Transmutacja wymaga precyzji." - mówił jej wielokrotnie podczas ich sesji treningowych.

Lily odetchnęła głęboko, próbując uspokoić drżące ręce. Wiedziała, że musi sobie poradzić, że nie może zawieść ani siebie, ani Jamesa. Wtedy jej spojrzenie padło na siedzącą za nią Dorcas, która właśnie głośno śmiała się dowcipu okularnika.

Dorcas od zawsze była przebojowa i pewna siebie, a jej bliskość z Jamesem zaczęła wzbudzać w Lily zazdrość, której nie potrafiła już ignorować ani wypierać. Tak jak nie potrafiła ignorować tego, że zauroczyła się w TYM Jamesie Potterze. Tym samym, którego odrzucała od piątego roku i tym samym, który podoba się jej najlepszej przyjaciółce. Wprost cudownie.

- Gotowa, Lily? - spytał James - Dasz sobie radę, wiem to.

- Myślę, że bardziej gotowa być nie mogę. - odpowiedziała, choć jej głos był nieco drżący.

James uśmiechnął się do niej uspokajająco, a Lily poczuła ciepło rozchodzące się w jej sercu. Wiedziała, że jego wsparcie było szczere, ale myśli o Dorcas nie pozwalały jej w pełni cieszyć się tą chwilą.

Nadeszła pora na losowanie zestawów egzaminacyjnych. Każdy z uczniów po kolei podchodził do nauczycielki, która trzymała tiarę pełną pergaminów. Od razu po wylosowaniu, uczniowie odczytywali głośno treść i przechodzili do realizacji tego, co było tam napisane. Kolejka stopniowo malała, aż w końcu przyszła kolej na Lily. Dziewczyna wzięła głęboki oddech i odczytała swoje zadanie:

„Zmień fryzurę na afro w kolorze niebieskim, powiększ swój nos i dodaj pieprzyk w dowolnym miejscu na prawej stronie twarzy. Zamień naturalny kolor oczu na inny wybrany." 

Uśmiechnęła się z rozbawieniem i spojrzała na okularnika, który mrugnął do niej wesoło. Przed oczami obojga przyjaciół stanęło jej tęczowe afro, które stworzyła na jednej z lekcji. Powrót do tego wspomnienia odrobinę rozluźnił jej ciało.

Nie było to najtrudniejsze zadanie, jakie mogła wylosować, ale z pewnością wymagało koncentracji. Lily stanęła na środku i starała się pamiętać o wszystkich wskazówkach, jakie otrzymała od Jamesa. Wyciągnęła różdżkę i zaczęła rzucać zaklęcia.

Skoncentrowała myśli na swoich włosach, wizualizując niebieskie afro. Machnęła różdżką i wyrecytowała odpowiednie zaklęcie. Czuła, jak włosy zaczynają zmieniać kształt i kolor. Następnie skupiła się na powiększeniu nosa, co okazało się najtrudniejsze. Po chwili jednak udało jej się uzyskać pożądany efekt. Musiała jeszcze dodać gdzieś pieprzyk. Zdecydowała się wyczarować go zaraz nad prawym kącikiem ust. Ostatnim krokiem była zmiana koloru oczu, które po chwili lśniły intensywnym, orzechowym odcieniem.

Kiedy skończyła, spojrzała w wielkie lustro po prawej stronie i z ulgą stwierdziła, że wszystko wyszło zgodnie z planem. Uśmiechnęła się do swojego odbicia, a potem skierowała wzrok w stronę Jamesa, który obserwował ją z dumą. Profesor McGonagall pokiwała głową i zapisała na pergaminie pozytywną ocenę.

Już trochę bardziej rozluźniona, obserwowała egzamin Petera, który stał w kolejce zaraz po niej. Biedak tak się zestresował, że zrobił się czerwony jak pomidor. Posłała mu współczujące spojrzenie, a potem ponownie odleciała myślami do swoich rozterek wewnętrznych. 

Lily i James w Hogwarcie ♥ JILYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz